Thursday, November 3, 2016

Państwo dla narodu czy naród dla państwa? 


Profesor Feliks Koneczny w swojej książce Polskie Logos a Etos napisał, że I Wojna Światowa toczyła się o Polskę i była konsekwencją likwidacji Polski przez jej sąsiadów. Teza Profesora Konecznego jest bardzo śmiała. Jest też kluczem do zrozumienia roli jaką Polska spełnia w Europie. Bez wolnej, podmiotowej i niepodległej Polski nie ma stabilnej Europy, a co za tym idzie, nie ma pokoju na świecie. Wiem, że w tej chwili wielu z czytelników parska śmiechem i puka się w głowę.



Rozbiór Polski wynika z "racjonalnej" tezy że państwo słabe i niewydolne powinno być rozparcelowane przez sąsiadów, którzy są lepiej zorganizowani, silniejsi, posiadający wyższy poziom
rozwoju intelektualnego i kulturowego. Polska w oczach swoich sąsiadów była zacofana i obca kulturowo. Istna terra incognita. Państwa dynastyczne, Austria, Rosja, Anglia nie chciały zrozumieć
czym jest Rzeczpospolita Obojga Narodów. Dwa państwa posiadające odmienna administracje, skarb, prawo, wojsko połączone pod jedną koroną z elekcyjnym królem i demokracją szlachecką. Taki system budził powszechne zgorszenie i był aberracja racjonalnego myślenia ówczesnych elit rządzących w Europie. Nic więc dziwnego, że postanowiono położyć kres tej aberracji i rozparcelować Polskę. Żadne państwo rozbiorowe nie zastanowiło się nad konsekwencjami "racjonalnej" myśli europejskiego oświecenia. Jednak bardzo szybko zrozumiano, że skoro można rozparcelować olbrzymią Rzeczpospolita, to nic nie stoi na przeszkodzie aby podobny los spotkał Prusy, Francję, Austrię lub jakiekolwiek inne państwo. Rozbiór Polski spowodował nie tylko wyścig zbrojeń, ale rozwój biurokracji. Wszak Polska była państwem nieudolnym, słabo zorganizowanym, zacofanym, a w oczach "oświeconych" wręcz Ciemnogrodem Watykanu. Aby nie podzielić losu Rzeczpospolitej, trzeba było stworzyć bismarkowskie Niemcy, Austrię Habsburgów, Francję Napoleona, Rosję Romanowów, państwa gdzie litera prawa, nakaz i ukaz regulują każdy aspekt człowieczego życia. Jest prawo, jest porządek, jest hierarchia i jest rozwój. Wszystko jest racjonalne. Lud swój byt opiera na sile państwa. Państwo ma administracje i prawo na którego straży stoi silna armia. Głową państwa jest miłościwie panujący Cesarz/Król za którego poddani są gotowi oddać życie. Jest sielanka.

Przychodzi rok 1914 i sielanka się kończy. Nikt tak naprawdę nie wie czemu wybucha rzeź. Przecież było tak pięknie? Europa była stabilna. Ludziom żyło się dobrze i dostatnio. Układ który panował od Kongresu Wiedeńskiego wali się jak domek z kart. Cesarzy już nikt nie kocha. Racjonalność oświecenia została zakwestionowana pod Sommą i Verdun. Oświecenie miało przynieść triumf racjonalnego myślenia! Racjonalizm oświecenia można podziwiać zwiedzając nekropolie Verdun. Szczerze polecam to miejsce każdemu, zwłaszcza państwowcom i racjonalistom!

Parcelacja Polski, obaliła mit "racjonalnej", "oświeconej" Europy Voltaire-a. Miała nastać epoka bez Don Kichot-ów i Kandydów. Europa bez irracjonalnych wynaturzeń jakim symbolem była Rzeczpospolita Obojga Narodów. Los splatał figla europejskim geniuszom w Sarajewie. Nikt jednak nie wyciągnął wniosków z tragedii I Wojny. Bez niepodległej Polski nie ma światowego pokoju. Jednak ten fakt jest nie do strawienia dla szeroko pojętych elit zachodnioeuropejskich, a nawet sami Polacy nie zdają sobie sprawy pozycji swojego kraju na arenie międzynarodowej. Wyobraźmy sobie mechanizm zegarka i wyjmijmy z niego mały trybik. Następnie zastanówmy się dlaczego ów zegar nie jest wstanie poprawnie określić czasu i jest bezużyteczny? Zrozumienie pozycji Polski ma fundamentalne znaczenie kiedy będziemy zastanawiać się nad pytaniem Doktora Bartosiaka, czy jest możliwy piwot nad Łabą i odwrócenie polskiej gospodarki z niemieckiego podwykonawcy i źródła taniej siły roboczej, do państwa podmiotowego posiadającego własną gospodarkę i własne strategiczne cele rozwoju? Tą niezwykle ważną kwestie poruszył Profesor Feliks Koneczny w swojej książce Polskie Logos a Etos. Jest to lektura obowiązkowa i ponadczasowa!

W poprzednim eseju, zamieściłem tabelkę wzrostu Dochodu Narodowego Brutto państw basenu morza Południowo-Chińskiego. Wzrost GDP o ponad 100% w przeciągu niespełna 10 lat jest możliwy i nie jest żadnym fenomenem tylko rezultatem dobrej organizacji państwa, ograniczeniem biurokracji i swobody handlu. (Pewna dygresja, GDP Chin jest problematyczne. Eksperci twierdzą, że Chiny nagminnie fałszują dane statystyczne. Chiny są państwem skorumpowanym i rządzonym wedle modelu rodem z Zamkniętego Miasta, kiedy koterie trzymały władze. Nie zmienia to jednak faktu, że państwo o dobrej organizacji jest wydajne w każdej dziedzinie.) Można debatować czy wolność handlu idzie w parze z wolnością i podmiotowością człowieka? Na pewno podmiotowość i wolność indywidualna ma fundamentalne znaczenie kiedy chodzi o innowacyjność. Każde usprawnienie/innowacyjność jest podważeniem istniejącego status quo, dlatego Rosja od wieków boryka się z problemem rozwoju przemysłu i usług. Rosja nigdy nie będzie wstanie rozwiązać problemow jakie niesie ze sobą innowacyjność i dlatego zawsze będzie koncentrować się na eksporcie surowców i handlu. Taki ton rozwoju Rosji nadali Wikingowie i wszelkie próby "reformy" systemu łupieżczo-handlowego, jakie zapoczątkował Car Alexander II, a następnie Stalin, okazały się porażką. Rosja mentalnie nie jest wstanie poradzić sobie z koncepcją innowacyjności. Nie tylko Rosja nie radzi sobie z koncepcją innowacyjności. państwa azjatyckie, z powodu swojej cywilizacji, także nie radzą sobie z fundamentalnymi zmianami których wymaga innowacyjność. Podam trzy przykłady do przemyślenia,

W 1910 roku bracia Wright stworzyli pierwszy samolot. Nie byli naukowcami. Nie posiadali dyplomów wyższych uczelni. Naprawiali rowery w Ohio. Potęgi naukowe, jak Francja, Niemcy, Austria jakoś sobie nie poradziły z tym problemem. Innym przykładem jest Henry Ford, który był półanalfabetą. Dziś linia produkcyjna jest pojęciem oczywistym, ale tak nie było gdy Henry Ford zakwestionował status quo swoim Fordem Modelem T. Postać Ignacego Lukasiewicza powinna być studiowana własnie pod kątem innowacyjności, to znaczy, jak skostniały system radzi sobie z osobnikami podważającymi jego pozorną stabilność? (Innowacyjność definiuje jako umiejętność pozytywnego rozwiązywania problemow, a w rezultacie ułatwiania sobie życia. Innowacyjność nie ogranicza się jedynie do produkcji czy biznesu.)

Piwot na Łabie o którym mówi Doktor Bartosiak będzie wymagał podważenia obecnego układu sił zewnętrznych i wewnętrzny. Innymi słowy, zmiana pozycji Polski z niemieckiego podwykonawcy na państwo podmiotowe i innowacyjne, będzie wymagać od Polaków fundamentalnej zmiany myślenia o sobie i roli jaką spełnia Polska w Europie. Będzie to podważenie obecnego systemu ekonomicznego w całej Europie. Francja, Niemcy, Włochy, Anglia będą musiały mentalnie zaakceptować Polskę jako kraj posiadający Dochód Narodowy Brutto na poziomie 1.3 biliona dolarów. My zaś będziemy musieli wyzbyć się mentalności Tuska, którą pięknie podsumował "Profesor" Bartoszewski, jako zakompleksionej, brzydkiej panny, bez posagu, skazanej na współczucie sąsiadów. Zmiana mentalna musi iść w parze z głęboką reorganizacją państwa, a to oznacza kompletną przebudowę administracji, sadownictwa, a także szeroko pojętych stosunków międzyludzkich. Piwot o którym wspomina Doktor Bartosiak jest niemożliwy do wykonania bez woli narodu. Naród/Społeczeństwo musi najpierw zaakceptować to wyzwanie, następnie powinno mieć świadomość konsekwencji tej decyzji. Zła świadomość i źle obrane ambicje mogą doprowadzić do wynaturzeń, których przykładem jest np. III Rzesza Niemiecka, lub karykaturalna potęga epoki Gierka. Udana przebudowa kraju będzie wymagała wysokiego morale całego społeczeństwa. Ta zmiana mentalna dokonuje się już dziś, na naszych oczach, czego przykładem są KODomici, Rzepliński, i inne sieroty Okrągłego Stołu.

Paweł Szymański


Monday, October 10, 2016

Piwot na Łabie i Nowy Jedwabny Szlak

(Dane pochodzą z bazy danych GUS  http://swaid.stat.gov.pl/HandelZagraniczny_dashboards/Raporty_predefiniowane/RAP_SWAID_HZ_3_8.aspx )

Od 2005 roku eksport z Polski do Czech wzrósł 226% zaś do Chin 241%. Dla entuzjastów Nowego Jedwabnego Szlaku jest to dobra wiadomość. Można by powiedzieć, że już zaczyna się coś ruszać. Podbijamy nowe rynki! Ale jak się spojrzy na eksport w dolarach, to kubeł zimnej wody szybko studzi rozgrzane głowy. Co roku z Polski do Czech eksportuje się towarów za ponad 10 miliardów dolarów, do Chin za około 2 miliardy dolarów. Po prostu koszula bliższa ciału.


20052006200720082009
Chiny$590,612,676$762,595,253$986,457,764$1,278,422,957$1,469,609,697
Czechy$4,076,857,841$6,066,938,281$7,683,774,259$9,803,720,394$8,005,680,057

201020112012201320142015
Chiny$1,627,488,298$1,860,863,972$1,747,335,395$2,119,658,719$2,250,633,932$2,016,889,403
Czechy$9,574,166,533$11,884,455,995$11,673,298,953$12,769,329,918$14,355,901,840$13,315,471,144

Delta Wzrost od 2005 %
Chiny$1,426,276,727241.49
Czechy$9,238,613,303226.61

Czechy to kraj 10.5 milionowy, Chiny to 1.35 miliarda obywateli. Niestety wymiana handlowa Polski z Dalekim Wschodem jest marginalna. Głównymi odbiorcami polskiego eksportu są Niemcy, Anglia, Francja, Czechy, Włochy. Polska jest podwykonawcą dla niemieckiego przemysłu. Polski eksport do Niemiec waha się miedzy 40 a 55 miliardów dolarów rocznie.

Na dzień dzisiejszy, Niemcy nie tylko są najważniejszym rynkiem zbytu dla towarów produkowanych w Polsce, ale także gwarantem bezpieczeństwa Polski i naszej niepodległości. Niemców po prostu nie stać aby cokolwiek złego stało się naszemu krajowi. Nie zarzyna się kury znoszącej złote jaja. Wiec straszenie Rosja i przesmykiem Suwalskim jest dość naciąganą tezą. Konflikt zbrojny na terytorium Polski będzie miał poważne i negatywne konsekwencje dla gospodarki Niemiec i pociągnie za sobą globalne załamanie ekonomiczne. (Teoria naczyń połączonych.) Nie sądzę aby Moskwa chciała sprawdzić czy Suwałki doprowadza do ruiny kraje dla których Niemcy są partnerem strategicznym? Eksport Niemiec do USA wynosi około 130 miliardów dolarów. W Suwałkach mogą spać spokojnie.

Pan Doktor Bartosiak poruszył sprawę piwotu na Łabie, który pozwoliłby Polsce na zmianę pozycji z podwykonawcy i źródła taniej siły roboczej, na pozycje kraju innowacyjnego i podmiotowego, partnera na poziomie Niemiec. W tym piwocie istotna role odgrywałby Nowy Jedwabny Szlak, który umożliwiłby otwarcie rynków Dalekiego Wschodu dla Polskich produktów. Teza jest dość ciekawa, ale Polski eksport na przestrzeni ostatnich 10 lat mówi co innego. Polski eksport jest skoncentrowany na rynku europejskim. Daleki Wschód to margines w polskim eksporcie. Margines o tyle ciekawy, że od 2005 roku, eksport z Polski do Singapuru wzrósł o 815% i zaczyna powoli sięgać jednego miliarda dolarów rocznie. Moim zdaniem Polska musiałaby mieć dochód narodowy brutto na poziomie 1.2 biliona dolarów aby dokonac takiego piwotu. Czyli wzrost PKB o ponad 100%. ( PKB Niemiec za 2015 wynosi 3,356 biliona dolarów a PKB Rosji za 2015 wynosi 1,326 biliona dolarów.) Nie jest to mrzonka. PKB Wietnamu wzrosło o 236% w ciągu dekady, wiec skromne 100% to pikuś. Popatrzmy na ten nasz Nowy Jedwabny Szlak.

Eksport na Daleki Wschód rośnie i liczby wskazują, że rynek basenu Morza Południowo-Chińskiego może stać się głównym odbiorcą polskiego eksportu, ale pokazują też nasze słabe strony. Podstawowym problemem jest odległość. Jak już wspomniałem, koszula bliższa ciału. Łatwiej i bezpieczniej jest robić interesy w Europie niż hen daleko w Azji. Polska nie posiada systemu finansowo-bankowego, który jest niezbędny do prowadzenia małych i dużych transakcji w Azji. Brak tego systemu, automatycznie zamyka azjatycki rynek dla naszych przedsiębiorców. Po prostu Polska musi mieć banki w krajach do których zamierza eksportować swoje towary i musi mieć odpowiednie porozumienia na szczeblu miedzy-państwowym, które zniosłyby bariery biurokratyczne. Nie sądzę aby Ministerstwo Spraw Zagranicznych i Ministerstwo Rozwoju posiadały plan promujący i wspomagający polski eksport w Azji? Polscy przedsiębiorcy bez wsparcia rządu nie będą wstanie zaistnieć na azjatyckich rynkach. Koszty i problemy związane z wejściem na ten rynek są zbyt duże dla średniej wielkości firm. Łatwiej i bezpieczniej jest eksportować swoje wyroby do kontrahentów w Europie. Bez reorganizacji państwa i bez poważnego wsparcia rządu, wszelki piwot na Łabie jest fikcją salonów, chciejstwem.

Bardzo poważnym problemem jest brak rąk do pracy. PKB na poziomie 1.2 biliona dolarów musi być wypracowane. Przedsiębiorcy narzekają na brak wykwalifikowanych pracowników w cenie na którą ich stać. Młodzi Polacy wolą lepsze i wygodniejsze życie w Anglii niż nad Wisłą. Aby odwrócić odpływ Polaków, państwo i pracodawcy musza zmienić swoja mentalność. Państwo musi systematycznie likwidować biurokracje, otwierać zawody, likwidować wszelkie koterie chroniące szklany sufit. Przedsiębiorcy muszą zacząć postrzegać podmiotowość swoich pracowników. Pracownicy zaś muszą szanować przedsiębiorców i pracodawców. Innymi słowy, piwot na Łabie będzie wymagał gruntownych zmian całego społeczeństwa. Pani Agnieszka Holland na jednym z wieców krzyczała: „Kochani walczymy o to, żeby było tak, jak było!" . Jeżeli postawimy sobie za cel stworzenie nowoczesnego, podmiotowego i dynamicznego państwa, to będziemy musieli zmienić swoją mentalność. Będziemy zmuszeni do poszanowania siebie nawzajem. Bez wzajemnego szacunku, nie będziemy wstanie szanować swoich potencjalnych klientów.  Świat o który walczy Pani Agnieszka Holland, odejdzie bezpowrotnie w przeszłość. Nowej Polski nie stać na Pana Rzeplińskiego. Szklane sufity PRL zastąpione będą szklanymi domami Żeromskiego, pod warunkiem, że będziemy chcieli tych zmian! Jakie są nasze ambicje? Nasza chata z kraja? Czy życie podmiotowe, godne, świadome i dorosłe?


200520062007200820092010
Chiny$590,612,676$762,595,253$986,457,764$1,278,422,957$1,469,609,697$1,627,488,298
Tajlandia$113,859,317$67,545,060$70,891,451$108,710,814$93,783,691$155,948,950
Wietnam$53,446,323$69,452,074$68,262,558$126,391,950$108,196,035$106,288,857
Malezja$45,974,855$96,489,102$125,544,828$178,340,007$184,322,251$207,003,013
Indonezja$40,619,915$40,225,011$90,318,852$57,106,636$84,679,632$66,221,704
Singapur$95,029,627$188,858,852$90,896,966$138,780,098$154,651,907$417,436,657
Indie$200,819,478$202,362,058$162,036,515$298,362,492$337,368,351$333,983,921
Filipiny$8,654,074$6,263,510$12,772,370$9,637,117$19,161,836$18,295,194
Korea Poludniowa$118,204,045$222,763,210$286,504,184$310,540,234$246,221,156$275,527,025
Japonia$180,092,243$189,919,053$294,564,621$395,477,669$302,940,554$458,376,632
Suma$1,447,314,558$1,846,475,189$2,188,250,109$2,901,769,974$3,000,935,110$3,666,570,251
Niemcy$25,224,687,007$29,701,289,548$35,901,248,037$43,104,491,683$35,679,585,238$41,786,255,019

20112012201320142015
Chiny$1,860,863,972$1,747,335,395$2,119,658,719$2,250,633,932$2,016,889,403
Tajlandia$173,182,983$167,281,087$182,067,351$189,079,841$136,112,641
Wietnam$130,323,082$157,685,097$147,307,545$173,442,235$224,179,397
Malezja$165,301,998$195,777,998$310,130,315$189,594,542$180,182,746
Indonezja$120,953,237$121,938,853$140,630,698$148,899,288$105,828,281
Singapur$574,156,085$488,009,661$736,311,528$841,724,109$869,796,504
Indie$523,594,083$665,795,304$491,183,243$552,479,646$464,610,864
Filipiny$40,286,231$51,981,158$54,447,673$102,149,619$60,413,905
Korea Poludniowa$416,347,880$530,725,211$723,463,015$506,768,149$424,469,726
Japonia$564,801,505$566,217,149$675,281,091$660,885,388$570,925,537
Suma$4,005,009,551$4,692,746,913$5,580,481,178$5,615,656,749$5,053,409,004
Niemcy$49,687,844,416$46,406,978,818$51,755,940,760$58,486,433,408$54,381,403,156

Postawie tezę, że istnieje poważny rozdźwięk miedzy przedsiębiorcami a obecnym rządem. Elity gospodarcze nie wiążą swojego dobrobytu z państwem i społeczeństwem. Przyczyn takiego stanu rzeczy jest bez liku. Prawdopodobnie nastawienie przedsiębiorców do Państwa i rządu zmieniłoby się gdyby zredukowano biurokracje i zreformowano by system podatkowy. Wydaje mi się, że przedsiębiorcy są pozostawieni samym sobie. Nie widzą żadnego oparcia ani pomocy w Ministerstwie Rozwoju ani w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, a przecież te dwie instytucje powinny służyć naszym przedsiębiorcom w promowaniu ich towarów i otwieraniu nowych rynków zbytu? Na co przedsiębiorcy państwo i rząd, skoro sam musi się przebijać łokciami na rynku? Codzienna walka z idiotyzmami pochlania olbrzymie ilości czasu, które przedsiębiorca wolałby spożytkować na lepszą organizacje swojej firmy. Biurokracja generuje korupcje. Promuje patologie, zamiast dobre firmy. Słaba organizacja państwa jest głównym powodem rozdźwięku między państwem a biznesem. Bez głębokiej reorganizacji państwa, piwot na Łabie jest niemożliwy.


DeltaWzrost Eksportu od 2005 %Wzrost PKB od 2005 %
Chiny$1,426,276,727
241.49
378.89
Tajlandia$22,253,324
19.54
108.79
Wietnam$170,733,074
319.45
235.92
Malezja$134,207,891
291.92
106.37
Indonezja$65,208,366
160.53
201.51
Singapur$774,766,877
815.29
129.75
Indie$263,791,386
131.36
148.62
Filipiny$51,759,831
598.10
183.26
Korea Poludniowa$306,265,681
259.10
53.43
Japonia$390,833,294
217.02
-9.82
Suma$3,606,094,446
249.16
Niemcy$29,156,716,149
115.59
17.30

Liczby, które przedstawiłem podważają tezy o zagrożeniu niepodległości Polski. Rosja nie jest dla nas żadnym zagrożeniem. Potencjalny atak na Polskę doprowadzi do upadku gospodarczego Rosję. Większym zagrożeniem jest pogłębiająca się alienacja polskich elit biznesowych i ich "mentalna rusyfikacja". Nie zgadzam się z Doktorem Bartosiakiem, że Polska leży na linii zgniotu. Dane GUS które tu zaprezentowałem pokazują głęboką integracje polskiej gospodarki z Niemcami i Czechami oraz zbyt powolną ekspansje na rynki azjatyckie. Straszenie Rosją jest niepoważne. Teza o nieunikniony konflikcie USA-Chiny jest bardzo naciągana. Największym wyzwaniem polskiego rządu powinna być reorganizacja administracji. Administracja powinna służyć przedsiębiorcom i zwykłym obywatelom. Nowy Jedwabny Szlak nie przyniesie Polsce żadnych korzyści bez reorganizacji państwa. Po prostu staniemy się gigantyczną bazą przeładunkową bez żadnych szans rozwoju. 

Paweł Szymański


Monday, October 3, 2016

Pułapka Tukidydesa

Pułapka Tukidydesa w głębokim skrócie to nieuchronna wojna pomiędzy państwem dominujący a pretendentem, wzrastającym mocarstwem. Przykład Japonii w XX wieku może posłużyć za ilustracje Pułapka Tukidydesa. Wojna Rosyjsko-Japońska 1905 roku wprowadziła Japonię do klubu światowych mocarstw. Wyparcie pobicie i wyparcie Anglików z Malezji w 1941 roku było szczytem protegi militarnej Japonii w XX wieku, której kres przyniósł konflikt z USA zakończony tragedią Hiroszimy i Nagasaki. Doktor Jacek Bartosiak twierdzi, że XXI wiek przynosi nam podobny scenariusz, tym razem wzrastającym imperium są Chiny, które są na kolizyjnym kursie z USA. Kolizja gigantów jest nieuchronna i rozstrzygnie się w konflikcie globalnym.

Teza jaką wysuwa Doktor Bartosiak brzmi rozsądnie pod warunkiem głębokiego uproszczenia sytuacji na Morzu Południowo-Chińskim do dwóch mocarstw Chin i USA oraz pominięcia podmiotowości pozostałych państw tego regionu (Japonii, Singapur Korei, Malezji, Tajlandii, Indii, Wietnamu, Australii). Teza Doktora Bartosiaka jest czysto kolonialnym , anglosaskim spojrzeniem na region Morza Południowo-Chińskiego, w którym mocarstwa się ścierają, a reszta nie ma nic do powiedzenia i jest bezwładną masą uwikłaną w morderczy konflikt.

Garstka truizmów. Wojna zawsze przynosi wymierne straty i dla wygranego i dla przegranego. Japonia przekonała się na własnej skórze czym się kończą chore ambicje garstki szaleńców, którzy oparli naród o państwo. Nikt nie jest wstanie przewidzieć jak zakończy się wojna. Na wojnie się nie zarabia. Zbrojenia i siły zbrojne są kula u nogi każdej ekonomi, o czym przekonali się Rosjanie i Niemcy. Militaryzm XIX wieku doprowadził do rzezi I Wojny Światowej i upadku Związku Sowieckiego. Śmiem twierdzić, że ani Chinom ani USA nie spieszy się do konfliktu militarnego. Warto poddać krytyce tezę Doktora Bartosiaka o nieuchronnym konflikcie i rewizji Pax Americana.



Moja krytykę tezy Doktora Bartosiaka, zacznę od dwóch definicji

Foreign Direct Investment Net Inflow (Bezpośrednie inwestycje zagraniczne napływ netto)

FDI net inflows are the value of inward direct investment made by non-resident investors in the reporting economy.

FDI net inflow: suma napływu bezpośredniego kapitału inwestycyjnego netto pochodzącego od zagranicznych inwestorów do danej ekonomii.


FDI net outflows are the value of outward direct investment made by the residents of the reporting economy to external economies. ... Outward direct investment is also called direct investment abroad.


FDI net outflows: suma odpływu bezpośredniego kapitału inwestycyjnego netto pochodzącego od inwestorów/rezydentów danej ekonomii do obcych ekonomiach. FDI net outflow jest również nazywany inwestycjami zagranicznymi.


Teraz zobaczmy jak wygląda Dochód Narodowy Brutto i FDI net Inflow dla państw basenu Morza Południowo-Chińskiego oraz Polski i Ukrainy na przestrzeni ostatnich 10 lat. Dane pochodzą z bazy danych Banku Światowego (worldbank.org). Sumy są podane w miliardach dolarów amerykańskich. Celowo pominąłem ekonomie amerykańską.


20052006200720082009201020112012201320142015DeltaWzrost %
Wietnam FDI in net1.9542.46.79.5797.687.438.3688.99.211.8
GDP57.63366.37277.41499.13106.015115.932135.539155.82171.222186.205193.599135.966235.92
Tailandia 8.2238.9268.6218.5666.42714.7152.46812.89515.8223.7198.003
GDP189.318221.758262.943291.383281.575340.924370.609397.291419.889404.32395.282205.964108.79
Indonezja8.3364.9146.9289.3184.87715.29220.56521.20123.28226.27715.508
GDP285869364.571432.217510.229539.58755.094892.969917.87912.524890.487861934576065201.51
Malezja3.9257.6919.0717.5730.114.66410.88615.1198.89611.29610.61910.963
GDP143.534162.691193.548230.814202.258255.017297.952314.443323.343338.104296.218152.684106.37
Filipiny1.6642.7072.9191.342.0651.072.0073.2153.7375.745.724
GDP103.072122.211149.36174.193168.335199.591224.143250.092271.927284.777291.965188.893183.26
Singapur18.0936.92447.73312.20123.82155.07648.32957.1566.06768.4665.263
GDP127.418147.797179.981192.226192.408236.422275.221289.269300.288306.344292.739165.321129.75
Korea Poludniowa13.6439.1628.82711.1889.0229.4979.7739.49612.7679.2745.042
GDP8981371.012.0001.123.0001.002.000901.9351.094.0001.202.0001.223.0001.306.0001.411.000137800047986353.43
Chiny 104.109133.273156.249171.535131.057243.703280.072241.214290.928268.097249.859
GDP22690002.730.0003.523.0004.558.0005.059.0006.040.0007.492.0008.462.0009.491.0010351000108660008597000378.89
Japonia5.46-2.39721.63124.62512.2267.441-0.850720.5469610.64818.409-0.41885
GDP45720004.357.0004.356.0004.849.0005.035.0005.499.0005.909.0005.957.0004.909.0004.596.0004123000-449000-9.82
Indie7.26920.02925.22843.40635.58127.39736.49923.99628.15333.87144.208
GDP834215949.1171.239.0001.224.0001.365.0001.708.0001.816.0001.825.0001.863.0002.042.00020740001239785148.62
Rosja 15.50837.59555.87474.78336.58343.16855.08450.58869.21822.0314.839
GDP764017989.9311.300.001.661.0001.223.0001.525.0002.032.0002.170.0002.231.0002.031.000132600056198373.56
Ukraina7.8085.60410.19310.74.7696.4517.2078.1754.5090.8473.05
GDP86.142107.753142.719179.992117.228136.419163.16175.781181.334131.80590.6154.4735.19
Polska11.04121.47325.03114.57414.02518.39518.4857.3580.79517.2756.281
GDP304.41343.261428.763530.185436.476479.243528.742500.223524.059544.982474.783170.37355.97

Jak widać, wszystkie kraje basenu Morza Południowo-Chińskiego rozwijają się bardzo dynamicznie. Wietnam podniósł swój Dochód Narodowy Brutto o prawie 236%. Indonezja o 201%, Filipiny o 183%. Chiny są bezkonkurencyjne. Napływ zagranicznego kapitału jest bardzo duży. Singapur jest strategicznym państwem dla wszystkich inwestorów w tym regionie. Potencjalny konflikt zbrojny na poziomie dwóch mocarstw będzie kompletna katastrofa dla całego regionu. Cofnie wszystkie państwa o całe dekady wstecz. Jestem pewien, że nikomu nie zależy na konflikcie miedzy Chinami i USA. Kapitał i inwestorzy nie lubią wojen.

Rosja

Trzeba się zgodzić z Doktorem Bartosiakiem, że Rosja jest państwem słabym. Wojna z Ukraina drastycznie cofnęła rozwój gospodarczy Rosji. Zmalał napływ zagranicznego kapitału i tych strat Rosja nie odrobi przez następne 10 lat. Potencjalny konflikt o Inflanty i Kurlandy cofnie Rosję do poziomu XVIII wieku i doprowadzi do rozpadu tego państwa. Rosji po prostu nie stać na jakikolwiek poważny konflikt zbrojny. Szaleńcy w Rosji mogą uznać, że dzięki konfliktowi z NATO/USA są wstanie wywalczyć lepsza pozycje Rosji. Jest to typowe zachowanie dla ludzi, którzy uznają prymat państwa na narodem. Takie podejście, jest zagrożeniem dla Polski ponieważ absurdalne chciejstwo Rosji może rozegrać się w przesmyku Suwalskim. Następne 3 lata konfliktu na Ukrainie i w Syrii tylko pogłębi zapaść ekonomiczna Rosji, co może skutkować nieobliczalnymi reakcjami elit rządzących upadającego imperium. Pamiętajmy, że w naród, który opiera swój byt o państwo, wypiera się podmiotowości i pozbywa się głosu na rzecz garstki uzurpatorów (przykład Cesarstwa Habsburskiego).

Chiny

Chiny nie żyją w próżni. Swiat nie dzieli się miedzy Chiny a USA. Rozumiem, że Doktor Bartosiak upraszcza konflikt, ale moim zdaniem posuwa się także do dopasowywania danych w celu potwierdzenia wysuwanych tez. Analitycy zajmujący się ekonomia Chin, często zwracają uwagę na manipulacje Yuanem, pompowaniem giełd w Szanghaju i Hong Kongu, budowie całych miast duchów, naginanie, a wręcz fałszowaniu danych statystycznych w celu ukrycia problemow z jakimi borykają się Chiny. Jedno jest pewne, Chiny są mocarstwem. Moim zdaniem Chiny zdają sobie sprawę, że potencjalny konflikt z USA doprowadzi do tragedii całego regionu. Z punktu ekonomicznego, żadne państwo sąsiadujące z Chinami nie życzy sobie takiego konfliktu. Prezydent Filipin może sobie pozwolić na pokazanie środkowego palca USA bo każdy dzień bez wojny podnosi Dochód Narodowy Brutto. Filipin nie stać na bitkę w barze miedzy dwoma gorylami. Pozostałe państwa regionu będą osłabiać impet Chin i USA. Wiec nie można się zgodzić z Doktorem Bartosiakiem, że mamy do czynienia z klasyczna pułapką Tukidydesa. Teatr tej epidramy i powiązania finansowo-ekonomiczne są nie porównywalne z dziełem Tukidydesa.

Stopniowe wypychanie USA z regionu niekoniecznie zakończy się globalnym konfliktem. Chiny zawdzięczają swój rozwój ścisłym związkom ekonomicznym z USA. Bogaci Chińczycy na masowa skale wykopują ekskluzywne posiadłości Nowym Yorku, Kalifornii i British Columbia w Kanadzie. Powiązania ekonomiczne między Chinami i USA za mocne i bardzo zawile. Żadna ze stron nie chce ich zerwać ani zbytnio nadwyrężyć.

Ton rozwoju Chin nadał Cesarz Qin Shi Huang. Postać niezwykle ważna w historii Chin i moim zdaniem jest kluczem do zrozumienia systemu politycznego Chin. Legenda głosi, że po zjednoczeniu Chin, Cesarz Qin Shi Huang kazał zniszczyć wszystkie dokumenty, z przed zjednoczenia państwa aby zerwać wszelkie związki z przeszłością. Komunizm w Chinach, a zwłaszcza Rewolucja Kulturalna jest zerwaniem ze "starymi" i "zacofanymi" Chinami. Budowa miast duchów i obecny rozwój Chin może mieć swoje wyjaśnienie własnie w ideologii władców Chin, a zwłaszcza Cesarza Qin Shi Huang. Oparcie narodu o państwo zawsze doprowadza do tragedii, o czym przekonali się Niemcy, Austriacy, Rzymianie, Rosjanie, Japończycy. Państwo to naród. Nowoczesne państwo musi się oprzeć na narodzie i jemu służyć. każde inne rozwiązanie prowadzi do wynaturzeń i tragedii. Dzisiejsza Ukraina jest najlepsza ilustracja jak państwo się degraduje kiedy naród opiera się o fikcje. Ten proces powinien być przestrogą  dla zwolenników hasła Państwo über alles.

Polska

Amerykańskie przysłowie mówi: Don't bark under the tree that bears no fruit. (Nie szczekaj pod drzewem, które nie daje owoców). Dlatego powinniśmy się wyzbyć mitu o korzystnej wymianie handlowej z Rosją . Tam pieniędzy nie ma i nie będzie. Tabelka którą zamieściłem wyraźnie pokazuje gdzie pieniądze są, kto się rozwija i z kim warto handlować. Tam są rynki zbytu! Jabłka zamiast do Rosji lepiej wysyłać do Wietnamu lub Chin. Tak upraszczam. Robię to celowo. Bezpieczeństwo Polski zależy od sytuacji w Azji. Gwarantem naszego bezpieczeństwa nie są USA ani państwa europejskie. Gwarancje naszej suwerenności leżą w basenie Morza Południowo-Chińskiego. Pamiętajmy, że to Japonia sfinansowała nasz marsz ku niepodległości! Bez pieniędzy z Japonii prawdopodobnie nie byłoby Polski w granicach z przed 1 września 1939 roku. Naszymi partnerami powinny być Chin, Japonia, Korea Południowa, Indie, Malezja, Tajlandia, Filipiny. Tam jest rynek dla naszych produktów i kapitału inwestycyjnego. Rolą rządu jest nawiązanie i utrzymywanie zdrowych relacji z Azja.

Ukraina

Kompletna strata czasu! Ci co szczekają pod tym drzewem nie rozumieją ile trudu intelektualnego trzeba było włożyć aby Polska jako państwo i jako naród przetrwała przez 1050 lat. Straciliśmy niepodległość przez próbę syntezy wschodu z zachodem. Ale nasze państwo było oparte na narodzie i własnie dzięki szeroko pojętemu narodowi zdołało się podźwignąć. To naród odbudował Polskę i to naród obalił komunę. Nasz naród wie czym jest państwo i wie dlaczego posiadanie niepodległego i podmiotowego państwa jest niezbędne do rozwoju narodu. Polacy chcą być częścią światowej wspólnoty i dlatego jako naród daliśmy światu Ignacego Domeyke, Chopina, Josepha Conrada, Bronisława Malinowskiego i zawsze będziemy światu oferować nasze uniwersalne wartości. Wartości, których korzenie umocnił Paweł Włodkowic Brudzewski. Tego istotnego składnika Ukraina nie posiada i co najgorsze utrwalając zbrodniczą ideologie banderyzmu, sama sobie podcina korzenie rozwoju.

Paweł Szymański

Friday, September 9, 2016

Nowy Jedwabny Szlak Szansą na Rozwój

Nowy Jedwabny Szlak jest przedstawiany jako potencjalna żyła złota dla Polski, która przyniesie wielopoziomowy rozwój i dobrobyt dla naszego narodu. Koncepcja Nowego Szlaku Jedwabnego generuje uzasadniony hura entuzjazm wśród młodych, ambitnych ludzi. Wyłania się bardzo duża szansa nie tylko na rozwój ekonomiczny. Wiele osób uważa, że Nowy Jedwabny Szlak pozwoli Polsce stać się państwem podmiotowym i równym partnerem wobec Niemiec, Francji, Włoch i Anglii. Trzeba się jednak zastanowić czy koncepcja Nowego Szlaku Jedwabnego jest realna? Jakie przeszkody stoją na jej drodze? Jakie problemy trzeba rozwiązać? Co my jako naród
możemy wnieść w realizacje tej koncepcji? Czy Nowy Jedwabny Szlak zastąpi transport morski czy będzie jedynie jego dopełnieniem, a tak na prawdę karta przetargową dla Chin, Rosji, Turcji, Iranu, państw zaliczanych do "heartland-u"? Czy przy obecnych zasobach ekonomicznych i pozycji geopolitycznej, Polska jest wstanie partycypować w tworzeniu Nowego Szlaku Jedwabnego?



Transport Morski vs Kolejowy

Nowy Szlak Jedwabny będzie oparty na połączeniach kolejowych miedzy Chinami a Europa. Transport kolejowy jest wydajniejszy i tańszy od samochodowego. Transport samochodowy będzie zapewniał dystrybucje towarów dostarczanych do głównych węzłów kolejowych. Nie będę omawiał transportu samochodowego ponieważ nie jest on wstanie obsłużyć wolumenu transportu kolejowego.

Statki morskie generalnie klasyfikuje się jako:
  • Kontenerowce
  • Masowce
  • Drobnicowce
  • Samochodowce
  • Tankowce
  • Chłodnicowce
Pominę definicje poszczególnych kategorii statków, są one ogólnie dostępne i łatwe do znalezienia. Skupie się na dużych kontenerowcach i tankowcach, aby zilustrować jakim wyzwaniem logistycznym jest koncepcja Nowego Szlaku Jedwabnego.

Największe tankowce są klasyfikowane jako VLCC i ULCC czyli Very Large Crude Carrier i Ultra Large Crude Carrier (Bardzo duże i super duże tankowce ropy)


Nośność tankowców VLCC jest miedzy 160,000–319,999 ton (w skali AFRA)
Nośność tankowców ULCC jest miedzy 320,000–549,999 ton (w skali AFRA)



Tankowiec VLCC jest wstanie zabrać 1.9 miliona do 2.2 miliona baryłek ropy.

Tankowiec ULCC zabiera od 2 milionów do 3.7 milionów baryłek ropy. Tylko nieliczne porty są wstanie przyjąć tankowce ULCC. W USA jest tylko jeden port przystosowany do obsługi tankowców ULCC.

1 baryłka ropy ma pojemność 42 amerykańskich galonów czyli 190.932 litrów.

Na dzień dzisiejszy pływa około 10 tankowców klasyfikowanych jako ULCC.

TI OCEANA 441,585DWT zwodowany 2003 DAEWOO
TI EUROPE 441,561DWT zwodowany 2002 DAEWOO
BW NISA 322,911DWT zwodowany 1983 SOLISNOR
PHOENIX VANGUARD 321,300DWT zwodowany 2007 DAEWOO
ANDROMEDA 321,300DWT zwodowany 2008 DAEWOO
ELEKTRA GLORY 321,300DWT zwodowany 2009 DAEWOO
MARAN CANOPUS 320,472DWT zwodowany 2007 DAEWOO
MARAN CAPRICORN 320,472DWT zwodowany 2008 DAEWOO
YOUNARA GLORY 320,050DWT zwodowany 2004 DAEWOO
ARIES VOYAGER 320,000DWT zwodowany 2006 DAEWOO

W klasie VLCC pływa około 638 tankowców.

Nowy Szlak Jedwabny nie będzie wstanie przejąć transportu ropy. Transport paliw płynnych przejęty przez Nowy Szlak Jedwabny będzie relatywnie mały i ograniczy się jedynie do dystrybucji paliw w głąb lądu. Kolej po prostu nie jest wstanie przejąc wolumenu tankowców. Proszę jednak zauważyć, że tankowce ULCC zostały zwodowane w Korei Południowej przez koncern DAEWOO. Polska posiadała przemysł stoczniowy do momentu jak Donald Tusk i ekipa PO kompletnie dobiła ten dział polskiego przemysłu, prawdziwą perle w naszej koronie.

Mała dygresja, przemysł stoczniowy to nie tylko sam statek. Statek trzeba wyposażyć w elektronikę, szafki, instalacje elektryczne, pompy itp. Przemysł stoczniowy to przede wszystkim kooperanci dostarczający wyposażenie dla statków. Dobicie polskich stoczni spowodowało wykończenie podwykonawców i zlikwidowanie myśli technicznej niezbędnej do budowy statków. Do tego dochodzi cały sektor finansowo-bankowy obsługujący firmy związane z przemysłem stoczniowym. W swojej beznadziejnej głupocie Donald Tusk i ekipa PO pobiła o głowę Władysława Gomułkę i powojenny rosyjski szaber razem wziętych.
Połączenia kolejowe Nowego Szlaku Jedwabnego będą jedynie rozwozić rope z portów w głąb lądu. Tu wylania się duża szansa dla naszych średnich i małych firm z wielu branży, od transportowej po przemysłową. Nowy Szlak Jedwabny zwiększy zapotrzebowanie na wszelkiego rodzaju barki śródlądowe, mniejsze tankowce, zbiorniki, cysterny naczepowe, cysterny kolejowe, pompy, sprężarki itp. Polski przemysł jest wstanie wyprodukować wszystkie te produkty tanio, dobrze i szybko. Przemysł wymaga dobrze funkcjonującego sektora usług wszelakich (ubezpieczeń, informatyki, logistyki, finansów). Innymi słowy mamy co zaoferować.



Kontenerowce

Kontenerowce dzieli się na 7 kategorii:
  • Small Feeder
  • Feeder
  • Feedermax
  • Panamax (maksymalny wymiar kontenerowca zdolnego przejść przez Kanał Panamski)
  • Post-Panamax
  • New Panamax
  • Ultra-large Container Ship VLCS (największe kontenerowce)
Obecnie pływa 161 super-kontenerowców, które mogą wpłynąć i zacumować jedynie do 51 portów na całym świecie. Pojemność kontenerowca podaje się w jednostce TEU (twenty-foot equivalent unit) czyli objętość jednego 20 stopowego kontenera, którego maksymalna nośność to około 23 tony.

Panamax  maksymalna pojemność 5000 TEU
Post-Panamax  maksymalna pojemność 9,443 TEU
New Panamax maksymalna pojemność 12,000 TEU
Ultra-large Container Ship VLCS (największe kontenerowce) maksymalna pojemność 14,501+ TEU


Jakie ma to przełożenie na transport kolejowy?

Kolej nie jest wstanie przejąć wolumenu transportu morskiego. Nie wszystkie połączenia kolejowe pozwalają na podwójne lądowanie kontenerów na wagony. Długość składu kolejowego i jego prędkość jest regulowana prawem i parametrami technicznymi poszczególnych połączeń kolejowych. Połączenie kolejowe między Chinami a Europą teoretycznie skraca czas przesłania kontenera nawet o 30 dni w porównaniu z transportem morskim, ale nie jest wstanie dorównać wolumenowi. W handlu liczy się ekonomia skali, a ta jest i będzie na korzyść transportu morskiego.


Transport morski pozwala na ominiecie szlaków zależnych od widzimisię lokalnych władz i sama logistyka jest mniej skomplikowana. Szlaki kolejowe i tabor kolejowy jest znacznie droższy w utrzymaniu niż transport morski, tego problemu nie da się rozwiązać. Koszt do pewnego stopnia można obniżyć przez manipulacje wartością waluty w której dokonuje się rozliczeń handlowych. Trzeba założyć, że w dużej mierze połączenia kolejowe będą deficytowe i subsydiowane z wymiany towarowej oraz manipulacji walutą w której będą dokonywane rozliczenia handlowe.

Nowy Szlak Jedwabny bez opanowania szlaków morskich będzie ulepszoną wersją rosyjskiego RWPG i skazany na ten sam los, czyli upadek. Nowy Jedwabny Szlak w obecnym kształcie ma na celu dywersyfikacje szlaków handlowych i wprowadzenie chińskiego yuana jako waluty rozliczeniowej z krajami śródlądowymi. Opanowanie przez Chiny morza Południowochińskiego, a co za tym idzie Cieśniny Malaka, pozwoli na kontrole głównego elementu składowego Nowego Szlaku Jedwabnego jakim jest transport morski. Trzecim etapem będzie wyparcie dolara amerykańskiego w rozliczeniach finansowych na rynku dalekiego wschodu, co będzie wymagało opanowania pól roponośnych w Iraku i ścisłej kooperacji z Rosją i Iranem. Taki scenariusz będzie miał sporo problemów do przezwyciężenia zwłaszcza ze strony Indii, USA i Japonii.


Nowy Szlak Jedwabny jest dużą szansą dla Polski w każdym jego stadium rozwoju. Polska może dostarczać silniki, wagony, elektrowozy, pompy, kontenery, elektronikę, a przy dobrej organizacji państwa, jesteśmy wstanie finansować wiele inwestycji związanych z budową owego szlaku. Dla nas nie ma znaczenia czy Nowy Jedwabny Szlak powstanie w kształcie jaki wymyślili Chińczycy. Wypieranie Amerykanów z Pacyfiku może doprowadzić do globalnego konfliktu w którym Polska może stać się polem bitwy, ale handel wojen nie lubi. Powiązania handlowe, przemysłowe i finansowe z Dalekim Wschodem mogą być dla Polski o wiele trwalszym gwarantem bezpieczeństwa niż to co oferuje dzisiejsze NATO. Koncerny zaopatrujące się w polskie towary będą zainteresowane w tym aby nikt im nie spalił kraju na Wisłą. Polska jako źródło relatywnie taniego kapitału dla koncernów na Dalekim Wschodzie będzie otoczona parasolem ochronnym trwalszym niż tarcza antyrakietowa. Nie będziemy musieli się zbytnio angażować w konflikt chińsko-amerykański, co więcej, możemy na tym konflikcie zrobić dobry interes.

Wschodni rynek zbytu pozwoli nam się wyzwolić z niemieckiej dominacji nad naszym krajem. Polscy przedsiębiorcy są wstanie zbić gigantyczne fortuny na handlu z Dalekim Wschodem. Wielu polskich przedsiębiorców stawiało swoje pierwsze kroki na bazarach w Indiach. Wszystko zależny jak zorganizujemy swoje własne państwo. Czy pójdziemy drogą kompletnego prymitywa Donalda Tuska i PO? Czy też odrzucimy Okrągłostołowe "elity"?  Jakie ambicje mają nasi przedsiębiorcy? Czy będą wstanie wyrwać się z tuskowego, prymitywnego "tu i teraz" i podążyć szlakiem Hipolita Cegielskiego? Czas pokaże, jakie są ambicje polskich przedsiębiorców? Podejście "nasza chata z kraja" czy też "nie ważne czy je co je, ważne to je co je moje" zawsze kończy się utratą kapitału w drugim pokoleniu, bo dziatki po prostu roztrwonią schedę po rodzicach. Jedynie kapitał związany z dobrem państwa jest wstanie przetrwać wszelkie zawieruchy.

Paweł Szymański



Monday, August 29, 2016

Tarcza Eufrat i chiński yuan

Gazety poinformowały o przekroczeniu granicy Syrii przez wojska tureckie w okolicach miasta Dżarabulus (Jarabulus). Podano do informacji, że głównym celem operacji jest zabezpieczenie pasa granicznego Turcji i odbicie przygranicznych miast z rąk Państwa Islamskiego ISIS. Ofensywa nosi kryptonim „Tarcza Eufrat”. W  operacje zaangażowano siły koalicji w tym Amerykanów.

Mapa układu sił z 2015 roku, pozwala wydedukować jakie są rzeczywiste cele operacji „Tarcza Eufrat”. Przyglądając się uważnie lądowym szlakom komunikacyjnym (połączenie drogowe i kolejowe) w pasie granicznym od Dżarabulus do Tall al Abyad można postawić tezę, że jej głównym celem jest likwidacja kurdyjskiej enklawy graniczącej z Dżarabulus. Gdyby Turcja miała na celu walkę z Państwem Islamskim ISIS, to atak byłby skierowany na drogę wiodąca z tureckiego Kilis w kierunku syryjskiego Azaz na Aleppo, stolicy ISIS. Dystans raptem 95 km. Zdobycie Aleppo, przez turecką armie nie zajęłoby więcej niż tydzień. W koalicji z Rosją, Turcja byłaby wstanie zlikwidować Państwo Islamskie w miesiąc. Wiec czemu tak się nie stało? Czemu Turcja toleruje ISIS? Czemu tak naprawdę ma służyć Państwo Islamskie?


Kolorem żółtym są zaznaczone tereny pod kontrolą Kordów. Kurdyjska enklawa między Dżarabulus a Tall al Abyad blokuje szlak wodny, główną linie kolejową ciągnącą się wzdłuż granicy z Turcją i pozwala na wgląd sytuacyjny na cały obszar znajdujący się pod kontrolą Państwa Islamskiego ISIS. Trzeba założyć, że na terenie enklawy kurdyjskiej są rozmieszczone jednostki specjalne, rozpoznawczo-wywiadowcze USA, które mają baczne oko na cały rejon opanowany przez ISIS. Likwidacja enklawy kurdyjskiej zmienia polityczną pozycje Turcji w nieoficjalnej konfrontacji z USA jakiej jesteśmy świadkami. Wyparcie przez Turcję, Kurdów z rejonu miedzy Dżarabulus a Tall al Abyad zamyka Amerykanom wgląd w głąb Syrii. Operacje „Tarcza Eufrat” powinno się traktować jako następny etap rugowania amerykańskich wpływów w pasie miedzy Morzem Śródziemnym a Zatoką Perską. Jednym z głównych etapów tej skomplikowanej operacji był tak zwany zamach stanu podczas którego, Premier Erdogan zneutralizował całą potencjalną pro-amerykańską/anglosaską opozycje w swoim kraju.

Likwidacja kurdyjskiej enklawy tylko potwierdza moja wcześniejszą tezę, że ISIS jest prokurentem Turcji w rozgrywce mającej na celu wyparcie USA z regionu dawnego Imperium Osmańskiego, opanowanie roponośnych terenów północnego Iraku, które dziś są w rekach Kordów i zamkniecie kurdyjskich dróg przesyłowych ropy. Odcięcie źródeł finansowania tworzącego się Kurdystanu jest jednym ze strategicznych celi Turcji. Kurdystan de facto powstał po upadku Saddama Hussein-a i jest amerykańskim protektoratem.



Śmiem twierdzić, że widzimy drugą fazę szerszego planu odbudowy Nowego Imperium Osmańskiego. Odbudowa Imperium Osmańskiego jest strategicznym elementem w powstającym Nowym Szlaku Jedwabnym. Turcja posiada najsilniejszą armie w regionie, zdrową demografie, duży potencjał intelektualny i spore zasoby rodzimego kapitału i jest wstanie zagwarantować stabilność całego regionu. Wyparcie Amerykanów i całkowita kontrola pól roponośnych dawnego Iraku ułatwi wymianę petrodolara amerykańskiego na chińskiego petro-yuana. Trzecią fazą będzie całkowite wyparcie Amerykanów z regionu Zatoki Perskiej i zamknięcia tego obszaru dla Europejczyków tzn. ludzi w jakikolwiek sposób związanych z Anglosasami/Chrześcijanami. Uszczelnienie takiego rozwiązania zagwarantować ma prokurent zwany dziś ISIS, stąd też nagłaśniane są brutalne rzezie i publiczne egzekucje. Trick stary jak świat, ale bardzo skuteczny.

Turcja wielokrotnie wykorzystywała prokurentów w swojej polityce imperialnej. Przeciwko Polsce używała Tatarów, Mołdawian i kozaków. Bunt Chmielnickiego jest najlepszym przykładem skuteczności tureckiej taktyki. Cios jaki Turcja zadała Rzeczpospolitej rękoma rzezimieszków od Chmielnickiego okazał się śmiertelny, ale końcową rozgrywkę o kontrole basenu Morza Czarnego, Turcja przegrała na rzecz Rosji. Niestety Polacy nie wyciągnęli żadnej nauki z tej tragicznej lekcji o czym świadczy obecna polityka Polski wobec Ukrainy.  Wojny Berberyjskie były pierwszym konfliktem Turecko-Amerykańskim, a zarazem wejściem Amerykanów na arenę międzynarodową. Berberowie wchodzili w skład Imperium Osmańskiego, ale byli na tyle "niezależni", że stanowili idealny parawan dla tureckiej polityki w basenie Morza Śródziemnomorskiego.  

Ropa, dolar, złoto, Nowy Szlak Jedwabny

Stare przysłowie pszczół mówi, że jak nie wiadomo o co chodzi to na pewno chodzi o pieniądze. Taki też jest główny cel tego konfliktu. W 1971 roku USA zawiesiło wymienialność dolara na złoto co w konsekwencji oznaczało koniec systemu Bretton Woods. W 1973 roku Prezydent Nixon zawarł umowę z Arabią Saudyjską, w zamian za pomoc militarną, obronę terytorium i ochronę polityczno-militarną wobec Izraela, Arabia Saudyjska będzie sprzedawać rope jedynie w dolarach amerykańskich, zaś nadwyżki z zysków będzie inwestować w obligacje rządu USA. Od 1975 roku wszystkie kraje OPEC sprzedawały rope jedynie w dolarach USA, tym samym wymienialność dolara na złoto została zastąpiona wymienialnością dolara na rope. Tak w skrócie powstał słynny petrodolar. Odpowiedzią Rosji na petrodolara był rubel transferowy używany w rozliczeniach krajów należących do RWPG. Rubel transferowy okazał się fiaskiem. Saddam Hussein próbował sprzedawać swoją rope w innych walutach, także w Euro i jak wiemy, Pana Hussein-a już nie ma wśród nas. Podwieszenie dolara pod rope pozwala USA na masowy eksport swojej inflacji do praktycznie każdego kraju na świecie. Pozwala także na kontrolowanie i kreowanie cen ropy. Dla Rosji, której budżet jest oparty na eksporcie ropy taki system oznacza uzależnienie całego państwa od cen ropy, od widzimisię USA. Chiny stwierdziły, że system dominacji dolara można i trzeba zmienić, ale tego układu sami nie są wstanie obalić wiec potrzebują sojuszników i lądowych szlaków handlowych. Sama operacja wymiany dolara na yuana jako waluty jest obliczona na lata. Nie da się jej przeprowadzić bez dywersyfikacji szlaków handlowych, opanowania pól naftowych i olbrzymich rezerw złota. Budowa Nowego Szlaku Jedwabnego, który będzie wiódł przez Turcję, basen Morza Czarnego w tym Ukrainę, jest własnie częścią tej operacji. Turcja buduje największy port lotniczy na świecie w okolicach Istambułu, który trzeba traktować jako części infrastruktury Nowego Szlaku Jedwabnego. Podobny port lotniczy powstaje pod Pekinem. Bez wypchnięcia USA z rejonu Zatoki Perskiej nie da się zmienić światowego systemu finansowego.

Chiny do lat masowo skupują złoto i na dzień dzisiejszy posiadają piąte największe rezerwy złota na świecie, szacowane na 1,823.3 ton. Rosja zajmuje szóste miejsce w tym rankingu. Liderem nadal są Stany Zjednoczone, a na drugim miejscu są Niemcy, którzy swoje złoto trzymają w depozycie w USA. Polska teoretycznie posiada 102.9 tony złota, ale polskie rezerwy są trzymane w Londynie, a nie na terytorium Polski i tak naprawdę nie wiadomo co się z tym złotem dzieje. Przypomnę, że Polska jest jest znaczącym producentem złota dzięki KGHM.

Poniżej podaje dane rezerw złota krajów, które są wmieszane w konflikt jaki toczy się miedzy Morzem Czarnym a Zatoką Perską i dla których wymiana dolara na yuana miałaby istotny wpływ na gospodarkę (celowo pomijam Grecję, Bułgarię, Rumunię, Austrię, Czechy, Słowację, Węgry i kraje bałkańskie):

Koalicja Amerykańska/Anglosaska (tony złota)

USA 8133.5
Niemcy 3,378.2
Włochy 2,451.8
Francja 2,435.8
Japonia 765.2
Holandia 612.5
W. Brytania 310.3

Państwa na linii zgniotu

Irak 259.34 ton
Polska 102 
Ukraina 27.37

Koalicja Chińska/Nowy Szlak Jedwabny

Chiny 1,823.3
Rosja 1,498.7
Turcja 474.4
Arabia Saudyjska 322.9
Liban 286.8
Iran 185.22- 500 ton (Iran nie ujawnia swoich rezerw. Cześć złota jest nadal w USA)

Jak widać przepaść między krajami w orbicie świata anglosaskiego a krajami które pokładają nadzieje w Nowym Szlaku Jedwabnym jest gigantyczna. Nic więc dziwnego, że dążą nie tylko do zmiany waluty, ale stworzenia nowej koalicji handlowo-politycznej.

Strategiczne Aleppo

Aleppo uważa się za stolicę Państwa Islamskiego ISIS. Aleppo jest także ważnym węzłem komunikacyjnym. Bez połączeń drogowych a zwłaszcza kolejowych z Turcją, Państwo Islamskie ISIS byłoby odcięte od wymiany handlowej i niezbędnych dostaw broni.  ISIS kontroluje większość ziem uprawnych Syrii a także źródeł wody pitnej.


Dżarabulus leży na linii kolejowej wiodącej do Aleppo. Wyparcie Kordów z ich enklawy zabezpiecza newralgiczną linie kolejową, która prawdopodobnie jest używana w przerzucie broni z Ukrainy do ISIS a także w handlu "lewą" ropa naftową.


Jak widać na poniższej mapie, ISIS nie byłoby wstanie sprzedać swojej ropy bez pomocy Turcji. Śmiem twierdzi, że w transakcji upłynniania lewej ropy od ISIS partycypują gangsterskie gangi, które dziś rządzą Ukrainą. Prawdopodobnie dlatego USA naciska na władze w Warszawie aby tolerowały budowanie ukraińskiej tożsamości na fundamencie OUN-UPA. Amerykanie stracili kontrole nad całym obszarem miedzy ukraińską Odessa a iracką Basrą.



Czy rząd PiS zdaje sobie sprawę z położenia Polski i roli Ukrainy w tym konflikcie mocarstw? Śmiem w to wątpić. Polska polityka zagraniczna usztywnia swój sojusz z Ukrainą i USA nie dostając nic w zamian. Państwa grupy Wyszehradzkiej kompletnie ignorują rząd Ukrainy, co można było zobaczyć podczas obchodów jej niepodległości. Ukraina jest państwem mafijnym, rządzonym przez grupy przestępcze. Sama Ukraina pomiata Polską i prowadzi swoją własną grę po mimo olbrzymiej pomocy finansowej i dyplomatycznej udzielanej przez Warszawę. Ukraina pozwala sobie na wysuwanie roszczeń terytorialnych wobec Polski. Skandaliczne wypowiedzi Szuchewycza, oraz innych banderowców, po prostu podważają nasza państwowość i całą historie Rzeczpospolitej. Jest to niezmiernie niebezpieczna sytuacja. Jeżeli nie jesteśmy wstanie twardo bronic wielowiekowego dorobku naszej państwowości to nie będziemy wstanie uzasadnić racji bytu naszego państwa. Nie będziemy liderem w regionie, ale pośmiewiskiem. Dziś jesteśmy wręcz szantażowani przez ukraińskie gangi, że jeżeli im nie pomożemy to będziemy mieć do czynienia z Rosją, Niemcami i Turkami, a z Polską się i tak nikt nie liczy. Niestety Ukraińcy maja racje i dlatego Polską wycierają sobie buty. Polskie elity polityczne żyją w oparach absurdalnych wizji międzymorza, a gangi na Ukrainie robią miliardowe interesy z Turkami, Niemcami, Rosjanami. Czas chyba się obudzić zanim jakiś dureń rzuci hasło odsieczy?

Paweł Szymański

Wednesday, July 20, 2016

Turcja obnaża fikcje PiS

Nieudany pucz jaki miał miejsce w Turcji obnażył iluzoryczność paktu obronnego NATO. Turcja jest jednym z najważniejszych członków NATO z kilku powodów. Turcja kontroluje Cieśninę Bosfor, na jej terytorium Amerykanie rozmieścili bron jądrową, od północy Turcja zabezpiecza pola naftowe Iraku od potencjalnej ekspansji Rosji. Grecja i Turcja będąc członkami NATO musza przynajmniej prowadzić grę pozorów wobec siebie, co stabilizuje do pewnego stopnia Bałkany. Spoiwem tego układu jest potęga militarna, polityczna i ekonomiczna USA, dzięki której USA do niedawna była wstanie wywierać skuteczny nacisk na Ankarę, Ateny i Berlin. Nieudany pucz rzucił także światło na rolę jaką odgrywa ISIS w tej rozgrywce. Jeżeli chodzi o Polskę, to obnażył słabość polskich służb wywiadowczo-sygnałowych. Pokazał, ze Polski wywiad w rejonie bliskowschodnim praktycznie nie istnieje a polski rząd został kompletnie zaskoczony wydarzeniami w Turcji. Polska nie posiada żadnych poważnych instytutów analitycznych wspierających politykę zagraniczna rządu. Rząd opiera się na opiniach "wydaje mi się" zespołu Zybertowicz-Żurawski vel Grajewski, a poziom tego zespołu jest na żenująco niskim poziomie. Pan Prof. Zybertowicz jedyne co mógł zaoferować po konferencji NATO to bełkot w postaci frazesu: NATO nie ma wrogów ma wyzwania! Wypowiedzi Pana Żurawskiego vel Grajewskiego stekiem zasłyszanych opinii bez żadnej głębi analitycznej, można je uznać za kompletnie bezużyteczne.

Prawdopodobnie Turcja stworzyła i posłużyła się ISIS aby wyprzeć Amerykanów ze swojego regionu wpływu jakim jest Syria, Irak, Kurdystan aż po rejon Baku. Zrzucenie przez Turcję zależności wobec Amerykanów pozwoli Turcji na odbudowę swojego lokalnego "Imperium" przy współpracy z Chinami i Izraelem. Odbudowa nowego państwa Osmańskiego nie koniecznie oznacza przesuniecie granic Turcji. Tu chodzi o ekspansje kulturowo-ekonomiczna. Opanowanie terytorium poprzez zależności ekonomiczne, kulturowe, militarne i polityczne. Turcja nie może sobie pozwolić na stworzenie Kurdystanu, ale nie może też wejść w otwarty konflikt z Amerykanami, wiec pozostaje wojna prokura (proxy war lub jak kto woli wojna zastępcza) prowadzona przez ISIS. Tak zwane Państwo Islamskie jest użyte do związania sił militarnych sojuszników amerykańskich, wywierania nacisku na rządy państw "Zachodnich" poprzez brutalny terroryzm jaki widzimy we Francji, Niemczech czy też w USA. Publiczne obcinanie głów, transmitowane przez ISIS, dzięki internetowi, nagłaśnianie zwyrodnialstwa ISIS, sporadyczne ataki terrorystyczne mają na celu wytworzenie wśród Zachodnich polityków przekonania, że bez pomocy Turcji nie da się zlikwidować zagrożenia jakie niesie ze sobą ISIS. Problem polega n tym że ten twór jest prawdopodobnie dziełem samej Turcji (w porozumieniu z Izraelem, Rosją i Chinami) i w chwili gdy Turcja osiągnie swoje cele polityczne i ekonomiczne, to ISIS zniknie szybciej niż powstało.

Ankara bezwzględnie wykorzystuje okres zmiany administracji w USA. Pucz jaki widzieliśmy, prawdopodobnie był wewnętrzną prowokacja, której celem było wyeliminowanie szeroko pojętych wpływów amerykańskich w Turcji. Iluzja puczu, pozwoliła na obniżenie prestiżu USA na arenie lokalnej a także międzynarodowej. Ankara sugeruje że za nieudanym puczem stali Amerykanie. Ja śmiem twierdzić, że za tym puczem stały siły specjalne Premiera Turcji, a Amerykanie po prostu dali się ograć i oszukać. Premier Turcji zawęził Amerykanom pole działania politycznego, militarnego i ekonomicznego w całym regionie, od Bosforu po Zatokę Perska Turcja ma maksymalnie dwa lata aby pozbyć się wpływów amerykańskich w rejonie, dlatego widzimy tak dramatyczne czystki przeprowadzane przez Premiera Erdoğana w całej Turcji. Każdy potencjalny "agent" amerykański jest wyrzucany z kluczowych stanowisk w państwie albo wręcz aresztowany. Przed puczem, na pewno powstały listy proskrypcyjne osób zidentyfikowanych przez tureckie służby specjalne jako bezpośredni agenci USA i te osoby zostaną po prostu zgładzone. Cześć z nich już została zabita. Amerykanie są bezradni. Administracja USA kompletnie straciła kontrole w rejonie. Skoro USA nie jest wstanie zapanować nad Turcja, to wszelkie gwarancje udzielone przez USA rządowi w Warszawie trzeba traktować jako pustosłowie. Rotacyjne rozmieszczenie amerykańskich batalionów (od 400 do 1000 żołnierzy) ma na celu uśpienie obaw polskiego rządu. Mając za doradców Prof. Zybertowicza i Pana Przemysława Żurawskiego vel Grajewskiego, Amerykanie mogą być pewni rządu w Warszawie. O sile wpływów amerykańskich w Polsce świadczy nominacja Jana Piekły na Ambasadora Polski w Kijowie. Można śmiało postawić tezę że ten człowiek był wskazany przez Amerykanów i jego nominacja była wymuszona przez Waszyngton. Pan Waszczykowski nie był wstanie odwołać Ambasadora Ryszarda Schnepfa mimo jego skandalicznych wypowiedzi i wręcz sabotowanie polskiego rządu. Pan Waszczykowski otwartym tekstem powiedział, że Amerykanie prosili go aby Schnepf pozostał jako Ambasador do szczytu NATO! Żadne niepodległe i podmiotowe państwo nie pozwoliłoby sobie na taki dyktat! Wychodzi na to, że twierdzenie Sikorskiego o tej LASCE i wypowiedz Ministra Sienkiewicza o tej kupie kamieni rzetelnie określają stan naszego państwa. Polska nie jest państwem podmiotowym. Polska nie jest państwem niepodległym. Ośrodek władzy w Polsce mieści się w Ambasadzie USA w Warszawie, a namiestnikiem zarządzającym Polską jest Ambasador Paul W. Jones. Za zarządzenie Polską i jej rozwojem, prawdopodobnie, odpowiedzialny jest Rand Corporation.

Turcja skutecznie uwalnia się od opieki dobrego wujka z Ameryki. Co nie znaczy że idzie w objęcia Rosji. Wcześniej czy później Turcja i Rosja skrzyżują szable i nie koniecznie na polu bitwy, ale na polu politycznym i ekonomicznym. Nowa wojna już się nie toczy w okopach. Nowa wojna, na dzień dzisiejszy, toczy się przez zdobywanie i dominacje stref wpływów, czego konflikt na Ukrainie jest doskonałym przykładem. Rosja nie musi zdobyć całej Ukrainy aby osiągnąć swoje strategiczne cele w rejonie basenu Morza Czarnego. Wystarczy że ma Krym i Mołdawię. Turcja dzięki pazerności prymitywnych ukraińskich oligarchów także zdobyła wpływy na Ukrainie. Polska zaś, dzięki koncepcjom Żurawskiego vel Grajewskiego i Prof. Zybertowicza jest pośmiewiskiem w oczach wszystkich graczy tego globalnego konfliktu. Polska jak to mówi Sikorski robi .... Amerykanom. Tak jest bo ludzie odpowiedzialni za naszą ojczyznę to ignoranci wierzący we własne iluzje i omamy! Są to ludzie którzy nie są wstanie stworzyć ośrodka badań strategicznych opartego o rzetelne informacje i racjonalne myślenie. Pana Żurawskiego vel Grajewskiego o racjonalne myślenie  nie można posądzić! Jest on zaprzeczeniem jakiejkolwiek racjonalności!

8 listopad 2016 roku amerykańskie korporacje wybiorą nowego Prezydenta USA. Polska rządzona przez PiS, w której doradcami polityków są ludzie bez wyobraźni pokroju Pana Żurawskiego vel Grajewskiego, wypychają nas do krótkowzrocznego, paranoicznego i jednokierunkowego spostrzegania świata i otaczającej nas rzeczywistości. W przeciwieństwie do "elit" wywodzących się z PiS i środowisk ideologicznie zbliżonych do PiS, Amerykanie są bardzo elastyczni w swoim podejściu do potencjalnych przeciwników. Celowo używam słowa "przeciwników" ponieważ Amerykanie nie maja wrogów. Sparafrazuje słowa Prof. Zybertowicza, Amerykanie nie maja wrogów tylko potencjalnych przeciwników z którymi wolą się dogadać politycznie i ekonomicznie niż z nimi walczyć. (Korei Północnej, ISIS i Al Kaidy nie zaliczam w poczet wrogów USA.) Amerykanie po II Wojnie światowej dogadali się na pewnej płaszczyźnie z Rosją, mimo że Rosja rozpętała kilka operacji militarnych przeciwko USA na przykład w Korei czy w Wietnamie. Zawsze powinniśmy mieć na uwadze, że Amerykanie dogadają się kosztem naszych polskich interesów z każdym, a zawłaszcza z Rosja! Tego nas uczy Jałta. Polska powinna szukać bardziej wyrafinowanych i skutecznych rozwiązań strategicznych niż jednostronne trzymanie się amerykańskiej smyczy. Turcja jak widzimy, urwała się z amerykańskiego łańcucha. Niemcy są następni. Czasu jest mało zaś wyobraźni politycznej w PiS jest jeszcze mniej.

Pewnym rozwiązaniem jest nawiązanie ścisłych relacji z Japonią i państwami basenu Morza Chińskiego. Japonia wszak jest to finansowym i polityczny sponsor naszej niepodległości z 1918 roku. Wspieranie państw dla których ekspansja Chin jest zagrożeniem, może wygenerować korzystną ofertę Chin dla Polski. Pozwoliłoby to kupić czas na dozbrojenie Polski i zwiększenie potencjału obronnego naszego kraju. Ale na odważne ruchy potrzeba otwartego myślenia i wiedzy której brakuje ignorantom pokroju Żurawskiego vel Grajewskiego.

Paweł Szymański

Sunday, July 17, 2016

Racja Stanu Profesora Zybertowicza

Omówię występ Pana Profesora Zybertowicza w Klubie Ronina. Pan Profesor Zybertowicz publicznie przedstawił doktrynę polityczna Prezydenta Dudy, a co za tym idzie całego PiS wobec Ukrainy. Trzeba się wsłuchać wypowiedzi Pana Profesora, które rzucają światło na naciski wywierane na Polskę przez naszych tak zwanych sojuszników. Sprawa nacisków na Polskę pokazuje ile są warte zapewnienia sojusznicze. Można śmiało powiedzieć, że deklaracje złożone podczas szczytu NATO są pustosłowiem. Najistotniejszą sprawą dla naszego głównego sojusznika, jakim jest USA, to sprawa Ukrainy. Można postawić tezę, że stworzenie nowego państwa, jakim jest Ukraina, jest kluczowym celem także dla Niemiec, Francji i Anglii. Ukraina ma być przeciwwagą dla ekspansji Turcji i przejmie rolę jaką wypełniała I Rzeczpospolita na swoich Kresach. Rola Polski podczas szczytu NATO została zredukowana do państwa peryferyjnego, a sprawa ludobójstwa dokonanego przez Ukraińców tylko potwierdza tezy, które postawiłem. Wróćmy jednak do wypowiedzi Prof. Zybertowicza.

Zanim jednak przejdę do omówienie wypowiedzi Prof. Zybertowicza, przytoczę fragment wykładu o aletofobi Profesora Bogusława Pazia. Wypowiedź Prof. Zybertowicza w Klubie Ronina jest doskonała ilustracja do wykładu Prof. Pazia.

Aletofobia (strach przed prawdą)

"Podstawowe dwa rozumienia prawdy? Pierwsze które pochodzi od Platona. Platon mówi o aletei,króciutko tam są dwa słówka lete to jest nie pamięć, to jest zapomnienie, to jest skrytość. Prawda po grecku to jest aletria to słówko a jest negacją niepamięci, skrytości, ignorancji. Czyli prawda to jest tyle co jawność. To jest pamięć o czymś. Czyli powiedzieć prawdę po grecku, to by należało przetłumaczyć ujawni coś co jest skryte. Mówić prawdę to jest ujawnić coś co jest skryte. Mówimy na przykład, że jakiś dziennikarz śledczy ujawnił aferę, czyli ujawnił cos co było skryte.
Czyli ujawnił prawdę o czymś. I drugie rozumienie, klasyczne, od Arystotelesa pochodzące, znamy je wszyscy ze szkoły niemalże, to jest zgodność myśli z rzeczywistością. Czyli dwa rozumienia, prawda jako jawność tego co jest i fałszem kłamstwem jest negacja tej jawności skrywanie czegoś. Jak młodzież mówi, to jest dobre określenie, Jakby z greki tłumaczyć, to jest "ściemniać" ladkamei to się po grecku mówi. Ściemniać, ukrywać coś w ciemności, kłamać i drugie rozumienie, zgodność myśli z rzeczywistością."

Całość wykładu można posłuchać na youtbe:



Skoro już wiemy czym jest prawda i czym jest kłamstwo, to przejdę do omówienia wypowiedzi Prof. Zybertowicza.

Klub Ronina zatytułował spotkanie z Prof. Zybertowiczem słowami Pana Profesora: NATO nie ma wrogów, NATO ma wyzwania. Takie twierdzenie jest kłamstwem samym w sobie. Wróg to nie przyjaciel. Słowo wróg jest zaprzeczeniem słowa przyjaciel. Wyzwanie zaś jest celem, który pragnie się osiągnąć. Dwa różne pojęcia. NATO w swojej definicji jest paktem obronnym . Ludzie bronią się przed zagrożeniami i czasami łączą swoje siły w celu obrony przed wspólnymi zagorzeniami. NATO może stawiać sobie wyzwania obronne, a także integracji/współpracy politycznej i militarnej. Wyzwaniem NATO, czyli celem, jest wspólna obrona przed zagrożeniem płynącym od nieprzyjaciół czyli wrogów. Skoro Pan Profesor twierdzi, że NATO nie ma wrogów, to tym samym podważa cały sens istnienia NATO. Skoro nie ma wroga tylko są wyzwania, to co mi z tego NATO? Przecież nie będę się bronic przed wyzwaniami? Pan Profesor Zybertowicz celowo i z perfidią użył eufemizmu aby ściemnić, a właściwie zmiękczyć przekaz, aby wprowadzić w błąd słuchacza. Celowa zmiana istoty paktu obronnego NATO przez Pana Zybertowicza, pokazuje jak nisko ocenia Pan Profesor zdolności intelektualne swoich słuchaczy. Pan Profesor uważa ich wręcz za kretynów.

Spotkanie odbyło się 11 lipca 2016 roku w poniedziałek. Spotkania Klubu Ronina zazwyczaj odbywają się co tydzień w poniedziałki i wydawałoby się, że nie ma w tym nic dziwnego, zwłaszcza, że w sobotę zakończył się szczyt państw NATO w Warszawie.

Często słucham spotkań Klubu Ronina. Gospodarz, Pan Orzeł,  jest osoba światłą. Czasami minutą ciszy upamiętnia tragiczne wydarzenia, bywa że spotkania w Klubie rozpoczynają się od modlitwy upamiętniającej czyjaś tragedie, tym razem Pan Orzeł nawet słowem nie wspomniał, że na 11 lipca przypada rocznica Krwawej Niedzieli, czyli zorganizowanego ataku OUN-UPA na 150 polskich miejscowości. Rozkaz do ataku wydal bandyta i ludobójca Roman Szuchewycz. Podczas jednego tylko dnia, około 10 tysięcy Polaków zostało brutalnie zamordowanych przez Ukraińców, głównie podczas mszy świętej. Okrutnego mordu dokonywali często sąsiedzi zza miedzy. Pan Orzeł, którego można określić mianem kabotyna, (słowo z j. francuskiego, określające taniego, żenującego aktora) nawet nie wspomniał o tej rocznicy i nie znalazł miejsca na odmówienie Wieczne Odpoczywanie...

Każdego 11 lipca, powinny odbywać się uroczystości państwowe upamiętniające ludobójstwo jakiego dokonało OUN-UPA na bezbronnych Polakach, przeważnie kobietach, dzieciach i starcach. Tego wymaga ludzka przyzwoitość, solidarność i nasz wiara katolicka. Powinna być msza święta z udziałem Prezydenta, Premiera, Prymasa, i elit reprezentacyjnych naród. Powinien być apel poległych. Pamiętajmy, że każdego 10 dnia miesiąca odbywają się smoleńskie miesięcznice, ale nie ma żadnej symetrii w sprawie ludobójstwa Polaków na Wołyniu i Wschodniej Małopolsce. Usłyszeliśmy z ust Ministra Dziedzictwa Narodowego Pana Sellina, że ważniejsza dla Polski jest Ukraina niż ludobójstwo na Wołyniu. Ta wypowiedź jest znamienna i do niej jeszcze powrócę.

Prof. Zybertowicz zaczął swój wywód mówiąc:

„(Konferencja NATOwska w 2007 roku w Kijowie miała)...przybliżyć tajne służby Ukrainy do standardów demokratycznej kontroli. Na tej konferencji służby ukraińskie, m.in. SBU, największa ukraińska i tajna służba, ponad 40 tys. funkcjonariuszy zaskakuje swoich kolegów z Zachodu otwartością, gotowością do współpracy. [...] Nie zdajecie sobie sprawy, jaką pozytywną rolę odegrały służby krajów NATO-wskich w przesuwaniu Ukrainy w stronę Zachodu nie poprzez żadne działania agenturalne, tajne operacje, tylko samo nawiązanie kontaktów między funkcjonariuszami służb. Współpraca w zwalczaniu terroryzmu, zwalczaniu przemytu materiałów rozszczepialnych, monitorowaniu grup przemytników migrantów, współpraca w zwalczaniu handlu ludźmi - to wytworzyło pewne nici porozumienia, które w krytycznych sytuacjach pomagały w niezaognianiu konfliktów.”

Ukraina jako państwo istnieje od 1991 roku. Od 1991 roku do 2007 roku to okres 16 lat. Pan Profesor Zybertowicz mówi:  przybliżyć tajne służby Ukrainy do standardów demokratycznej kontroli. Wynika z tego ze przez 16 lat, 40 tysięczne tajne służby Ukrainy odpowiedzialne za bezpieczeństwo swojego państwa, nie podlegały demokratycznej kontroli!!! 40 tysięcy funkcjonariuszy, posiadających dostęp do dużych ilości broni, odpowiedzialnych za bezpieczeństwo państwa, nie podlegało żadnej kontroli?!

Jedziemy dalej.

"Nie zdajecie sobie sprawy, jaką pozytywną rolę odegrały służby krajów NATO-wskich w przesuwaniu Ukrainy w stronę Zachodu nie poprzez żadne działania agenturalne, tajne operacje, tylko samo nawiązanie kontaktów między funkcjonariuszami służb. Współpraca w zwalczaniu terroryzmu, zwalczaniu przemytu materiałów rozszczepialnych, monitorowaniu grup przemytników migrantów, współpraca w zwalczaniu handlu ludźmi - to wytworzyło pewne nici porozumienia, które w krytycznych sytuacjach pomagały w niezaognianiu konfliktów.”

Pan Profesor wyliczył z jakimi problemami owa 40 tysięczna służba bezpieczeństwa Ukrainy się borykała:
  • Zwalczanie terroryzmu
  • Zwalczaniu przemytu materiałów rozszczepialnych
  • Monitorowaniu grup przemytników migrantów
  • Współpraca w zwalczaniu handlu ludźmi
Do tego jeszcze do chodzą:
  • Nielegalny handel bronią
  • Przemyt narkotyków
  • Zorganizowana przestępczość
  • Przestępczość w cyberprzestrzeni, która jest specjalnością Ukraińców
Innymi słowy, 40 tysięczna służba bezpieczeństwa nie jest wstanie zapanować nad własnym państwem bez pomocy wujków dobra rada z NATO? Jakoś ci funkcjonariusze dobrze sobie radzili w Związku Sowieckim, ale po 6 latach niepodległości zgłupieli we własnym państwie?! To jest przekaz, który usiłuje nam sprzedać Pan Profesor Zybertowicz. Owszem ktoś z demencją starczą może to kupi...?

Dzięki tej wypowiedzi, rysuje się nam obraz sedna szczytu NATO. Własnie ta wypowiedz pozwala zrozumieć dlaczego Ustawa 11 lipca została utrącona? Dlaczego Pan Zybertowicz uważa, że frymarczenie polską historia w imię racji stanu jest dopuszczalne? Przede wszystkim, Pan Profesor rzuca światło dlaczego Polska została zredukowana do kraju prowincjalnego, zaś Ukraina była głównym punktem obrad szczytu NATO i do tego jeszcze wywyższona do głównego gracza w rozgrywce miedzy państwami NATO. 

Ukraina to państwo upadłe. państwo doszczętnie zdegenerowane, skorumpowane, rządzone przez rodzinne klany i mafie. Na czele gangów, które rządzą Ukrainą stoją byli funkcjonariusze służb specjalnych, czerpiący krociowe zyski z przemytu broni, handlu ludźmi (kobietami i chłopcami do burdeli na całym świecie), produkcji i dystrybucji narkotyków, alkoholu, oraz z przestępstw w cyberprzestrzeni. O tym wie każdy. O tym pisze Interpol. Sam Pan Prezydent Poroszenko-Walcman jest aferzystą. Jego ojciec dorobił się na złodziejstwie i oszustwach. Pan Prof. Zybertowicz o tym doskonale wie i o tym wiedzą także Polacy. Suma summarum, mamy za sąsiada kompletnie zdeprawowane państwo bandyckie i do tego w konflikcie z Rosja.

Stockholm International Peace Research Institute na rok 2015 zakwalifikował Ukraine na 12 miejscu w rankingu handlu bronią spadek z 9 miejsca za rok 2014.(https://www.sipri.org/sites/default/files/SIPRIFS1602.pdf ). Ocenił, że Ukraina kontroluje okol 2.6% światowego rynku eksportu broni. (Polska w tym rankingu zajmuje 33 miejsce spadek z 27 za rok 2014.). Duża cześć broni produkowanej na Ukrainie trafia do Rosji z którą Ukraina jest w konflikcie zbrojnym. Aby ubarwić groteskę serwowana przez Pana Zybertowicza i PiS, wspomnę że Pan Minister Antoni Macierewicz podpisał umowę na sprzedaż polskiej broni na Ukrainę!



Według danych Stockholm International Peace Research Institute, 2015 roku eksport broni z Ukrainy wynosił 323 milionow dolarów. Pamiętajmy że Ukraina jest jednym z najbiedniejszych państw w Europie. Nasuwa się pytanie, gdzie jest ta kasa? Rząd PiS z radością na ustach poinformował Polaków o gigantycznej pożyczce jakiej udzieli Ukrainie. Jeszcze raz przypomnę, że Pan Macierewicz podpisał umowę o dozbrojeniu Ukrainy!!! Teraz chyba mamy obraz ściemy jaki serwuje nam PiS, Pan Duda, Pan Macierewicz, Pan Zybertowicz, Pani Szydło.

Cofnę się do czasów Buntu Chmielnickiego. Jest to cześć etosu do którego się odwołują banderowcy, którzy rządzą dzisiejszą  Ukrainą . Historycy są co do tego zgodni, że bunt Chmielnickiego był wywołany przez Turcję. Kozacy chcieli wymusić na Rzeczpospolitej większy haracz za swoje "usługi" ochroniarskie. Turcji udało się osłabić Rzeczpospolitą, udało się wyprzeć Rzeczpospolitą z Dzikich Pól, a następnie doprowadzić ją do upadku. Kozacy podpisując Ugodę Zborowską dopięli swoich żądań i Rzeczpospolita musiała nie tylko zapłacić większy haracz kozackim bandytom za "ochronę", ale zgodzić się na powstanie zbójeckiego państwa kozackiego. Konsekwencja tych wydarzeń była kompletna degradacja Rzeczpospolitej, czasy Saskie, a w rezultacie utrata niepodległości Polski. Takie były tragiczne skutki prób syntezy wschodu z zachodem.

Po wyparciu Polski z Dzikich Pól, na boisku pozostała Turcja z Rosją. Tą rozgrywkę wygrała Rosja. W tej rozgrywce Turcja straciła kontrolę nad Krymem i bandziorami Kozakami. Rosja zdobyła Krym. Nie bawiła się w żadne absurdalne Unie Hadziackie ani Ugody Zborowskie. Katarzyna Wielka po prostu brutalnie zlikwidowała kozacką hołotę i miała święty spokój. Rosja pokonała Szwedów, Turków, Polaków. Opanowała baseny Mora Bałtyckiego i Czarnego. Stworzyła z siebie potęgę, ale nie była wstanie przekuć tego spektakularnego zwycięstwa na cos ponad militarny imperializm.  Rosji zabrakło etosu i logosu jaki posiadała Polska. My, po dziś dzień, nie jesteśmy  pozbierać po tej gigantycznej klęsce, jaka zadali nam Kozacy i Turcy. nie przyjmujemy tej klęski do swojej świadomości jako społeczeństwo, a co za tym idzie, nie jesteśmy wstanie tej klęski zrozumieć. Nie umiemy wyciągnąć z niej należytych wniosków. Sytuacja się powtarza. 15 lipca 2016 roku miał miejsce nieudany przewrót stanu w Turcji. W państwie należącym do NATO. W państwie, które odgrywa kluczową pozycję w wojnie z tak zwanym państwem islamskim ISIS. Pan prof. Zybertowicz nawet słowem nie wspomniał o Turcji podczas swojego wywodu w Klubie Ronina. Media nie omawiały sytuacji Turcji w kontekście szczytu NATO, a przecież to przez Turcję wiedzie szlak "biednych" emigrantów do Europy zachodniej. Emigrantów w wieku poborowym uciekającymi przed okrutnikami ISIS!

Z Odessy wypływają w świat statki z ukraińską bronią. Statki przepływają Bosfor a czasami nawet Suez lub Gibraltar. Turcja graniczy z Ukraina przez Morze Czarne. Wieść gminna niesie, że oligarcha Ihor Kołomojski, były gubernator obwodu dniepropietrowskiego praktycznie kontroluje Odessę. Służby specjalne państw NATO często zwracały uwagę że Ihor Kołomojski posiada swoja własną prywatna armie, która skutecznie terroryzuje tych co śmią obnażyć czym tak naprawdę jest Ukraina! Służby specjalne NATO, a także Interpol, wskazywały, że bron która trafia do ISIS pochodzi własnie z Ukrainy, a szlak przemytniczy wiedzie przez Turcję. Często oskarża się Turcję, że wspiera bandytów z ISIS. Twierdzenie nie jest bezpodstawne. Wszak Turcja próbuje odbudować swoją pozycję regionalnego mocarstwa. Zajęcie przez Rosję Krymu ma ścisły związek z odbudowa potęgi osmańskiej przez Turcję. Rosja po prostu nie pozwoli na kontrolę basenu Morza Czarnego przez nowe państwo osmańskie. Wspieranie przez Turcję bandytów z ISIS ma na celu wyparcie Amerykanów z regionu. Umożliwi to Turcji zrzucenie zależności politycznej i ekonomicznej nie tylko od Amerykanów, ale od Francji, Anglii i Niemiec. Dzięki wspieraniu ISIS, Turcja ma nadzieje stać się lokalnym mocarstwem i być na równi z Niemcami, Francją i Anglią. Bez dostaw broni z Ukrainy dla ISIS realizacja tego planu przez Turcję będzie trudna. A wiec mamy powrót do czasów Chmielnickiego. Mamy powrót Turcji na Dzikie Pola. Jeszcze raz przypomnę, że Turcja jest członkiem NATO!!!

W chwili gdy Rosja podpisywała Umowę Budapesztańska, Turcja była pod całkowitą kontrolą USA zarówno ekonomicznie jaki i militarnie. Rosja godząc się na absurdalna Umowę Budapesztańska, prawdopodobnie uwierzyła amerykańskim zapewnieniom, że Turcja nie stanowi problemu. Obawy Rosji to historyczne uprzedzenia. Jak widać sytuacja się odwróciła. Zajęcie Krymu przez Rosję trzeba rozpatrywać w kontekście ekspansji Turcji i odbudowy nowego państwa osmańskiego. Amerykanie kompletnie stracili kontrole nad Turcja. Rozmieszczenie paru batalionów sił amerykańskich nie ma na celu obrony Polski. Taka obrona jest niemożliwa. Te pare batalionów to sygnał dla Rosji że, jednak Amerykanie maja kontrole nie tylko nad Turcja ale i nad Ukraina. Jest to sygnał dla Rosji, że Amerykanie poradzą sobie z banderowska Ukrainą i dalsza interwencja ze strony Rosji jest nie wskazana. Tak też trzeba odczytać ulokowanie Micheila Saakaszwiliego na stanowisku Przewodniczącego Odeskiej Obwodowej Administracji Państwowej. Odessa to główny port przeładunkowy Ukrainy. Z Odessy wychodzą transport ukraińskiej broni. Odessą trzęsie  Ihor Kołomojski.

Polska w tej rozgrywce między Rosją, Turcją, Niemcami, Francją, Anglią i USA nie ma nic do powiedzenia. Może jedynie udostępnić stadion w Warszawie i obserwować rozmowy z pozycji kelnera, siedząc cicho! Nasz pozycja została zredukowana Linia Curzona. Umowę Budapesztańską w sprawie granic Ukrainy trzeba rozpatrywać w kontekście Turcji i gwarancji Stanów Zjednoczonych odnośnie ekspansji Turcji. Skoro USA nie jest wstanie tych gwarancji wypełnić, to nie można się dziwić, że Rosja zajęła Krym i przejmuję kontrole nad Morzem Czarnym. Rosja będzie blokować ekspansję nowego państwa osmańskiego. Turcy zaś znaleźli skuteczny sposób na osłabienie Niemiec, Anglii i Francji. Po prostu zalali ich islamskimi emigrantami w których wmieszano psychopatów z ISIS.

Zacytuje Feliksa Konecznego, omawiającego Unie Hadziacka, unie Litwy, Polski z Rusią:

"Zważmyż, jako to nowe państwo ruskie posiadało wszystkie środki rządzenia, armje, skarb, urzędy. Społeczność ruska posiadała też wówczas wszystkie warstwy, potrzebne do wytworzenia narodowości pełnej: wielkich panów, właścicieli najrozleglejszych w całej Europie latyfundiów, i średnich właścicieli wsi futorów (jedno-folwarcznych) i ludu rolnego roboczego moc wielką; żołnierzy więcej, niż jakikolwiek inny naród, boć nawet motłoch nauczył się podczas wojen kozackich organizacji wojskowej; kupiectwa posiadała ruska społeczność niemało bo tam każdy do handlu miał sposobność i niemal każdy Kozak handlował; wreszcie teraz z Kozaków miała powstać szlachta, średnia warstwa narodu ruskiego. Ale ta nowa szlachta nie umiała czytać ni pisać a przez "wolności kozackie" rozumiała...prawo nieograniczonego pędzenia wódki (sic! tak w źródłach wydanych przez uczonych rosyjskich, nie polskich). Jednostki obdarzone pewnym rozpędem kulturalnym należały do wyjątków."

Tak opisywał Rusinów Prof. Koneczny w swoim wybitnym dziele Polskie Logos a Etos. Opisywał Ruś z połowy XVII wieku. Mamy wiek XXI a jedyna zmiana jaka tam zaszła to niski stopień analfabetyzmu. Umiejętność czytania i pisania rozpropagowała ideologie Doncowa i 10 przykazań Nacjonalisty Ukraińskiego, które dały filozoficzne fundamenty prymitywizmowi państwowemu. Ta ideologia, wymieszana z rosyjskim nihilizmem XIX wieku i jego mutacja sowiecka, utwierdziły nie tylko Ukraińców, ale także wielu Rosjan i Polaków, że jedynie brutalna siła się liczy w świecie. Takie są źródła filozoficzne wypowiedzi Stefana Niesiołowskiego: Jak zdobędziecie władzę to sobie przegłosujecie swoje ustawy.  Doncow i cały prymityw banderowców odrzuca jakakolwiek szlachetność, którą niesie chrześcijaństwo i edukacja, a wywyższa denna ciemnotę jako ideał dla narodu ukraińskiego. 10 Przykazań Nacjonalisty Ukraińskiego jest syntezą koszmarnego prymitywizmu jaki lansują banderowcy na Ukrainie!

  1. Zdobędziesz państwo ukraińskie albo zginiesz walcząc o nie.
  2. Nie pozwolisz nikomu plamić sławy ani czci Twego Narodu.
  3. Pamiętaj o wielkich dniach naszej walki wyzwoleńczej.
  4. Bądź dumny z tego, że jesteś spadkobiercą walki o chwałę Trójzęba Włodzimierzowego.
  5. Pomścij śmierć Wielkich Rycerzy.
  6. O sprawie nie rozmawiaj z kim można, ale z tym, kim trzeba.
  7. Nie zawahasz się spełnić największej zbrodni, kiedy tego wymaga dobro sprawy.
  8. Nienawiścią oraz podstępem będziesz przyjmował wrogów Twego Narodu.
  9. Ani prośby, ani groźby, tortury, ani śmierć nie zmuszą Cię do wyjawnienia tajemnic.
  10. Będziesz dążył do rozszerzenia siły, sławy, bogactwa i obszaru państwa ukraińskiego nawet drogą ujarzmienia cudzoziemców.
Psychopatyczne dzieło Dymytro Doncowa Nacjonalizm jest lekturą obowiązkową w ukraińskich szkołach. To tak jakby Mein Kampf  Adolfa Hitlera było lekturą obowiązkową w Niemczech.

Proszę przeczytać uważnie dekalog ukraińskiego nacjonalisty. Z przykazania 2 wynika ustawa ukraińskiego parlamentu, która uznaje za przestępstwo szkalowanie OUN-UPA. Za szkalowanie OUN-UPA trafia się na 3 lata do wiezienia. Przykazanie 3 to banderowskie marze i stawianie pomników zbrodniarzom pokroju Romana Szuchewycza. Przykazanie 4 to gloryfikacja OUN-UPA przez obecne władze państwowe i ukraiński IPN. Przykazanie 5 to groźba skierowana wobec Polski za likwidacje OUN-UPA i akcje Wisła. Przykazanie 6 mówi, że o tej zemście jaką planują, Polakom się nie powie. Przykazanie 7 nie wymaga omówienia i logicznie wynika z 6. Przykazanie 8 to złożenie kwiatów przez  Poroszenkę-Walcmana pod pomnikiem ofiar Wołynia. Przykazanie 9 nie wymaga wyjaśnień. Przykazanie 10 to roszczenia terytorialne jakie wysuwają banderowcy wobec Polski i koncepcja Ukrainy Soborowej o której nie informuje Pan. Prof. Zybertowicz, co by Polacy żyli w błogiej naiwności, że z Ukraińcami da się rozmawiać.

Tymczasem w Klubie Ronina Pan Prof. Zybertowicz powiedział:

"Bardzo dobrze zrobił prezydent Poroszenko swoim gestem, którym zakomunikował, że władze Ukrainy są świadome ciężaru odpowiedzialności, jaki naród ukraiński ma w związku z rzezią wołyńską."

Przypomnę, że wizyta pod pomnikiem była zorganizowana cichcem, tak aby nie było żadnych demonstracji z transparentami potępiającymi OUN-UPA, żeby nie było żadnych scen mącących idylle, którą forsuje PiS. Prezes Związku Kresowian, podczas tej hucpy, zapytał się Poroszenki-Walcmana czy uważa Rzeź Wołyńską za ludobójstwo, Pan Poroszenko-Walcman coś pomruczał pod nosem, pokiwał głową, ale nie udzielił żadnej odpowiedzi. Przekaz Pana Prof. Zybertowicza jest kłamstwem, które żeruje na ludzkiej naiwności i niewiedzy. Pan Prof. Zybertowicz doskonale wie kim jest Poroszenko-Walcman i jego "interesach". Wmawianie ludziom, że trzeba poważnie traktować oszusta jest podłością i łajdactwem.

Wrócę do pojęcia wolności o którym wspomniał Prof. Koneczny "..... Kozaków miała powstać szlachta, średnia warstwa narodu ruskiego. Ale ta nowa szlachta nie umiała czytać ni pisać a przez "wolności kozackie" rozumiała...prawo nieograniczonego pędzenia wódki." . Z biegiem lat, pojęcie "wolności" przeszło metamorfozę. Już nie tylko można bezkarnie pędzić wódkę, ale także produkować narkotyki, papierosy, handlować ludźmi, bronią, a cyberprzestrzeń otworzyła przestępcom cały świat! O tym można poczytać w raportach Interpolu. Same dostawy broni dla ISIS via Turcja to gigantyczna żyła złota! Klany, które rządzą Ukrainą uważają, że wolność to nic innego jak bezkarność. Ideologia Doncowa daje im podstawy "filozoficzne", których brakowało bandycie Chmielnickiemu. Dzięki Doncowowi, przestępcze klany mogą dziś oszukiwać Amerykanów i śmiać się im w twarz.  Amerykanie w swojej dennej głupocie i ignorancji próbują z Ukrainy stworzyć państwo i naród. Znowu zacytuje Prof. Konecznego:

"Ugoda Hadziacka niechże służy za przestrogę, że państwa narodowego nie może tworzyć nikt sztucznie, zwłaszcza nikt obcy bo wpadnie w sidła własnej fikcji."

PiS i Amerykanie własnie tworzą fikcje w oparciu o banderowców! II Rzeczpospolita bagatelizowała, wręcz ignorowała OUN i ideologie Doncowa sadząc, że jest to nic nieznaczący margines wśród Rusinów/Ukraińców. Za ten gigantyczny błąd 250 tysięcy Polaków zapłaciło życiem. Dziś PiS popełnia ten sam błąd rozmawiając i tolerując banderowców (rozmowy PiS z banderowcami w Truskawcu). Za bagatelizowanie OUN przez elity II Rzeczpospolitej, zwykli Polacy zostali brutalnie wyrżnięci przez Ukraińców, często przez swoich sąsiadów. Elity II rzeczpospolitej nie wyciągnęły żadnych wniosków z Unii Hadziackiej, wręcz przeciwnie, źle zinterpretowały idee Pawła Włodkowica Brudzewskiego.

Czy jest PiS jest gotów przyjąć daninę następnych pomordowanych Polaków? Tak się skończy tworzenie tej fikcji na Ukrainie! Politycy odpowiedzialni za ta katastrofę będą gdzieś w Warszawie, zaś Polacy będą rżnięci przez psychopatów! Ciekaw jestem jak Pan Prof. Zybertowicz będzie tłumaczył banderowców kiedy polska matka z dzieckiem będzie rąbana siekiera przez psychopatę opętanego ideologia Doncowa? Czas aby "elity" zaczęły myśleć racjonalnie a nie szalonymi mrzonkami!

Według anegdoty, Albert Einstein stwierdził, że szaleństwo to wykonywanie tych samych czynności i oczekiwanie innych rezultatów. Polska przerabiała Unie Hadziacka i Ugodę Zborowska. W II Rzeczpospolitej, próbowała zbudować autonomie ukraińską w oparciu o lokalne samorządy. Chce się powiedzieć do trzech razy sztuka? A ja powiem, że koncepcje opracowane przez Rand Corporation i doradców Prezydenta Dudy i Jarosława Kaczyńskiego, pokroju Prof Zybertowicza i Przemysława Żurawskiego vel Grajewskiego to szaleństwo! Kretynizm, który doprowadzi do jeszcze większej rzezi niż to miało miejsce na Wołyniu. Wszelkie próby tworzenia przez Polskę narodowości rusińskiej kończyły się niewyobrażalnymi rzeziami. Chcemy mieć następną?

Na zakończenie mojego wywodu zacytuje najważniejszy fragment besztania  przez Prof. Zybertowicza tych wszystkich którzy domagali się ustawy 11 lipca:

Czemu polski rząd prowadzi ugodową politykę w sprawie Wołynia? Prezydent dzisiaj przychodzi oddzielnie, premier przychodzi oddzielnie, gdzie w tej sprawie jedność rządu? Powinna być pokazana solidarność, bo my w tym momencie zaczynamy handlować swoja historia z Ukraina a na to nie ma społecznej zgody!

Prof. Zybertowicz:

Ma Pan prawo tak myśleć ale w mojej ocenie nie jest to myślenie zgodne ze strategicznym interesem Polski.

Innymi słowy, wszelka krytyka polityki PiS i Prezydenta Dudy wobec Ukrainy jest sprzeczna ze strategicznymi interesami Polski. Ci zaś korzy otwarcie krytykują to zbiorowe obłąkanie są ruskimi trollami bądź KODomitami (agentami SB), Te strategiczne interesy nakreślili doradcy Prezydenta i PiS w tym także Prof. Zybertowicz.

Minister Sellin powiedział:

„Wiarygodność PiS polega też na tym, że niezależnie od Wołynia uważamy, że w dzisiejszej sytuacji trzeba państwu ukraińskiemu pomóc przetrwać jako niepodległemu państwu i obronić je przed agresją” – mówił wiceminister. Jego zdaniem, niczego sobie nie wyjaśnimy, jeżeli niepodległe państwo ukraińskie nie przetrwa. „Z kim mamy dialogować, jeśli nie przetrwa państwo ukraińskie?"

Problem polega na tym, że jeżeli przetrwa banderowska Ukraina, a taka własnie powstaje i taką własnie pomaga stworzyć PiS, to będziemy mieli bezwzględnego potwora za sąsiada który zrobi nam jeszcze większą rzeź, a Polska nie będzie wstanie się przed tą rzezią obronić.

Naciski jakim podawana jest Polska ze strony USA, które próbuje odciąć strumień broni dla ISIS płynący z Ukrainy, są zrozumiałe. Problem polega na tym, że Amerykanie są ignorantami. Bardzo często mieszają racjonalizm z idealizmem o czym można przeczytać w książce Kissinger-a Dyplomacja. Wmawianie Polakom ze szczyt NATO zabezpieczył Polskę przed agresja z Rosji jest idiotyzmem! Wystarczy że Rosjanie zrobią nuklearny krater z Suwałk, zablokują Cieśniny Duńskie i całe NATO pryśnie jak bańka mydlana. Ukraina i Turcja na tym nic nie stracą wręcz przeciwnie! A kto wie, może pozwoli to Niemcom odzyskać Śląsk, Brandenburgię a nawet Wielkopolskę?

PiS jest partia kłamców i łajdaków. Każde słowo idące z PiS trzeba traktować jako cyniczne kłamstwo. Występ posła Michała Dworczyka na spotkaniu z Kresowiakami, gdzie usiłował udowodnić, że nie ma znaczenia czy będzie Uchwala czy też Ustawa w sprawie upamiętnienia 11 Lipca tylko potwierdza moja tezę. Ustawa niesie za sobą konsekwencje prawne zaś uchwala nie ma żadnych, ale to żadnych konsekwencji prawnych. Pan poseł celowo tym ludziom kłamie, bo zna prawną różnicę miedzy Uchwala a Ustawa, dostał polecenie spacyfikowania naiwnych ludzi, używając metody na wnuczka.



Paweł Szymański  


TIV of arms exports from the top 50 largest exporters, 2015-2015
For more information, see: https://www.sipri.org/databases/armstransfers/background
Figures are SIPRI Trend Indicator Values (TIVs) expressed in US$ m. at constant (1990) prices.
A '0' indicates that the value of deliveries is less than US$0.5m

Rank 2015-2015
Rank 2014-2014

2015-2015
1
1
United States
10484
2
2
Russia
5483
3
3
Germany (FRG)
2049
4
4
France
2013
5
6
China
1966
6
7
Spain
1279
7
5
United Kingdom
1214
8
11
Israel
710
9
8
Italy
570
10
10
Netherlands
444
11
12
Switzerland
369
12
9
Ukraine
323
13
14
Canada
312
14
15
Turkey
291
15
13
Sweden
186
16
18
Norway
155
17
25
Czech Republic
120
18
19
Australia
113
19
16
South Korea
105
20
39
UAE
63
21
41
Singapore
48
22
23
Brazil
41
23
21
South Africa
39
24
Uzbekistan
34
25
22
India
33
26
26
Unknown country
23
27
Egypt
22
28
33
Serbia
19
29
17
Jordan
18
30
20
Finland
16
31
30
Denmark
15
32
36
Belarus
14
33
27
Poland
14
34
31
Austria
14
35
New Zealand
7
36
29
Portugal
7
37
Malta
5
38
Taiwan (ROC)
4
39
Indonesia
4
40
Estonia
0
41
Bahamas
0
42
34
Belgium
43
28
Chile
44
35
Bulgaria
45
42

46
40
Romania
47
32
Ireland
48
38
Slovakia
49
24
Iran
50
37
Ecuador
Others
Total
28626