Wednesday, July 20, 2016

Turcja obnaża fikcje PiS

Nieudany pucz jaki miał miejsce w Turcji obnażył iluzoryczność paktu obronnego NATO. Turcja jest jednym z najważniejszych członków NATO z kilku powodów. Turcja kontroluje Cieśninę Bosfor, na jej terytorium Amerykanie rozmieścili bron jądrową, od północy Turcja zabezpiecza pola naftowe Iraku od potencjalnej ekspansji Rosji. Grecja i Turcja będąc członkami NATO musza przynajmniej prowadzić grę pozorów wobec siebie, co stabilizuje do pewnego stopnia Bałkany. Spoiwem tego układu jest potęga militarna, polityczna i ekonomiczna USA, dzięki której USA do niedawna była wstanie wywierać skuteczny nacisk na Ankarę, Ateny i Berlin. Nieudany pucz rzucił także światło na rolę jaką odgrywa ISIS w tej rozgrywce. Jeżeli chodzi o Polskę, to obnażył słabość polskich służb wywiadowczo-sygnałowych. Pokazał, ze Polski wywiad w rejonie bliskowschodnim praktycznie nie istnieje a polski rząd został kompletnie zaskoczony wydarzeniami w Turcji. Polska nie posiada żadnych poważnych instytutów analitycznych wspierających politykę zagraniczna rządu. Rząd opiera się na opiniach "wydaje mi się" zespołu Zybertowicz-Żurawski vel Grajewski, a poziom tego zespołu jest na żenująco niskim poziomie. Pan Prof. Zybertowicz jedyne co mógł zaoferować po konferencji NATO to bełkot w postaci frazesu: NATO nie ma wrogów ma wyzwania! Wypowiedzi Pana Żurawskiego vel Grajewskiego stekiem zasłyszanych opinii bez żadnej głębi analitycznej, można je uznać za kompletnie bezużyteczne.

Prawdopodobnie Turcja stworzyła i posłużyła się ISIS aby wyprzeć Amerykanów ze swojego regionu wpływu jakim jest Syria, Irak, Kurdystan aż po rejon Baku. Zrzucenie przez Turcję zależności wobec Amerykanów pozwoli Turcji na odbudowę swojego lokalnego "Imperium" przy współpracy z Chinami i Izraelem. Odbudowa nowego państwa Osmańskiego nie koniecznie oznacza przesuniecie granic Turcji. Tu chodzi o ekspansje kulturowo-ekonomiczna. Opanowanie terytorium poprzez zależności ekonomiczne, kulturowe, militarne i polityczne. Turcja nie może sobie pozwolić na stworzenie Kurdystanu, ale nie może też wejść w otwarty konflikt z Amerykanami, wiec pozostaje wojna prokura (proxy war lub jak kto woli wojna zastępcza) prowadzona przez ISIS. Tak zwane Państwo Islamskie jest użyte do związania sił militarnych sojuszników amerykańskich, wywierania nacisku na rządy państw "Zachodnich" poprzez brutalny terroryzm jaki widzimy we Francji, Niemczech czy też w USA. Publiczne obcinanie głów, transmitowane przez ISIS, dzięki internetowi, nagłaśnianie zwyrodnialstwa ISIS, sporadyczne ataki terrorystyczne mają na celu wytworzenie wśród Zachodnich polityków przekonania, że bez pomocy Turcji nie da się zlikwidować zagrożenia jakie niesie ze sobą ISIS. Problem polega n tym że ten twór jest prawdopodobnie dziełem samej Turcji (w porozumieniu z Izraelem, Rosją i Chinami) i w chwili gdy Turcja osiągnie swoje cele polityczne i ekonomiczne, to ISIS zniknie szybciej niż powstało.

Ankara bezwzględnie wykorzystuje okres zmiany administracji w USA. Pucz jaki widzieliśmy, prawdopodobnie był wewnętrzną prowokacja, której celem było wyeliminowanie szeroko pojętych wpływów amerykańskich w Turcji. Iluzja puczu, pozwoliła na obniżenie prestiżu USA na arenie lokalnej a także międzynarodowej. Ankara sugeruje że za nieudanym puczem stali Amerykanie. Ja śmiem twierdzić, że za tym puczem stały siły specjalne Premiera Turcji, a Amerykanie po prostu dali się ograć i oszukać. Premier Turcji zawęził Amerykanom pole działania politycznego, militarnego i ekonomicznego w całym regionie, od Bosforu po Zatokę Perska Turcja ma maksymalnie dwa lata aby pozbyć się wpływów amerykańskich w rejonie, dlatego widzimy tak dramatyczne czystki przeprowadzane przez Premiera Erdoğana w całej Turcji. Każdy potencjalny "agent" amerykański jest wyrzucany z kluczowych stanowisk w państwie albo wręcz aresztowany. Przed puczem, na pewno powstały listy proskrypcyjne osób zidentyfikowanych przez tureckie służby specjalne jako bezpośredni agenci USA i te osoby zostaną po prostu zgładzone. Cześć z nich już została zabita. Amerykanie są bezradni. Administracja USA kompletnie straciła kontrole w rejonie. Skoro USA nie jest wstanie zapanować nad Turcja, to wszelkie gwarancje udzielone przez USA rządowi w Warszawie trzeba traktować jako pustosłowie. Rotacyjne rozmieszczenie amerykańskich batalionów (od 400 do 1000 żołnierzy) ma na celu uśpienie obaw polskiego rządu. Mając za doradców Prof. Zybertowicza i Pana Przemysława Żurawskiego vel Grajewskiego, Amerykanie mogą być pewni rządu w Warszawie. O sile wpływów amerykańskich w Polsce świadczy nominacja Jana Piekły na Ambasadora Polski w Kijowie. Można śmiało postawić tezę że ten człowiek był wskazany przez Amerykanów i jego nominacja była wymuszona przez Waszyngton. Pan Waszczykowski nie był wstanie odwołać Ambasadora Ryszarda Schnepfa mimo jego skandalicznych wypowiedzi i wręcz sabotowanie polskiego rządu. Pan Waszczykowski otwartym tekstem powiedział, że Amerykanie prosili go aby Schnepf pozostał jako Ambasador do szczytu NATO! Żadne niepodległe i podmiotowe państwo nie pozwoliłoby sobie na taki dyktat! Wychodzi na to, że twierdzenie Sikorskiego o tej LASCE i wypowiedz Ministra Sienkiewicza o tej kupie kamieni rzetelnie określają stan naszego państwa. Polska nie jest państwem podmiotowym. Polska nie jest państwem niepodległym. Ośrodek władzy w Polsce mieści się w Ambasadzie USA w Warszawie, a namiestnikiem zarządzającym Polską jest Ambasador Paul W. Jones. Za zarządzenie Polską i jej rozwojem, prawdopodobnie, odpowiedzialny jest Rand Corporation.

Turcja skutecznie uwalnia się od opieki dobrego wujka z Ameryki. Co nie znaczy że idzie w objęcia Rosji. Wcześniej czy później Turcja i Rosja skrzyżują szable i nie koniecznie na polu bitwy, ale na polu politycznym i ekonomicznym. Nowa wojna już się nie toczy w okopach. Nowa wojna, na dzień dzisiejszy, toczy się przez zdobywanie i dominacje stref wpływów, czego konflikt na Ukrainie jest doskonałym przykładem. Rosja nie musi zdobyć całej Ukrainy aby osiągnąć swoje strategiczne cele w rejonie basenu Morza Czarnego. Wystarczy że ma Krym i Mołdawię. Turcja dzięki pazerności prymitywnych ukraińskich oligarchów także zdobyła wpływy na Ukrainie. Polska zaś, dzięki koncepcjom Żurawskiego vel Grajewskiego i Prof. Zybertowicza jest pośmiewiskiem w oczach wszystkich graczy tego globalnego konfliktu. Polska jak to mówi Sikorski robi .... Amerykanom. Tak jest bo ludzie odpowiedzialni za naszą ojczyznę to ignoranci wierzący we własne iluzje i omamy! Są to ludzie którzy nie są wstanie stworzyć ośrodka badań strategicznych opartego o rzetelne informacje i racjonalne myślenie. Pana Żurawskiego vel Grajewskiego o racjonalne myślenie  nie można posądzić! Jest on zaprzeczeniem jakiejkolwiek racjonalności!

8 listopad 2016 roku amerykańskie korporacje wybiorą nowego Prezydenta USA. Polska rządzona przez PiS, w której doradcami polityków są ludzie bez wyobraźni pokroju Pana Żurawskiego vel Grajewskiego, wypychają nas do krótkowzrocznego, paranoicznego i jednokierunkowego spostrzegania świata i otaczającej nas rzeczywistości. W przeciwieństwie do "elit" wywodzących się z PiS i środowisk ideologicznie zbliżonych do PiS, Amerykanie są bardzo elastyczni w swoim podejściu do potencjalnych przeciwników. Celowo używam słowa "przeciwników" ponieważ Amerykanie nie maja wrogów. Sparafrazuje słowa Prof. Zybertowicza, Amerykanie nie maja wrogów tylko potencjalnych przeciwników z którymi wolą się dogadać politycznie i ekonomicznie niż z nimi walczyć. (Korei Północnej, ISIS i Al Kaidy nie zaliczam w poczet wrogów USA.) Amerykanie po II Wojnie światowej dogadali się na pewnej płaszczyźnie z Rosją, mimo że Rosja rozpętała kilka operacji militarnych przeciwko USA na przykład w Korei czy w Wietnamie. Zawsze powinniśmy mieć na uwadze, że Amerykanie dogadają się kosztem naszych polskich interesów z każdym, a zawłaszcza z Rosja! Tego nas uczy Jałta. Polska powinna szukać bardziej wyrafinowanych i skutecznych rozwiązań strategicznych niż jednostronne trzymanie się amerykańskiej smyczy. Turcja jak widzimy, urwała się z amerykańskiego łańcucha. Niemcy są następni. Czasu jest mało zaś wyobraźni politycznej w PiS jest jeszcze mniej.

Pewnym rozwiązaniem jest nawiązanie ścisłych relacji z Japonią i państwami basenu Morza Chińskiego. Japonia wszak jest to finansowym i polityczny sponsor naszej niepodległości z 1918 roku. Wspieranie państw dla których ekspansja Chin jest zagrożeniem, może wygenerować korzystną ofertę Chin dla Polski. Pozwoliłoby to kupić czas na dozbrojenie Polski i zwiększenie potencjału obronnego naszego kraju. Ale na odważne ruchy potrzeba otwartego myślenia i wiedzy której brakuje ignorantom pokroju Żurawskiego vel Grajewskiego.

Paweł Szymański

Sunday, July 17, 2016

Racja Stanu Profesora Zybertowicza

Omówię występ Pana Profesora Zybertowicza w Klubie Ronina. Pan Profesor Zybertowicz publicznie przedstawił doktrynę polityczna Prezydenta Dudy, a co za tym idzie całego PiS wobec Ukrainy. Trzeba się wsłuchać wypowiedzi Pana Profesora, które rzucają światło na naciski wywierane na Polskę przez naszych tak zwanych sojuszników. Sprawa nacisków na Polskę pokazuje ile są warte zapewnienia sojusznicze. Można śmiało powiedzieć, że deklaracje złożone podczas szczytu NATO są pustosłowiem. Najistotniejszą sprawą dla naszego głównego sojusznika, jakim jest USA, to sprawa Ukrainy. Można postawić tezę, że stworzenie nowego państwa, jakim jest Ukraina, jest kluczowym celem także dla Niemiec, Francji i Anglii. Ukraina ma być przeciwwagą dla ekspansji Turcji i przejmie rolę jaką wypełniała I Rzeczpospolita na swoich Kresach. Rola Polski podczas szczytu NATO została zredukowana do państwa peryferyjnego, a sprawa ludobójstwa dokonanego przez Ukraińców tylko potwierdza tezy, które postawiłem. Wróćmy jednak do wypowiedzi Prof. Zybertowicza.

Zanim jednak przejdę do omówienie wypowiedzi Prof. Zybertowicza, przytoczę fragment wykładu o aletofobi Profesora Bogusława Pazia. Wypowiedź Prof. Zybertowicza w Klubie Ronina jest doskonała ilustracja do wykładu Prof. Pazia.

Aletofobia (strach przed prawdą)

"Podstawowe dwa rozumienia prawdy? Pierwsze które pochodzi od Platona. Platon mówi o aletei,króciutko tam są dwa słówka lete to jest nie pamięć, to jest zapomnienie, to jest skrytość. Prawda po grecku to jest aletria to słówko a jest negacją niepamięci, skrytości, ignorancji. Czyli prawda to jest tyle co jawność. To jest pamięć o czymś. Czyli powiedzieć prawdę po grecku, to by należało przetłumaczyć ujawni coś co jest skryte. Mówić prawdę to jest ujawnić coś co jest skryte. Mówimy na przykład, że jakiś dziennikarz śledczy ujawnił aferę, czyli ujawnił cos co było skryte.
Czyli ujawnił prawdę o czymś. I drugie rozumienie, klasyczne, od Arystotelesa pochodzące, znamy je wszyscy ze szkoły niemalże, to jest zgodność myśli z rzeczywistością. Czyli dwa rozumienia, prawda jako jawność tego co jest i fałszem kłamstwem jest negacja tej jawności skrywanie czegoś. Jak młodzież mówi, to jest dobre określenie, Jakby z greki tłumaczyć, to jest "ściemniać" ladkamei to się po grecku mówi. Ściemniać, ukrywać coś w ciemności, kłamać i drugie rozumienie, zgodność myśli z rzeczywistością."

Całość wykładu można posłuchać na youtbe:



Skoro już wiemy czym jest prawda i czym jest kłamstwo, to przejdę do omówienia wypowiedzi Prof. Zybertowicza.

Klub Ronina zatytułował spotkanie z Prof. Zybertowiczem słowami Pana Profesora: NATO nie ma wrogów, NATO ma wyzwania. Takie twierdzenie jest kłamstwem samym w sobie. Wróg to nie przyjaciel. Słowo wróg jest zaprzeczeniem słowa przyjaciel. Wyzwanie zaś jest celem, który pragnie się osiągnąć. Dwa różne pojęcia. NATO w swojej definicji jest paktem obronnym . Ludzie bronią się przed zagrożeniami i czasami łączą swoje siły w celu obrony przed wspólnymi zagorzeniami. NATO może stawiać sobie wyzwania obronne, a także integracji/współpracy politycznej i militarnej. Wyzwaniem NATO, czyli celem, jest wspólna obrona przed zagrożeniem płynącym od nieprzyjaciół czyli wrogów. Skoro Pan Profesor twierdzi, że NATO nie ma wrogów, to tym samym podważa cały sens istnienia NATO. Skoro nie ma wroga tylko są wyzwania, to co mi z tego NATO? Przecież nie będę się bronic przed wyzwaniami? Pan Profesor Zybertowicz celowo i z perfidią użył eufemizmu aby ściemnić, a właściwie zmiękczyć przekaz, aby wprowadzić w błąd słuchacza. Celowa zmiana istoty paktu obronnego NATO przez Pana Zybertowicza, pokazuje jak nisko ocenia Pan Profesor zdolności intelektualne swoich słuchaczy. Pan Profesor uważa ich wręcz za kretynów.

Spotkanie odbyło się 11 lipca 2016 roku w poniedziałek. Spotkania Klubu Ronina zazwyczaj odbywają się co tydzień w poniedziałki i wydawałoby się, że nie ma w tym nic dziwnego, zwłaszcza, że w sobotę zakończył się szczyt państw NATO w Warszawie.

Często słucham spotkań Klubu Ronina. Gospodarz, Pan Orzeł,  jest osoba światłą. Czasami minutą ciszy upamiętnia tragiczne wydarzenia, bywa że spotkania w Klubie rozpoczynają się od modlitwy upamiętniającej czyjaś tragedie, tym razem Pan Orzeł nawet słowem nie wspomniał, że na 11 lipca przypada rocznica Krwawej Niedzieli, czyli zorganizowanego ataku OUN-UPA na 150 polskich miejscowości. Rozkaz do ataku wydal bandyta i ludobójca Roman Szuchewycz. Podczas jednego tylko dnia, około 10 tysięcy Polaków zostało brutalnie zamordowanych przez Ukraińców, głównie podczas mszy świętej. Okrutnego mordu dokonywali często sąsiedzi zza miedzy. Pan Orzeł, którego można określić mianem kabotyna, (słowo z j. francuskiego, określające taniego, żenującego aktora) nawet nie wspomniał o tej rocznicy i nie znalazł miejsca na odmówienie Wieczne Odpoczywanie...

Każdego 11 lipca, powinny odbywać się uroczystości państwowe upamiętniające ludobójstwo jakiego dokonało OUN-UPA na bezbronnych Polakach, przeważnie kobietach, dzieciach i starcach. Tego wymaga ludzka przyzwoitość, solidarność i nasz wiara katolicka. Powinna być msza święta z udziałem Prezydenta, Premiera, Prymasa, i elit reprezentacyjnych naród. Powinien być apel poległych. Pamiętajmy, że każdego 10 dnia miesiąca odbywają się smoleńskie miesięcznice, ale nie ma żadnej symetrii w sprawie ludobójstwa Polaków na Wołyniu i Wschodniej Małopolsce. Usłyszeliśmy z ust Ministra Dziedzictwa Narodowego Pana Sellina, że ważniejsza dla Polski jest Ukraina niż ludobójstwo na Wołyniu. Ta wypowiedź jest znamienna i do niej jeszcze powrócę.

Prof. Zybertowicz zaczął swój wywód mówiąc:

„(Konferencja NATOwska w 2007 roku w Kijowie miała)...przybliżyć tajne służby Ukrainy do standardów demokratycznej kontroli. Na tej konferencji służby ukraińskie, m.in. SBU, największa ukraińska i tajna służba, ponad 40 tys. funkcjonariuszy zaskakuje swoich kolegów z Zachodu otwartością, gotowością do współpracy. [...] Nie zdajecie sobie sprawy, jaką pozytywną rolę odegrały służby krajów NATO-wskich w przesuwaniu Ukrainy w stronę Zachodu nie poprzez żadne działania agenturalne, tajne operacje, tylko samo nawiązanie kontaktów między funkcjonariuszami służb. Współpraca w zwalczaniu terroryzmu, zwalczaniu przemytu materiałów rozszczepialnych, monitorowaniu grup przemytników migrantów, współpraca w zwalczaniu handlu ludźmi - to wytworzyło pewne nici porozumienia, które w krytycznych sytuacjach pomagały w niezaognianiu konfliktów.”

Ukraina jako państwo istnieje od 1991 roku. Od 1991 roku do 2007 roku to okres 16 lat. Pan Profesor Zybertowicz mówi:  przybliżyć tajne służby Ukrainy do standardów demokratycznej kontroli. Wynika z tego ze przez 16 lat, 40 tysięczne tajne służby Ukrainy odpowiedzialne za bezpieczeństwo swojego państwa, nie podlegały demokratycznej kontroli!!! 40 tysięcy funkcjonariuszy, posiadających dostęp do dużych ilości broni, odpowiedzialnych za bezpieczeństwo państwa, nie podlegało żadnej kontroli?!

Jedziemy dalej.

"Nie zdajecie sobie sprawy, jaką pozytywną rolę odegrały służby krajów NATO-wskich w przesuwaniu Ukrainy w stronę Zachodu nie poprzez żadne działania agenturalne, tajne operacje, tylko samo nawiązanie kontaktów między funkcjonariuszami służb. Współpraca w zwalczaniu terroryzmu, zwalczaniu przemytu materiałów rozszczepialnych, monitorowaniu grup przemytników migrantów, współpraca w zwalczaniu handlu ludźmi - to wytworzyło pewne nici porozumienia, które w krytycznych sytuacjach pomagały w niezaognianiu konfliktów.”

Pan Profesor wyliczył z jakimi problemami owa 40 tysięczna służba bezpieczeństwa Ukrainy się borykała:
  • Zwalczanie terroryzmu
  • Zwalczaniu przemytu materiałów rozszczepialnych
  • Monitorowaniu grup przemytników migrantów
  • Współpraca w zwalczaniu handlu ludźmi
Do tego jeszcze do chodzą:
  • Nielegalny handel bronią
  • Przemyt narkotyków
  • Zorganizowana przestępczość
  • Przestępczość w cyberprzestrzeni, która jest specjalnością Ukraińców
Innymi słowy, 40 tysięczna służba bezpieczeństwa nie jest wstanie zapanować nad własnym państwem bez pomocy wujków dobra rada z NATO? Jakoś ci funkcjonariusze dobrze sobie radzili w Związku Sowieckim, ale po 6 latach niepodległości zgłupieli we własnym państwie?! To jest przekaz, który usiłuje nam sprzedać Pan Profesor Zybertowicz. Owszem ktoś z demencją starczą może to kupi...?

Dzięki tej wypowiedzi, rysuje się nam obraz sedna szczytu NATO. Własnie ta wypowiedz pozwala zrozumieć dlaczego Ustawa 11 lipca została utrącona? Dlaczego Pan Zybertowicz uważa, że frymarczenie polską historia w imię racji stanu jest dopuszczalne? Przede wszystkim, Pan Profesor rzuca światło dlaczego Polska została zredukowana do kraju prowincjalnego, zaś Ukraina była głównym punktem obrad szczytu NATO i do tego jeszcze wywyższona do głównego gracza w rozgrywce miedzy państwami NATO. 

Ukraina to państwo upadłe. państwo doszczętnie zdegenerowane, skorumpowane, rządzone przez rodzinne klany i mafie. Na czele gangów, które rządzą Ukrainą stoją byli funkcjonariusze służb specjalnych, czerpiący krociowe zyski z przemytu broni, handlu ludźmi (kobietami i chłopcami do burdeli na całym świecie), produkcji i dystrybucji narkotyków, alkoholu, oraz z przestępstw w cyberprzestrzeni. O tym wie każdy. O tym pisze Interpol. Sam Pan Prezydent Poroszenko-Walcman jest aferzystą. Jego ojciec dorobił się na złodziejstwie i oszustwach. Pan Prof. Zybertowicz o tym doskonale wie i o tym wiedzą także Polacy. Suma summarum, mamy za sąsiada kompletnie zdeprawowane państwo bandyckie i do tego w konflikcie z Rosja.

Stockholm International Peace Research Institute na rok 2015 zakwalifikował Ukraine na 12 miejscu w rankingu handlu bronią spadek z 9 miejsca za rok 2014.(https://www.sipri.org/sites/default/files/SIPRIFS1602.pdf ). Ocenił, że Ukraina kontroluje okol 2.6% światowego rynku eksportu broni. (Polska w tym rankingu zajmuje 33 miejsce spadek z 27 za rok 2014.). Duża cześć broni produkowanej na Ukrainie trafia do Rosji z którą Ukraina jest w konflikcie zbrojnym. Aby ubarwić groteskę serwowana przez Pana Zybertowicza i PiS, wspomnę że Pan Minister Antoni Macierewicz podpisał umowę na sprzedaż polskiej broni na Ukrainę!



Według danych Stockholm International Peace Research Institute, 2015 roku eksport broni z Ukrainy wynosił 323 milionow dolarów. Pamiętajmy że Ukraina jest jednym z najbiedniejszych państw w Europie. Nasuwa się pytanie, gdzie jest ta kasa? Rząd PiS z radością na ustach poinformował Polaków o gigantycznej pożyczce jakiej udzieli Ukrainie. Jeszcze raz przypomnę, że Pan Macierewicz podpisał umowę o dozbrojeniu Ukrainy!!! Teraz chyba mamy obraz ściemy jaki serwuje nam PiS, Pan Duda, Pan Macierewicz, Pan Zybertowicz, Pani Szydło.

Cofnę się do czasów Buntu Chmielnickiego. Jest to cześć etosu do którego się odwołują banderowcy, którzy rządzą dzisiejszą  Ukrainą . Historycy są co do tego zgodni, że bunt Chmielnickiego był wywołany przez Turcję. Kozacy chcieli wymusić na Rzeczpospolitej większy haracz za swoje "usługi" ochroniarskie. Turcji udało się osłabić Rzeczpospolitą, udało się wyprzeć Rzeczpospolitą z Dzikich Pól, a następnie doprowadzić ją do upadku. Kozacy podpisując Ugodę Zborowską dopięli swoich żądań i Rzeczpospolita musiała nie tylko zapłacić większy haracz kozackim bandytom za "ochronę", ale zgodzić się na powstanie zbójeckiego państwa kozackiego. Konsekwencja tych wydarzeń była kompletna degradacja Rzeczpospolitej, czasy Saskie, a w rezultacie utrata niepodległości Polski. Takie były tragiczne skutki prób syntezy wschodu z zachodem.

Po wyparciu Polski z Dzikich Pól, na boisku pozostała Turcja z Rosją. Tą rozgrywkę wygrała Rosja. W tej rozgrywce Turcja straciła kontrolę nad Krymem i bandziorami Kozakami. Rosja zdobyła Krym. Nie bawiła się w żadne absurdalne Unie Hadziackie ani Ugody Zborowskie. Katarzyna Wielka po prostu brutalnie zlikwidowała kozacką hołotę i miała święty spokój. Rosja pokonała Szwedów, Turków, Polaków. Opanowała baseny Mora Bałtyckiego i Czarnego. Stworzyła z siebie potęgę, ale nie była wstanie przekuć tego spektakularnego zwycięstwa na cos ponad militarny imperializm.  Rosji zabrakło etosu i logosu jaki posiadała Polska. My, po dziś dzień, nie jesteśmy  pozbierać po tej gigantycznej klęsce, jaka zadali nam Kozacy i Turcy. nie przyjmujemy tej klęski do swojej świadomości jako społeczeństwo, a co za tym idzie, nie jesteśmy wstanie tej klęski zrozumieć. Nie umiemy wyciągnąć z niej należytych wniosków. Sytuacja się powtarza. 15 lipca 2016 roku miał miejsce nieudany przewrót stanu w Turcji. W państwie należącym do NATO. W państwie, które odgrywa kluczową pozycję w wojnie z tak zwanym państwem islamskim ISIS. Pan prof. Zybertowicz nawet słowem nie wspomniał o Turcji podczas swojego wywodu w Klubie Ronina. Media nie omawiały sytuacji Turcji w kontekście szczytu NATO, a przecież to przez Turcję wiedzie szlak "biednych" emigrantów do Europy zachodniej. Emigrantów w wieku poborowym uciekającymi przed okrutnikami ISIS!

Z Odessy wypływają w świat statki z ukraińską bronią. Statki przepływają Bosfor a czasami nawet Suez lub Gibraltar. Turcja graniczy z Ukraina przez Morze Czarne. Wieść gminna niesie, że oligarcha Ihor Kołomojski, były gubernator obwodu dniepropietrowskiego praktycznie kontroluje Odessę. Służby specjalne państw NATO często zwracały uwagę że Ihor Kołomojski posiada swoja własną prywatna armie, która skutecznie terroryzuje tych co śmią obnażyć czym tak naprawdę jest Ukraina! Służby specjalne NATO, a także Interpol, wskazywały, że bron która trafia do ISIS pochodzi własnie z Ukrainy, a szlak przemytniczy wiedzie przez Turcję. Często oskarża się Turcję, że wspiera bandytów z ISIS. Twierdzenie nie jest bezpodstawne. Wszak Turcja próbuje odbudować swoją pozycję regionalnego mocarstwa. Zajęcie przez Rosję Krymu ma ścisły związek z odbudowa potęgi osmańskiej przez Turcję. Rosja po prostu nie pozwoli na kontrolę basenu Morza Czarnego przez nowe państwo osmańskie. Wspieranie przez Turcję bandytów z ISIS ma na celu wyparcie Amerykanów z regionu. Umożliwi to Turcji zrzucenie zależności politycznej i ekonomicznej nie tylko od Amerykanów, ale od Francji, Anglii i Niemiec. Dzięki wspieraniu ISIS, Turcja ma nadzieje stać się lokalnym mocarstwem i być na równi z Niemcami, Francją i Anglią. Bez dostaw broni z Ukrainy dla ISIS realizacja tego planu przez Turcję będzie trudna. A wiec mamy powrót do czasów Chmielnickiego. Mamy powrót Turcji na Dzikie Pola. Jeszcze raz przypomnę, że Turcja jest członkiem NATO!!!

W chwili gdy Rosja podpisywała Umowę Budapesztańska, Turcja była pod całkowitą kontrolą USA zarówno ekonomicznie jaki i militarnie. Rosja godząc się na absurdalna Umowę Budapesztańska, prawdopodobnie uwierzyła amerykańskim zapewnieniom, że Turcja nie stanowi problemu. Obawy Rosji to historyczne uprzedzenia. Jak widać sytuacja się odwróciła. Zajęcie Krymu przez Rosję trzeba rozpatrywać w kontekście ekspansji Turcji i odbudowy nowego państwa osmańskiego. Amerykanie kompletnie stracili kontrole nad Turcja. Rozmieszczenie paru batalionów sił amerykańskich nie ma na celu obrony Polski. Taka obrona jest niemożliwa. Te pare batalionów to sygnał dla Rosji że, jednak Amerykanie maja kontrole nie tylko nad Turcja ale i nad Ukraina. Jest to sygnał dla Rosji, że Amerykanie poradzą sobie z banderowska Ukrainą i dalsza interwencja ze strony Rosji jest nie wskazana. Tak też trzeba odczytać ulokowanie Micheila Saakaszwiliego na stanowisku Przewodniczącego Odeskiej Obwodowej Administracji Państwowej. Odessa to główny port przeładunkowy Ukrainy. Z Odessy wychodzą transport ukraińskiej broni. Odessą trzęsie  Ihor Kołomojski.

Polska w tej rozgrywce między Rosją, Turcją, Niemcami, Francją, Anglią i USA nie ma nic do powiedzenia. Może jedynie udostępnić stadion w Warszawie i obserwować rozmowy z pozycji kelnera, siedząc cicho! Nasz pozycja została zredukowana Linia Curzona. Umowę Budapesztańską w sprawie granic Ukrainy trzeba rozpatrywać w kontekście Turcji i gwarancji Stanów Zjednoczonych odnośnie ekspansji Turcji. Skoro USA nie jest wstanie tych gwarancji wypełnić, to nie można się dziwić, że Rosja zajęła Krym i przejmuję kontrole nad Morzem Czarnym. Rosja będzie blokować ekspansję nowego państwa osmańskiego. Turcy zaś znaleźli skuteczny sposób na osłabienie Niemiec, Anglii i Francji. Po prostu zalali ich islamskimi emigrantami w których wmieszano psychopatów z ISIS.

Zacytuje Feliksa Konecznego, omawiającego Unie Hadziacka, unie Litwy, Polski z Rusią:

"Zważmyż, jako to nowe państwo ruskie posiadało wszystkie środki rządzenia, armje, skarb, urzędy. Społeczność ruska posiadała też wówczas wszystkie warstwy, potrzebne do wytworzenia narodowości pełnej: wielkich panów, właścicieli najrozleglejszych w całej Europie latyfundiów, i średnich właścicieli wsi futorów (jedno-folwarcznych) i ludu rolnego roboczego moc wielką; żołnierzy więcej, niż jakikolwiek inny naród, boć nawet motłoch nauczył się podczas wojen kozackich organizacji wojskowej; kupiectwa posiadała ruska społeczność niemało bo tam każdy do handlu miał sposobność i niemal każdy Kozak handlował; wreszcie teraz z Kozaków miała powstać szlachta, średnia warstwa narodu ruskiego. Ale ta nowa szlachta nie umiała czytać ni pisać a przez "wolności kozackie" rozumiała...prawo nieograniczonego pędzenia wódki (sic! tak w źródłach wydanych przez uczonych rosyjskich, nie polskich). Jednostki obdarzone pewnym rozpędem kulturalnym należały do wyjątków."

Tak opisywał Rusinów Prof. Koneczny w swoim wybitnym dziele Polskie Logos a Etos. Opisywał Ruś z połowy XVII wieku. Mamy wiek XXI a jedyna zmiana jaka tam zaszła to niski stopień analfabetyzmu. Umiejętność czytania i pisania rozpropagowała ideologie Doncowa i 10 przykazań Nacjonalisty Ukraińskiego, które dały filozoficzne fundamenty prymitywizmowi państwowemu. Ta ideologia, wymieszana z rosyjskim nihilizmem XIX wieku i jego mutacja sowiecka, utwierdziły nie tylko Ukraińców, ale także wielu Rosjan i Polaków, że jedynie brutalna siła się liczy w świecie. Takie są źródła filozoficzne wypowiedzi Stefana Niesiołowskiego: Jak zdobędziecie władzę to sobie przegłosujecie swoje ustawy.  Doncow i cały prymityw banderowców odrzuca jakakolwiek szlachetność, którą niesie chrześcijaństwo i edukacja, a wywyższa denna ciemnotę jako ideał dla narodu ukraińskiego. 10 Przykazań Nacjonalisty Ukraińskiego jest syntezą koszmarnego prymitywizmu jaki lansują banderowcy na Ukrainie!

  1. Zdobędziesz państwo ukraińskie albo zginiesz walcząc o nie.
  2. Nie pozwolisz nikomu plamić sławy ani czci Twego Narodu.
  3. Pamiętaj o wielkich dniach naszej walki wyzwoleńczej.
  4. Bądź dumny z tego, że jesteś spadkobiercą walki o chwałę Trójzęba Włodzimierzowego.
  5. Pomścij śmierć Wielkich Rycerzy.
  6. O sprawie nie rozmawiaj z kim można, ale z tym, kim trzeba.
  7. Nie zawahasz się spełnić największej zbrodni, kiedy tego wymaga dobro sprawy.
  8. Nienawiścią oraz podstępem będziesz przyjmował wrogów Twego Narodu.
  9. Ani prośby, ani groźby, tortury, ani śmierć nie zmuszą Cię do wyjawnienia tajemnic.
  10. Będziesz dążył do rozszerzenia siły, sławy, bogactwa i obszaru państwa ukraińskiego nawet drogą ujarzmienia cudzoziemców.
Psychopatyczne dzieło Dymytro Doncowa Nacjonalizm jest lekturą obowiązkową w ukraińskich szkołach. To tak jakby Mein Kampf  Adolfa Hitlera było lekturą obowiązkową w Niemczech.

Proszę przeczytać uważnie dekalog ukraińskiego nacjonalisty. Z przykazania 2 wynika ustawa ukraińskiego parlamentu, która uznaje za przestępstwo szkalowanie OUN-UPA. Za szkalowanie OUN-UPA trafia się na 3 lata do wiezienia. Przykazanie 3 to banderowskie marze i stawianie pomników zbrodniarzom pokroju Romana Szuchewycza. Przykazanie 4 to gloryfikacja OUN-UPA przez obecne władze państwowe i ukraiński IPN. Przykazanie 5 to groźba skierowana wobec Polski za likwidacje OUN-UPA i akcje Wisła. Przykazanie 6 mówi, że o tej zemście jaką planują, Polakom się nie powie. Przykazanie 7 nie wymaga omówienia i logicznie wynika z 6. Przykazanie 8 to złożenie kwiatów przez  Poroszenkę-Walcmana pod pomnikiem ofiar Wołynia. Przykazanie 9 nie wymaga wyjaśnień. Przykazanie 10 to roszczenia terytorialne jakie wysuwają banderowcy wobec Polski i koncepcja Ukrainy Soborowej o której nie informuje Pan. Prof. Zybertowicz, co by Polacy żyli w błogiej naiwności, że z Ukraińcami da się rozmawiać.

Tymczasem w Klubie Ronina Pan Prof. Zybertowicz powiedział:

"Bardzo dobrze zrobił prezydent Poroszenko swoim gestem, którym zakomunikował, że władze Ukrainy są świadome ciężaru odpowiedzialności, jaki naród ukraiński ma w związku z rzezią wołyńską."

Przypomnę, że wizyta pod pomnikiem była zorganizowana cichcem, tak aby nie było żadnych demonstracji z transparentami potępiającymi OUN-UPA, żeby nie było żadnych scen mącących idylle, którą forsuje PiS. Prezes Związku Kresowian, podczas tej hucpy, zapytał się Poroszenki-Walcmana czy uważa Rzeź Wołyńską za ludobójstwo, Pan Poroszenko-Walcman coś pomruczał pod nosem, pokiwał głową, ale nie udzielił żadnej odpowiedzi. Przekaz Pana Prof. Zybertowicza jest kłamstwem, które żeruje na ludzkiej naiwności i niewiedzy. Pan Prof. Zybertowicz doskonale wie kim jest Poroszenko-Walcman i jego "interesach". Wmawianie ludziom, że trzeba poważnie traktować oszusta jest podłością i łajdactwem.

Wrócę do pojęcia wolności o którym wspomniał Prof. Koneczny "..... Kozaków miała powstać szlachta, średnia warstwa narodu ruskiego. Ale ta nowa szlachta nie umiała czytać ni pisać a przez "wolności kozackie" rozumiała...prawo nieograniczonego pędzenia wódki." . Z biegiem lat, pojęcie "wolności" przeszło metamorfozę. Już nie tylko można bezkarnie pędzić wódkę, ale także produkować narkotyki, papierosy, handlować ludźmi, bronią, a cyberprzestrzeń otworzyła przestępcom cały świat! O tym można poczytać w raportach Interpolu. Same dostawy broni dla ISIS via Turcja to gigantyczna żyła złota! Klany, które rządzą Ukrainą uważają, że wolność to nic innego jak bezkarność. Ideologia Doncowa daje im podstawy "filozoficzne", których brakowało bandycie Chmielnickiemu. Dzięki Doncowowi, przestępcze klany mogą dziś oszukiwać Amerykanów i śmiać się im w twarz.  Amerykanie w swojej dennej głupocie i ignorancji próbują z Ukrainy stworzyć państwo i naród. Znowu zacytuje Prof. Konecznego:

"Ugoda Hadziacka niechże służy za przestrogę, że państwa narodowego nie może tworzyć nikt sztucznie, zwłaszcza nikt obcy bo wpadnie w sidła własnej fikcji."

PiS i Amerykanie własnie tworzą fikcje w oparciu o banderowców! II Rzeczpospolita bagatelizowała, wręcz ignorowała OUN i ideologie Doncowa sadząc, że jest to nic nieznaczący margines wśród Rusinów/Ukraińców. Za ten gigantyczny błąd 250 tysięcy Polaków zapłaciło życiem. Dziś PiS popełnia ten sam błąd rozmawiając i tolerując banderowców (rozmowy PiS z banderowcami w Truskawcu). Za bagatelizowanie OUN przez elity II Rzeczpospolitej, zwykli Polacy zostali brutalnie wyrżnięci przez Ukraińców, często przez swoich sąsiadów. Elity II rzeczpospolitej nie wyciągnęły żadnych wniosków z Unii Hadziackiej, wręcz przeciwnie, źle zinterpretowały idee Pawła Włodkowica Brudzewskiego.

Czy jest PiS jest gotów przyjąć daninę następnych pomordowanych Polaków? Tak się skończy tworzenie tej fikcji na Ukrainie! Politycy odpowiedzialni za ta katastrofę będą gdzieś w Warszawie, zaś Polacy będą rżnięci przez psychopatów! Ciekaw jestem jak Pan Prof. Zybertowicz będzie tłumaczył banderowców kiedy polska matka z dzieckiem będzie rąbana siekiera przez psychopatę opętanego ideologia Doncowa? Czas aby "elity" zaczęły myśleć racjonalnie a nie szalonymi mrzonkami!

Według anegdoty, Albert Einstein stwierdził, że szaleństwo to wykonywanie tych samych czynności i oczekiwanie innych rezultatów. Polska przerabiała Unie Hadziacka i Ugodę Zborowska. W II Rzeczpospolitej, próbowała zbudować autonomie ukraińską w oparciu o lokalne samorządy. Chce się powiedzieć do trzech razy sztuka? A ja powiem, że koncepcje opracowane przez Rand Corporation i doradców Prezydenta Dudy i Jarosława Kaczyńskiego, pokroju Prof Zybertowicza i Przemysława Żurawskiego vel Grajewskiego to szaleństwo! Kretynizm, który doprowadzi do jeszcze większej rzezi niż to miało miejsce na Wołyniu. Wszelkie próby tworzenia przez Polskę narodowości rusińskiej kończyły się niewyobrażalnymi rzeziami. Chcemy mieć następną?

Na zakończenie mojego wywodu zacytuje najważniejszy fragment besztania  przez Prof. Zybertowicza tych wszystkich którzy domagali się ustawy 11 lipca:

Czemu polski rząd prowadzi ugodową politykę w sprawie Wołynia? Prezydent dzisiaj przychodzi oddzielnie, premier przychodzi oddzielnie, gdzie w tej sprawie jedność rządu? Powinna być pokazana solidarność, bo my w tym momencie zaczynamy handlować swoja historia z Ukraina a na to nie ma społecznej zgody!

Prof. Zybertowicz:

Ma Pan prawo tak myśleć ale w mojej ocenie nie jest to myślenie zgodne ze strategicznym interesem Polski.

Innymi słowy, wszelka krytyka polityki PiS i Prezydenta Dudy wobec Ukrainy jest sprzeczna ze strategicznymi interesami Polski. Ci zaś korzy otwarcie krytykują to zbiorowe obłąkanie są ruskimi trollami bądź KODomitami (agentami SB), Te strategiczne interesy nakreślili doradcy Prezydenta i PiS w tym także Prof. Zybertowicz.

Minister Sellin powiedział:

„Wiarygodność PiS polega też na tym, że niezależnie od Wołynia uważamy, że w dzisiejszej sytuacji trzeba państwu ukraińskiemu pomóc przetrwać jako niepodległemu państwu i obronić je przed agresją” – mówił wiceminister. Jego zdaniem, niczego sobie nie wyjaśnimy, jeżeli niepodległe państwo ukraińskie nie przetrwa. „Z kim mamy dialogować, jeśli nie przetrwa państwo ukraińskie?"

Problem polega na tym, że jeżeli przetrwa banderowska Ukraina, a taka własnie powstaje i taką własnie pomaga stworzyć PiS, to będziemy mieli bezwzględnego potwora za sąsiada który zrobi nam jeszcze większą rzeź, a Polska nie będzie wstanie się przed tą rzezią obronić.

Naciski jakim podawana jest Polska ze strony USA, które próbuje odciąć strumień broni dla ISIS płynący z Ukrainy, są zrozumiałe. Problem polega na tym, że Amerykanie są ignorantami. Bardzo często mieszają racjonalizm z idealizmem o czym można przeczytać w książce Kissinger-a Dyplomacja. Wmawianie Polakom ze szczyt NATO zabezpieczył Polskę przed agresja z Rosji jest idiotyzmem! Wystarczy że Rosjanie zrobią nuklearny krater z Suwałk, zablokują Cieśniny Duńskie i całe NATO pryśnie jak bańka mydlana. Ukraina i Turcja na tym nic nie stracą wręcz przeciwnie! A kto wie, może pozwoli to Niemcom odzyskać Śląsk, Brandenburgię a nawet Wielkopolskę?

PiS jest partia kłamców i łajdaków. Każde słowo idące z PiS trzeba traktować jako cyniczne kłamstwo. Występ posła Michała Dworczyka na spotkaniu z Kresowiakami, gdzie usiłował udowodnić, że nie ma znaczenia czy będzie Uchwala czy też Ustawa w sprawie upamiętnienia 11 Lipca tylko potwierdza moja tezę. Ustawa niesie za sobą konsekwencje prawne zaś uchwala nie ma żadnych, ale to żadnych konsekwencji prawnych. Pan poseł celowo tym ludziom kłamie, bo zna prawną różnicę miedzy Uchwala a Ustawa, dostał polecenie spacyfikowania naiwnych ludzi, używając metody na wnuczka.



Paweł Szymański  


TIV of arms exports from the top 50 largest exporters, 2015-2015
For more information, see: https://www.sipri.org/databases/armstransfers/background
Figures are SIPRI Trend Indicator Values (TIVs) expressed in US$ m. at constant (1990) prices.
A '0' indicates that the value of deliveries is less than US$0.5m

Rank 2015-2015
Rank 2014-2014

2015-2015
1
1
United States
10484
2
2
Russia
5483
3
3
Germany (FRG)
2049
4
4
France
2013
5
6
China
1966
6
7
Spain
1279
7
5
United Kingdom
1214
8
11
Israel
710
9
8
Italy
570
10
10
Netherlands
444
11
12
Switzerland
369
12
9
Ukraine
323
13
14
Canada
312
14
15
Turkey
291
15
13
Sweden
186
16
18
Norway
155
17
25
Czech Republic
120
18
19
Australia
113
19
16
South Korea
105
20
39
UAE
63
21
41
Singapore
48
22
23
Brazil
41
23
21
South Africa
39
24
Uzbekistan
34
25
22
India
33
26
26
Unknown country
23
27
Egypt
22
28
33
Serbia
19
29
17
Jordan
18
30
20
Finland
16
31
30
Denmark
15
32
36
Belarus
14
33
27
Poland
14
34
31
Austria
14
35
New Zealand
7
36
29
Portugal
7
37
Malta
5
38
Taiwan (ROC)
4
39
Indonesia
4
40
Estonia
0
41
Bahamas
0
42
34
Belgium
43
28
Chile
44
35
Bulgaria
45
42

46
40
Romania
47
32
Ireland
48
38
Slovakia
49
24
Iran
50
37
Ecuador
Others
Total
28626

Monday, July 11, 2016

Strategiczne myślenie łajdaków

Dziś w Klubie Ronina padło takie pytanie do jednego z łajdaków PiS Prof. Zybertowicza:

Czemu polski rząd prowadzi ugodową politykę w sprawie Wołynia? Prezydent dzisiaj przychodzi oddzielnie, premier przychodzi oddzielnie, gdzie w tej sprawie jedność rządu? Powinna być pokazana solidarność, bo my w tym momencie zaczynamy handlować swoja historia z Ukraina a na to nie ma społecznej zgody!

Łajdak Prof. Zybertowicz:

Ma Pan prawo tak myśleć ale w mojej ocenie nie jest to myślenie zgodne ze strategicznym interesem Polski.

Czy mam jeszcze komentować zachowanie łajdaków z PiS?

Friday, July 8, 2016

Cynizm triumfuje!

Jarosław Kaczyński i Andrzej Duda pozbyli się kłopotliwego elektoratu jakim są ofiary bestialstwa rzezimieszków z OUN-UPA. Przed wyborami prezydenckimi i do sejmu, Pan Kaczyński z Panem Dudą mizdrzyli się do Kresowian obiecując im godne upamiętnienie ofiar ukraińskiego ludobójstwa. Jak my dojdziemy do władzy to... i  w pięknych słowach, bez zająknięcia się i bez żenady obiecywali gruszki na wierzbie, byle tylko naiwni ludzie, do których i ja należę, wsparli PiS swoimi głosami. Marchewką, którą wywijali Panowie Kaczyński i Duda wygadała bardzo smacznie, ale byt też i bat w ich ręku. Ci co krzyczeli, że obydwaj Panowie to łajdacy i oszuści, byli obrzucani epitetami: Judasze na usługach Moskwy, putinowskie trolle, V Kolumna Putiuna... Przytoczyłem tylko te najbardziej popularne wyzwiska, ale repertuar był dość bogaty w swoim prymitywizmie, bo zahaczał także o wartości chrześcijańskie... nie godzić się z bandytami,którzy wymordowali Wam rodziny to GRZECH! Do epitetów, tzn. bata jakim wymachiwał PiS, nie przywiązywałem zbytnio wagi. Od dzieciństwa wylewano na mój krnąbrny grzbiet kubły pomyj,, nauczyłem się z tym żyć. Błędnie sądziłem, że Panowie Kaczyński i Duda są jednak osobami prawymi, a kubły pomyj którymi są oblewani to "urok" funkcji, które sprawują. Tak myślałem do chwili kiedy usłyszałem, że Marszałek Kuchciński negocjował z banderowcami uchwale upamiętniającą moja pomordowana rodzinę. Jeszcze raz przyznam się, że bylem betonem PiS! Ale muszę podziękować obu Panom za sprowadzenie mnie na ziemie. Szczerze dziękuję, że zdjęli mi klapki z oczu!

Kłopotliwy Kresowy elektorat, który wyniósł PiS do władzy, a Pana Dude na fotel Prezydenta Rzeczpospolitej blokował polityczne plany Pana Kaczyńskiego. Nie łudźmy się, PiS nie posiada zaplecza intelektualnego. Bez Pana Kaczyńskiego przestanie istnieć w ciągu paru tygodni. Z PiS nie wyłoni się żaden lider, który byłby wstanie przejąć schedę po Panu Kaczyńskim. Domyślam się, że Pan Kaczyński chce odbudować potęgę Rzeczpospolitej w oparciu o koncepcje polityczna, którą znamy z historii jako Unia Lubelska. Role Wielkiego Księstwa Litewskiego ma odgrywać banderowska Ukraina. Ktoś pomyśli, że zwariowałem? Proszę się wsłuchać w wykłady głównego ideologa PiS Profesora Andrzeja Nowaka i przeczytać wspaniale dzieło Profesora Feliksa Konecznego Polskie Logos a Ethos, (lektura obowiązkowa). Ten pomysł polityczny ma uznanie także wśród naszych sojuszników zza oceanu Atlantyckiego. Dlatego też coraz częściej w mediach słyszymy o Międzymorzu. Bierze się Polaków pod włos, mówią,c że Amerykanie, nasz sojusznik, mocarstwo i geniusz, wreszcie dostrzegli wspaniały dorobek polskiego intelektu. Owszem Unia Lubelska była wspaniałym osiągnięciem naszych przodków. Jest z czego być dumny, Nie wolno z tego dorobku szydzić, ale odgrzewanie starych kotletów wiedzie ku niestrawnościom, a od salmonelli nie jeden wyzionął ducha.

Pan Kaczyński ma nadzieje że nowa Unia Lubelska, tym razem z mafia, banderowcami i potomkami odesskich Chazarów, zbuduje nie tylko nowoczesną potęgę Polski. Będzie to wspaniała alternatywa dla Unii Europejskiej, ochroni nas przed dominacja Rosji i będzie wspaniałym wianem w powstający Nowy Jedwabny Szlak. Przy takiej stawce, trzeba się pozbyć "zrzędzących dziadków", którzy nie chcą odżałować swoich pomordowanych rodzin, a którzy swoim "biadoleniem" mogą ten jakże świetlany pomysł zniweczyć.

Polityk wie na co może sobie pozwolić, a co go może drogo kosztować. Polityk wie kiedy i co obiecać i kiedy musi dotrzymać obietnic, a kiedy, jak to mówił Radek Sikorski, dwa razy obiecać to jak raz dotrzymać. Owszem, ktoś pewnie parsknął śmiechem, ale tak te prymitywy myślą. Pan Kaczyński nie jest prymitywem. Jest to osoba o wysokim intelekcie i jest wyśmienitym politykiem o czym mogliśmy się przekonać. Pan Kaczyński wie, że może sobie pozwolić na poniżenie Kresowian. Pan Kaczyński wie,  że może nimi pomiatać i robić z nami co mu się żywnie podoba, bo Kresowianie nie posiadają żadnej siły politycznej i są ludźmi z gruntu poczciwymi. Kresowianie są jak dobra babcia, która zawsze przygarnie wnuka łajdaka i go nakarmi. Jest to nasza słabość. Ale są też inne powody dlaczego Pan Kaczyński może sobie pozwolić na negocjacje z banderowcami i nic na tym nie straci:
  • 500+
  • bo argumenty o dobru Polski 
  • bo argument o szlacheckiej prywacie
  • bo argument o Froncie Jedności Narodu lub jak kto woli Patriotycznym Ruchu Odrodzenia Narodowego
  • bo argument... jak nie my to PO...
Owszem lista jest dłuższa i każdy ja może sobie uzupełnić. Pan Profesor Andrzej Nowak jest mistrzem w łechtaniu wyrzutów sumienia u naiwnych i niedouczonych Polaków. Każdy nas słyszał wykłady o polskim warcholstwie w szkole, w domu czy w TV, wiec i pracy Pan Profesor zbyt dużo nie ma. My jako naród/społeczność zostaliśmy wytresowaniu w myśleniu schematami. Krzyknę "Warcholstwo i prywata", a w net stanie nam przed oczyma zapity szlachciura w poplamionym kontuszu. Utrwalone schematy myślowe wykorzystywane przez polityków i hochsztaplerów do robienia z nas idiotów. Ta nasza przypadłość została użyta w wykreowaniu Narodowego Funduszu Inwestycyjnego, do OFE, Amber Gold, wyłudzania na wnuczka i kredytów we frankach. Ta przypadłość wykorzystało PO do utrzymania się u władzy przez 7 lat. Dziś tą naszą przypadłość wykorzystuje PiS w forsowaniu idei fix o nowej Unii Lubelskiej. 

Panowie Kaczyński i Duda nigdy by sobie nie pozwolili na łajdactwo w sprawie ustawy 11 lipca jakby nie byli pewni że będzie ich to mało kosztować. Po prostu pozbędą się kłopotliwego balastu. Krzykacze będą zawsze, zrobi się z nich Putinowski Judaszy i będzie po problemie. Innym rzuci się ochlap 19 lipca, jakąś masówkę na Jasnej Gorze z rozmodlonym Panem Kaczyńskim i Panem Dudą w pierwszej ławce. Biskup lub Kardynał przyklepie, naiwniacy cyrk łykną i karawana będzie szła dalej. 

Kresowiacy jako społeczność jest słaba materialnie i intelektualnie. Nie stać nas na sfinansowanie filmu Wołyń. Nie posiadamy intelektualistów, którzy byli by wstanie zmierzyć się z Profesorem Nowakiem. Nie posiadamy liderów nawet na poziomie Marszałka Kuchcińskiego. Poziom Pana Kaczyńskiego na dziś dzień jest dla Kresowian nie osiągalny. Pan Kukiz ... pominę milczeniem tą osobę, choc jest pare wspaniałych osób w jego klubie parlamentarnym. Na dziś dzień, jedynie Pan Robert Winnicki jest niewątpliwym czempionem,, którego szanuje Pan Macierewicz. Pan Kaczyński mógł sobie pozwolić nas poniżyć negocjując z banderowcami bo wiedział, że będzie go to mało kosztować. Jak emocje opadną to Kresowiacy puszcza łajdactwo Kaczyńskiego i Dudy w niepamięć, i jak babcia przygarną.  

Teraz przed nami stoi pytanie czy Pan Kaczyński miał racje w swoich rachubach? 

Paweł Szymański         

Thursday, July 7, 2016

Granie tragedia tysięcy Polaków....


Oto cytat z wywiadu jaki udzielił Jarosław Kaczyński portalowi niezalezna.pl pod koniec maja 2016 roku, na miesiąc przed debatą w sprawie ustawy jaka miała być poddana glosowaniu 11 lipca.

http://m.niezalezna.pl/80867-jaroslaw-kaczynski-nie-cofniemy-sie-ani-o-krok

Panie Prezesie, posłowie Prawa i Sprawiedliwości złożyli w sejmie projekt ustawy upamiętniający męczeństwo Kresowian. To dobrze, historia mieszkańców dawnych Kresów Rzeczypospolitej za długo czekała na takie uczczenie. Kontrowersję budzi data dnia pamięci – 11 lipca – która wiąże się wyłącznie z ludobójstwem dokonanym przez ukraińskich nacjonalistów. Można powiedzieć, że ludobójstwo dokonane przez Sowietów znika na drugim czy trzecim planie.

Ta data najpewniej zostanie zmieniona. I dzień męczeństwa Kresowian będzie obchodzony 17 września, bo ten dzień łączy wszystkie zbrodnie popełnione na Polakach na Wschodzie. Jest bardziej uniwersalny. Jednak muszę powiedzieć, że zbrodnie popełniane na naszych rodakach przez UPA muszą być nazwane ludobójstwem. Nie dopuszczam żadnej formy wybielania tego straszliwego czasu naszej wspólnej historii, ze względu choćby na dzisiejszą sytuację Ukrainy. Nie można w pewnym sensie grać tragedią tysięcy Polaków, bo naród, który lekceważy sprawę mordów na własnych ludziach, może kiedyś w przyszłości ściągnąć na siebie kolejne nieszczęście.

Do podkreślonego cytatu jeszcze wrócę. 

Media podały że Marek Kuchciński spotkał się w Truskawcu z banderowcami Andrijem Parubijem i Jurijem Suchewyczem na negocjacjach w sprawie ustawy 11 lipca upamiętniającej ofiary ludobójstwa dokonanego przez OUN-UPA na Polakach zamieszkujących Wołyń i Wschodnia Małopolskę. Jurij Szuchewycz jest synem zbrodniarza i bandyty Romana Szuchewycza, który był jednym z organizatorów straszliwej i bestialskiej rzezi Polaków, która zaczęła się 11 listopad 1943 roku.

W Truskawcu, 29 sierpnia 1931 roku banderowcy zamordowali Ministra Tadeusza Hołówkę. Sprawcami morderstwa byli nacjonaliści ukraińscy Dmytro Danyłyszyn i Wasyl Biłas z OUN. Decyzję o zamachu podjęło trzech ludzi: Iwan Gabrusewycz, Roman Szuchewycz i Zenon Kossak.

Marek Kuchciński jest Marszałkiem Sejmu RP. Jest to druga najważniejsza osoba w Państwie. Jak wiemy, w chwili śmierci Prezydenta, to Marszałek Sejmu przejmuje obowiązki głowy Państwa. Tego dowiedzieliśmy się 10 kwietnia 2010 roku i o tym przypominają nam miesięcznice organizowane przez środowiska PiS i Gazety Polskiej.  

O tych rozmowach miedzy banderowcami i Markiem Kuchcińskim musiał wiedzieć Jarosław Kaczyński oraz Prezydent Andrzej Duda. Ranga tych rozmów jest zbyt wysoka aby obaj Panowie nie wiedzieli ze się odbywają. Wszak syn rzezimieszka Szuchewycza, betonowy banderowiec Jurij Szuchewycz, domagał się aby ustawę 11 lipca utracono i nie wspominano w czasie zjazdu NATO w Warszawie o ludobójstwie jakiego dokonał jego ojciec na Polakach.  Powiem więcej, Pan Kaczyński i Prezydent Duda musieli dokładnie wiedzieć co będzie omawiane, z kim będzie Pan Kuchciński rozmawiał i jaki będzie końcowy rezultat tych rozmów. Przed spotkaniem z banderowcami, Pan Kuchciński na pewno ustalał treść negocjacji z Prezydentem Dudą, Panem Kaczyńskim i Panią Szydło oraz z Ambasadorem Janem Piekło. 

A teraz na zakończenie przytoczę słowa Pana Jarosława Kaczyńskiego:

Nie można w pewnym sensie grać tragedią tysięcy Polaków, bo naród, który lekceważy sprawę mordów na własnych ludziach, może kiedyś w przyszłości ściągnąć na siebie kolejne nieszczęście.

Zadam retoryczne pytanie, czy można być większym łajdakiem?

Paweł Szymański 

Wednesday, July 6, 2016

Swojski Łajdak

19 lipca Sejm uchwałą odda cześć ofiarom rzezi wołyńskiej. Nie 11 lipca! W dniu kiedy rzezimieszki z OUN-UPA w skoordynowanym ataku napadły na ponad 150 polskich miejscowości i dokonały straszliwego bestialstwa na Polakach za to, że byli Polakami. 11 lipca 1943 roku, tysiące polskich matek, dzieci i starców zostało w bestialski sposób zamordowanych przez ukraińskich bandytów z OUN-UPA. Bandytów często zza sąsiedzkiego plota. 

Marszałek Sejmu Rzeczpospolitej, Marek Kuchciński, w rozmowach z Jurijem Szuchewyczem, synem oprawcy Polaków, uzgodnili, że nie będzie żadnych uchwał 11 lipca. Jak uzgodnili tak też się stało. Syn bandyty, zadeklarowany banderowiec, narzuca swoją wole Marszałkowi Sejmu! Doczekaliśmy się "dobrej zmiany", wymieniliśmy łajdaków z PO na łajdaków bardziej swojskich z PiS. 

Prezydent Duda nawet nie raczył odpowiedzieć na listy Kresowian proszących go o objecie patronatu nad XXII Zjazdem Kresowian, a przecież dzięki naszym głosom znalazł się po żyrandolem w Belwederze. 

19 lipca nie jest data przypadkową. Zjazd NATO w Polsce odbywa się miedzy 6 a 9 lipca. PiS kierował się zwykłym łajdackim wyrachowaniem. 10 dni po zjeździe NATO nie będzie śladu żadnego międzynarodowego reportera, żaden "zachodni" dyplomata lub inny polityk nie będzie się pałętał po Warszawie, więc siłą rzeczy nikt obcy nie zwróci uwagi na uchwalę, którą wysmaruje PiS. W świat nie pójdzie żadna wiadomość o tym jak bandyci z OUN-UPA rżnęli polskie dzieci i ich matki. Wszak większość ofiar tej rzezi to dzieci, kobiety i starcy. Po uchwale, PiS będzie mógł twierdzić... no co przecież upamiętniliśmy ten mord! Przecież nazwaliśmy to ludobójstwem! Czego się ludzie czepiacie?! Popatrzcie jaka jakościowa zmiana i cieszcie się bo PO.... Jesteście V kolumną Putina!   

PiS postanowił uczcić pomordowanych Polaków zapalając im świeczkę a zarazem też i ogarek diabłowi z OUN-UPA!

Wymieniliśmy sobie oprychów i łajdaków z PO na cynicznych łajdaków z PiS. Swojskich łajdaków którzy podobnie jak PO myślą, że Polacy to kretyni. Przesuniecie dat z 11 lipca na 19 lipca jest dobrze przemyślaną, celową akcją PiS. Partia rządząca łudzi się, że Kresowiacy dadzą się znowu oszukać, że damy zrobić z siebie KRETYNÓW! Czas pokaże czy PiS w swym cynicznym wyrachowaniu miał racje? 

Do niedawna byłem zażartym zwolennikiem PiS, ale miarka się przebrała. 

Paweł Szymański