Deklaracja Niepodległości
Wojna Sprawiedliwa
Część X
4 lipca 1776 w Filadelfii, podczas II Kongresu Kontynentalnego, ogłoszono Deklarację Niepodległości. Dziś 4 Lipca jest obchodzony jako dzień niepodległości Stanów Zjednoczonych. Deklaracja Niepodległości jest dokumentem niesłychanie ważnym, którego treść i przesłanie jest nadal aktualnym i ma ciążący wpływ na całą politykę zagraniczną USA. Deklaracja Niepodległości leży u podstaw nabrzmiewające konfliktu społecznego wewnątrz USA, którego zarzewiem są obecne zmiany ideologiczne, polityczne i ustrojowe w USA. Trzeba pamiętać, że USA od początku swojego istnienia rządzona jest oligarchie i jej nomenklaturę, podobnie jak we wszystkich republikach kalwińskich i Związku Sowieckim. Biurokraci powoływani są na swoje urzędy przez reprezentantów wybranych w wyborach powszechnych. Trywializując można rzec, że obywatel ma prawo do wyboru sutenera, ale nie ma wpływu na to kto obejmie władzę wykidajły w burdelu. Nomenklaturę w USA nazywa się mianem Deep State (państwo w państwie) lub pejoratywnym określeniem the Swamp (bagno). Zarządzaniem państwem zajmują się urzędnicy z nadania a nie z wyboru, często są to całe klany rodzinne, wzajemnie ze sobą skoligacone, dzierżące władzę dziedziczną. Najlepszym przykładem są klany Gatesów, Bushów, Kennedych, Pritzkerów czy też Bidenów. Praktycznie każdy stan w USA posiada swoje klany. Biurokracja w naturalny sposób tworzy nepotyzm.
Treść deklaracji bezpośrednio nawiązuje do zapisu paragrafu 1 Magna Carta, który brzmi:
Na wstępie ustąpiliśmy Bogu i niniejszym naszym dokumentem zatwierdziliśmy po wsze czasy w imieniu własnym i naszych następców, że kościół angielski ma być wolny i zachować wszystkie swoje uprawnienia i swobody oraz pragniemy aby było to przestrzegane a dalej wypływa z tego, że wolność wyborów, która uchodzi za największą potrzebę angielskiego kościoła z własnej i nieprzymuszonej woli nadaliśmy i przywilejem naszym zatwierdziliśmy jeszcze przed zatargiem jaki wybuchł między nami a J naszymi baronami i uzyskaliśmy jego potwierdzenie przez papieża Innocentego III tako i my będziemy jej przestrzegać aby w dobrej wierze była przestrzegana przez naszych następców po wsze czasy. Także wszystkim wolnym ludziom naszego królestwa w imieniu własnym i naszych następców po wsze czasy przykazaliśmy aby wszystkie niżej opisane wolności wraz ze swoimi dziedzicami mieli i zachowali od nas i od naszych następców.
Preambuła Deklaracji Niepodległości brzmi następująco:
Ilekroć wskutek biegu wypadków koniecznym się staje dla jakiegoś narodu, by zerwał więzy polityczne łączące go z innym narodem i zajął wśród potęg ziemskich oddzielną i równorzędną pozycję, do której upoważniają go prawa natury i jej Bóg, to właściwy szacunek dla całej ludzkości wymaga, aby naród ten podał powody, które skłaniają go do oderwania się.
Uważamy następujące prawdy za oczywiste: że wszyscy ludzie stworzeni są równymi, że Stwórca obdarzył ich pewnymi nienaruszalnymi prawami, że w skład tych praw wchodzi prawo do życia, wolność i dążenia do szczęścia.
Że celem zabezpieczenia tych praw wyłonione zostały wśród ludzi rządy, których sprawiedliwa władza wywodzi się ze zgody rządzonych.
Że jeżeli kiedykolwiek jakakolwiek forma rządu uniemożliwiałaby osiągnięcie tych celów, to naród ma prawo taki rząd zmienić lub obalić i powołać nowy, którego podwalinami będą takie zasady i taka organizacja władzy, jakie wydadzą się narodowi najbardziej sprzyjające dla ich szczęścia i bezpieczeństwa. Roztropność, rzecz jasna, będzie dyktowała, że rządu trwałego nie należy zmieniać dla przyczyn błahych i przemijających; Doświadczenie zaś wykazało też, że ludzie wolą raczej ścierpieć wszelkie zło, które jest do zniesienia, aniżeli prostować swoje ścieżki przez unicestwienie form, do których są przyzwyczajeni. Kiedy jednak długi szereg nadużyć i uzurpacji, zmierzających stale w tym samym kierunku, zdradza zamiar wprowadzenia władzy absolutnej i despotycznej, wówczas ich słusznym i ludzkim prawem, ich obowiązkiem staje się odrzucenie takiego rządu oraz stworzenie nowej straży dla swego przyszłego bezpieczeństwa.
Oba teksty odwołują się do Boga, który stworzył człowieka wolnym i nadał mu niezbywalne prawo do samostanowienia wynikające z wolnej woli i sumienia. Przypomnę, że ojcowie Stanów Zjednoczonych i autorzy Deklaracji Niepodległości byli protestantami, głęboko zakorzenionymi w kalwinizmie. Marcin Luter w swoim dziele De servo arbitrio stwierdził, że wolna wola i sumienie jest zniewolone grzechem i tym samym nie może samodzielnie decydować o swoim postępowaniu. Marcin Luter w swoim wcześniejszym dziele De libertate christiana (O wolności chrześcijańskiej) wysnuł dwie sprzeczne ze sobą tezy wynikające z dosłownej interpretacji Pisma Świętego określanej jako Sola Scriptura:
1. Chrześcijanin jest całkowicie wolnym panem wszystkich rzeczy, nikomu nie podległym.
2. Chrześcijanin jest najuleglejszym sługą wszystkich rzeczy i wszystkim podległy.
Według Marcina Lutra człowiek starający się osiągnąć zbawienie na podstawie Prawa staje się jego niewolnikiem, a im bardziej jest gorliwy w jego przestrzeganiu, tym bardziej druzgocąca jest dla niego świadomość własnej słabości. Wolna wola człowieka i wolność sumienia istnieje tylko w ramach pięciu zasad protestantyzmu Sola scriptura („Tylko Pismo”), Sola fide („Tylko wiara”), Sola gratia („Tylko łaska”), Solus Christus („Tylko Chrystus”), Soli Deo gloria ("Tylko Bogu chwała"). Jan Kalwin jeszcze bardziej zradykalizował poglądy Marcina Lutra na wolność woli i sumienia człowieka. Deklaracje Niepodległości należy rozpatrywać w kontekście teologii protestanckiej i jej schizofrenii. Dla katolika i protestanta tekst Deklaracji Niepodległości jest interpretowany na dwa skrajnie różne ze sobą sposoby. Magna Carta de facto jest konstytucja państwa katolickiego i u jej podstaw leży teologia katolicka. Preambuła Deklaracji Niepodległości ma swoje korzenie w teologii protestanckiej i jest protestancką wersją pierwszego paragrafu Magna Carta.
Aby w pełni zrozumieć sens wolność wyznania zapisanej w pierwszej poprawce do konstytucji to trzeba ją rozpatrywać w kontekście protestanckiej teologii. Pięć zasad protestantyzmu odrzuca katolickie wyznanie wiary, Credo Nicejsko-konstantynopolitańskie, które stwierdza że Jezus Chrystus Za sprawą Ducha Świętego przyjął ciało z Maryi Dziewicy i stał się Człowiekiem, oraz wiarę w jeden, święty, powszechny i apostolski Kościół. Wyznaję jeden chrzest na odpuszczenie grzechów. Każdorazowa zmiana denominacji protestanckiej pociąga za sobą powtórny chrzest. Pięć zasad protestantyzmu, w naturalny sposób dopuszcza sekciarstwo, stąd też w USA mamy niezliczone wręcz odłamy kościołów protestanckich. Konsekwencją odrzucenia jedności powszechnego kościoła apostolskiego do której nawiązuje Magna Carta jest perwersja wiary chrześcijańskiej w wyniku której w USA powstają i są tolerowane zbrodnicze sekty typu Świątynia Ludu Uczniów Chrystusa pastora Jamesa Jonesa czy też Gałąź Dawidowa Davida Koresha. Kościół katolicki chroni wiernych przed zgubnym sekciarstwem poprzez katechizm, liturgie, prawo kanoniczne, hierarchie koscielną, sakramenty, Świętą Kongregację Doktryny Wiary i ekskomunike.
Zapis Deklaracji Niepodległości mówiący o niezbywalnym prawie ludzi do obalenia niesprawiedliwych rządów:
Że celem zabezpieczenia tych praw wyłonione zostały wśród ludzi rządy, których sprawiedliwa władza wywodzi się ze zgody rządzonych.
Że jeżeli kiedykolwiek jakakolwiek forma rządu uniemożliwiałaby osiągnięcie tych celów, to naród ma prawo taki rząd zmienić lub obalić i powołać nowy, którego podwalinami będą takie zasady i taka organizacja władzy, jakie wydadzą się narodowi najbardziej sprzyjające dla ich szczęścia i bezpieczeństwa.
Nawiązuje do sporu Świętego Tomasza Becketa z Królem Henrykiem II, rebelii baronów w wyniku której powstała Magna Carta, do buntu Marcina Lutra wobec kościoła katolickiego oraz purytańskiej rebelii Olivera Cromwella przeciwko Królowi. (Gorąco polecam wspaniały film pt. Becket z 1964 z Peterem O'Toolem i Richardem Burtonem w rolach głównych). Potwierdza też kalwińska doktrynę sprawiedliwej władzy w której kościół (lud zjednoczony w wierze) jest wspólnotą i ciałem, którego Jezus Chrystus jest głową, a wszyscy członkowie pod rządami Chrystusa są równi. Duszpasterstwo jest powierzone całemu kościołowi i rozdzielone pomiędzy wielu prezbiterów. Wszyscy sprawujący jakikolwiek urząd czynią to poprzez wybór kongregacji, której są przedstawicielami. Kościół ma być zarządzany i kierowany przez zgromadzenia diakonów, pastorów i starszych wybranych tak, aby zapewnić sprawiedliwą reprezentację kościoła jako całości.
Zapis: Roztropność, rzecz jasna, będzie dyktowała, że rządu trwałego nie należy zmieniać dla przyczyn błahych i przemijających; Nawiązuje do 2 tezy Lutra: 2. Chrześcijanin jest najuleglejszym sługą wszystkich rzeczy i wszystkim podległy. Zaś zapis mówiący: Doświadczenie zaś wykazało też, że ludzie wolą raczej ścierpieć wszelkie zło, które jest do zniesienia, aniżeli prostować swoje ścieżki przez unicestwienie form, do których są przyzwyczajeni. wynika z tezy Marcina, że człowiek jest z gruntu grzeszny i starając osiągnąć zbawienie na podstawie Prawa, staje się jego niewolnikiem, a im bardziej jest gorliwy w przestrzeganiu zgubnego prawa vide katolickie prawo kanoniczne, tym bardziej druzgocąca jest dla niego świadomość własnej słabości.
Zapis: Uważamy następujące prawdy za oczywiste: że wszyscy ludzie stworzeni są równymi, że Stwórca obdarzył ich pewnymi nienaruszalnymi prawami, że w skład tych praw wchodzi prawo do życia, wolność i dążenia do szczęścia. jest zapożyczony z Sumy Teologicznej Świętego Tomasza z Akwinu. Nie jest to jedyne zapożyczenie z dorobku Świętego Tomasza z Akwinu. Druga część Deklaracji Niepodległości wylicza wszystkie przewinienia, łamanie prawa i niegodziwości Króla, które zmusiły kolonistów do wypowiedzenia posłuszeństwa i rozpoczęcia sprawiedliwej wojny. Święty Tomasz z Akwinu wymienia 3 warunki które musi spełnić wojna sprawiedliwa, pierwszy to auctoritas principis czyli autorytet władzy z której polecenia ma być prowadzona wojna, w wypadku Deklaracji Niepodległości, role auctoritas principis spełniają sygnatariusze Deklaracji. Drugim warunkiem jest causa iusta czyli słuszność sprawy, ta słuszność została wyjaśniona w preambule i w części drugiej Deklaracji Niepodległości, która wylicza liczne przewinienia Króla. Trzecim warunkiem sprawiedliwej wojny jest intentio recta, czyli uczciwy zamiar dla poparcia dobra lub uniknięcia zła. Sygnatariusze uznali, że ich uczciwym zamiarem jest ochrona ludzi przed bezprawiem, nadużyciami, absolutną i despotyczną władzą i stworzenie nowej straży dla swego przyszłego bezpieczeństwa. Napisanie Deklaracji Niepodległości powierzono pięcioosobowemu komitetowi złożonemu z Benjamina Franklina, Tomasza Jeffersona, Rogera Shermana, Johna Adamsa i Roberta Livingstona. Wszyscy z wyjątkiem Benjamina Franklina byli prawnikami. Suma Teologiczna Świętego Tomasza z Akwinu jest fundamentem europejskiego prawa, sama argumentacja użyta w tekście Deklaracji jest wręcz identyczna do tej, którą zastosował Święty Tomasz w swoim monumentalnym dziele.
Zastanawiając się głębiej nad Deklaracją Niepodległości, bardzo ważnego dzieła protestanckiego prawodawstwa, odnosi się wrażenie, że jest ono sprzeczne z pięcioma zasadami protestantyzmu Sola scriptura („Tylko Pismo”), Sola fide („Tylko wiara”), Sola gratia („Tylko łaska”), Solus Christus („Tylko Chrystus”), Soli Deo gloria ("Tylko Bogu chwała"). Nie mniej jednak, Deklaracja Niepodległości stała się aktem wypowiedzenia wojny Imperium Brytyjskiemu przez zubożałe kolenie nie posiadające przemysłu zbrojeniowego, armii, broni, amunicji i floty wojennej. Polacy nie są jedynymi, którzy porywają się z motyka na słońce z hasłem “Jakoś to będzie!” na ustach.
Deklaracja Niepodległości położyła fundament pod wszystkie dziesięć poprawek do konstytucji USA, zwłaszcza do pierwszych dwóch. Pierwsza poprawka składa się z pięciu niezbywalnych praw gwarantujących ludziom prawo wolności słowa, prasy, wyznania, zgromadzeń i wnoszenia do rządu petycji o naprawę krzywd. Druga poprawka do konstytucji która brzmi: Zdyscyplinowana milicja jest niezbędna dla bezpieczeństwa wolnego państwa; prawo ludzi do posiadania i noszenia broni nie może być naruszone. Logicznie wynika z tekstu Deklaracji Niepodległości. Ludność która nie posiada broni nie jest wstanie przeciwstawić się złu w każdej jego postaci. Bezbronne społeczeństwo nie może prowadzić wojny sprawiedliwej.
Według zapisu konstytucji USA tylko Kongres ma prawo wypowiedzenia wojny. Jest to zgodne z pierwszym warunkiem wojny sprawiedliwej auctoritas principis. Na przestrzeni dziejów Kongres USA wypowiedział wojnę tylko 11 razy:
1812 Wojna z Wielką Brytanią
1846 Wojna z Meksykiem
1898 Wojna Hiszpanią
1917 Wojna z Niemcami
1917 Wojna z Austro-Węgrami
1941 Wojna z Japonią
1941 Wojna z Niemcami
1941 Wojna z Włochami
1942 Wojna z Bułgarią
1942 Wojna z Rumunią
1942 Wojna z Węgrami
Wojny USA z piratami berberyjskimi i wojny z Indianami można zaliczyć do “specjalnych operacji militarnych”.
Pozostałe konflikty zbrojne USA miały bardzo zróżnicowane i skomplikowane podłoże prawne. Wojna w Korei według prawa była interwencja zbrojna Organizacji Narodów Zjednoczonych. Rezolucje Rady Bezpieczeństwa nr 83 i 84 dały państwom członkowskim, międzynarodowe uprawnienia do przywrócenia pokoju na Półwyspie Koreańskim i wyznaczyły Stany Zjednoczone na przywódcę zjednoczonego dowództwa, znanego jako Dowództwo ONZ.
Podstawą prawną wojny w Wietnamie była uchwała kongresu USA zwana jako Gulf of Tonkin Resolution (Uchwala Zatoki Tonkińskiej). W dniu 7 sierpnia 1964 r. Kongres przyjął uchwałę w sprawie Zatoki Tonkińskiej, upoważniającą prezydenta Johnsona do podjęcia wszelkich środków, jakie uzna za konieczne w celu utrzymania międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa w Azji Południowo-Wschodniej. Kongres używając argumentu utrzymania międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa nieudolnie nawiązał do definicji wojny sprawiedliwej Św. Tomasza z Akwinu a także do zapisu Deklaracji Niepodległości: Że jeżeli kiedykolwiek jakakolwiek forma rządu uniemożliwiałaby osiągnięcie tych celów, to naród ma prawo taki rząd zmienić lub obalić i powołać nowy, którego podwalinami będą takie zasady i taka organizacja władzy, jakie wydadzą się narodowi najbardziej sprzyjające dla ich szczęścia i bezpieczeństwa. Według terminologii Władimira Putina wojna w Wietnamie była “specjalna operacją wojskową” USA. Podczas wojny w Wietnamie zginęło ponad 1 milion Wietnamczyków i 53 tysiące żołnierzy amerykańskich. Incydent Zatoki Tonkińskiej, który doprowadził do eskalacji wojny, wywołany został przez tajne operacje CIA.
Inwazja USA na Grenadę w 23 października 1983 roku nie miała żadnych podstaw prawnych i oparta była na doktrynie Jamesa Monroe. Stany Zjednoczone próbowały zbudować koalicję sześciu państw karaibskich skupionych w Organisation of Eastern Caribbean States (Organizacja Państw Wschodniokaraibskich) i Caribbean Peace Force (Karaibskie Siły Pokojowe) na podstawie Artykuł 52 Karty Narodów Zjednoczonych, który według rządu USA był podstawą prawną do stabilizacji i obrony pokoju w regionie. Interwencję zbrojną na Grenadzie Stany Zjednoczone uzasadniały twierdząc, że Grenada destabilizuje cały region poprzez nadmierna rozbudowę swoich sił zbrojnych w koalicji z Kuba i Związkiem Radzieckim, socjalistyczny rząd Grenady łamie prawo i brutalnie narusza prawa człowieka zdefiniowane w Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka ONZ i zapisane w Deklaracji Niepodległości. Innymi słowy inwazja USA na Grenade była “specjalną operacją wojskową” USA.
Atak USA na Libię w 1986 roku trzeba zaliczyć do “specjalnych operacji militarnych”. Głównym pretekstem do ataku był zamach bombowy na lotnisko w Rzymie w 1985 dokonany przez arabskich terrorystów w którym zginęło 19 osób. USA od lat oskarżało Muammara Gaddafi o destabilizacje regionu przez politykę anty-izraelską, wspieranie terrorystów wszelkiej maści w tym Czerwone Brygady, dążenie do posiadania broni masowego rażenia, broni nuklearnej i łamanie praw człowieka.
Wypaczone uzasadnienie wojny sprawiedliwej Świętego Tomasza z Akwinu, poparte Powszechną Deklaracją Praw Człowieka ONZ, Kartą Praw Podstawowych Unii Europejskiej i zapisami z Deklaracji Niepodległości USA, zostało użyte podczas bombardowania Jugosławii w 1999 roku przez siły NATO pod przywództwem USA. Dyplomacji USA udało się przeforsować w ONZ rezolucje dające NATO prawny mandat do zbrojnej interwencji w Jugosławii. Po raz pierwszy na globalną skalę, media informacyjne zostały wykorzystane w dobrze zaplanowanej i skoordynowanej kampanii propagandowej mającej na celu zdobycie międzynarodowego poparcia społecznego dla zbrojnej interwencji w wojnie na Bałkanach. Symbolem tej kampanii stała się okładka magazynu Time przedstawiająca bośniackiego muzułmanina Fikreta Alića za drutami kolczastymi serbskiego obozu we wsi Omarska. Była to oczywista gra na emocjach nawiązująca do niemieckiego obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu. Tego typu celowe manipulacje i granie na ludzkich emocjach określane są dziś mianem Fake News. Zarówno dyplomacja USA jaki i Unii Europejskiej domagała się od ONZ zgody na bombardowania Jugosławii, powołując się na argument causa iusta, czyli słuszność sprawy, w tym wypadku argumentowano naruszenie przez Serbów Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka ONZ i Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej. Stany Zjednoczone uznały, że mają moralny obowiązek zbrojnie interweniować, ponieważ władze Jugosławii pogwałciły niezbywalne prawa człowieka zapisane w Deklaracji Niepodległości. ONZ spełniało rolę auctoritas principis czyli autorytetu władzy którego obowiązkiem jest prowadzenie wojny sprawiedliwej. Nagonka medialna wypełniała trzeci warunek wojny sprawiedliwej intentio recta czyli uczciwy zamiar, tym zamiarem było powstrzymanie domniemanego ludobójstwa porównywanego z niemieckimi obozami śmierci. Ta skomplikowana operacja okazała się niezwykle skuteczna i stała się schematem którego użyto w wojnach w Iraku, Libii, Afganistanie, Syrii i na Ukrainie.
Podstawą prawną obu wojen w Iraku były rezolucje Narodów Zjednoczonych. Także i w tym wypadku ONZ miał spełniać rolę auctoritas principis wojny sprawiedliwej. Przemówienie Sekretarza Stanu, emerytowanego generała Colina Powella na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ z lutego 2003 roku było udoskonaloną wersją metody prawnej zastosowanej wobec Libii i Jugosławii. W przemówieniu Colin Powell użył sofizmatu ad terrorum w celu pozyskania mandatu do drugiej zbrojnej interwencji w Iraku. Podobnie jak w wojnie w Jugosławii, media zbudowały doskonałą globalną kampanię propagandową. Opinia międzynarodowa była święcie przekonana, że reżim Iraku to ludojady, zaś Stany Zjednoczone bronią świat przed zagładą. Z czasem okazało się, że Colin Powell bezczelnie kłamał w żywe oczy.
Dosłownie tę samą metodę wykorzystano do zbrojnej interwencji w Afganistanie, strasząc ludzi Osama Bin Ladinem i przeciwko Syrii która rządzi zbrodniarz Bashar al-Assad. Zasady wojny sprawiedliwej nakreślone przez Świętego Tomasza z Akwinu zostały przebite przez Stany Zjednoczone w broń dyplomatyczno-prawną, istną maczugę do okładania wszelkiej opozycji do hegemona. Teraz głównymi złoczyńcami są Rosja i Chiny.
Wszystkie trzy podstawy wojny sprawiedliwej używa się w propagandowym napędzaniu zbrodniczej wojny na Ukrainie i do nakręcenia wojny z Chinami. W groteskowy i prymitywny sposób odczłowiecza się Rosjan określając ich mianem Orków z Władcy Pierścieni Tolkiena.Najlepszym przykładem odczłowieczenia wroga są wypowiedzi transwestyty z USA, rzecznika prasowego ukraińskiej armii Sarahy Ashton-Cirillo. Niestety YouTube ocenzurowało i usunęło wszystkie skandaliczne wypowiedzi transwestyty z USA. Bezczelna i chamska propaganda sięga nawet po zbrodnię Katyńską aby wzbudzić strach Polaków przed zagrożeniem jakie niesie Rosja Putina. Niestety gra emocjami jest bardzo skuteczna. Strach ogranicza wszelkie racjonalne myślenie. Krytyków polityki strachu obrzuca się epitetami typu Ruska Onuca.
No comments:
Post a Comment