Friday, July 13, 2018

Embarga Trumpa ukłonem dla Rosji Putina


Irański minister przy OPEC Hossein Kazempour Ardebili, odpowiedział Prezydentowi Trumpowi:

Mr. President ... OPEC has not defined oil prices for the past 30 years. Your tweets have driven the prices up by at least $10/[barrel]. Please stop [tweeting], otherwise it will go even higher!"

Panie Prezydencie, OPEC nie ustalił cen ropy przez ostatnie 30 lat. Pańskie tweety wyśrubowały do góry ceny ropy o przynajmniej $10 dolarów za baryłkę. Proszę przestać tweetować bo inaczej ceny pójdą jeszcze wyżej!

Ta drobna uszczypliwość irańskiego ministra ma poważne przełożenie na bezpieczeństwo Polski.

Z powodu krachu cen ropy w 2014 z $115 za baryłkę do $37 za baryłkę w 2015, Rosja była zmuszona zamrozić wszystkie plany modernizacji swoich sił zbrojnych. Budżet zbrojeniowy Rosji był oparty na założeniu, że ceny ropy utrzymają się w przedziale między $70-$120 za baryłkę ropy. W zeszłym roku baryłka ropy kosztowała $47. Niskie ceny ropy zdewastowały ekonomie Rosji. (https://www.reuters.com/article/us-russia-crisis-budget/as-oil-falls-russia-choked-by-military-social-spending-idUSKBN0K80EK20141230?feedType=RSS&feedName=wtMostRead) Dzięki polityce Donalda Trumpa dziś cena ropy osiągnęła poziom $73 dolarów.

Donald Trump wprowadził embarga na Wenezuelę i Iran, państwa kluczowe na rynku paliw płynnych. Wszyscy eksperci są zgodni, że embarga nałożone przez Trumpa miały bezpośrednie przełożenie na ceny ropy. Jest to oczywisty ukłon wobec Rosji. Trump po prostu dał żywą gotówkę Rosji bez udzielania jej kredytów. Gigantyczny zastrzyk pieniędzy pozwoli Rosji stanąć na nogi, a co za tym idzie pozwoli na odmrożenie planów modernizacji sił zbrojnych.

Trump zrobił ukłon w stronę Putina aby go przekonać do swoich racji wobec Chin. Jaki jeszcze zrobi ukłon wobec Rosji? Od wielu miesięcy Trump krytykuje NATO, sojusz wydmuszkę, który w Rosji jest postrzegany jako zagrożenie. Rosja od wielu lat zabiega o osłabienie NATO i po części udało jej się zminimalizować siłę tego sojuszu. Ostentacyjna dymisja ambasadora USA w Estonii, która przeszła bez echa w Polsce, powinna była dać wiele do myślenia polskim politykom. Ambasador Jim Melville podał się do dymisji w akcie protestu przeciwko wrogiej polityce Trumpa wobec sojuszników skupionych w NATO. Sytuacja musi być bardzo poważna skoro wytrawny dyplomata podjął tak dramatyczny krok? Estonia jest bardzo ważnym państwem zwłaszcza dla bezpieczeństwa Polski i całego basenu morza bałtyckiego. Bezpieczeństwo Estonii gwarantuje Polska, USA i Szwecja.

Polska powinna przestać się łudzić, że w razie zagrożenia otrzyma pomoc militarną sojuszu. Dofinansowanie Rosji przez wywindowanie cen ropy, pokazuje jak instrumentalnie podchodzi Trump do wszelkich sojuszy. Polska powinna mieć świadomość, że nie ma żadnych atutów w rozgrywce między USA a Rosją. Zbliża się szczyt Trump-Putin i trzeba postawić pytanie jaką cenę zapłaci Polska?

Paweł Szymański