Sunday, September 24, 2023

A więc wojna! Początki Administracji i Dyplomacji USA Część XI

                                                                     A więc wojna!

Początki Administracji i Dyplomacji USA

Część XI


Reprezentanci zbuntowanych kolonii podpisując Deklarację Niepodległości de facto wypowiedzieli wojnę Koronie Brytyjskiej. Nie była to decyzja jednomyślna. Scena polityczna w koloniach podzielona była między antykatolickimi Whigs i monarchistami Tories. Obie stronnictwa polityczne były kopią podziałów politycznych w macierzystej Anglii, a co za tym idzie miały swoich przedstawicieli w brytyjskim parlamencie i rządzie. Hasło amerykańskiej rewolucji “No taxation without representation” (Nie ma zgody na podatki bez reprezentacji.) jest w pewnym sensie mitem założycielskim. Oligarchia która rządziła północnoamerykańskim koloniami wywodziła się z brytyjskiej szlachty i posiadała swoich reprezentantów w obu izbach parlamentu, często bliską rodzinę lub pociotków. Najlepszym tego przykładem jest rodzina Penn, której własnością prywatną była kolonia Pennsylvania, podobnie jak w Rzeczpospolitej Zamoyszczyzna należała do rodu Zamoyskich. Urząd Gubernatora Pennsylvania był w praktyce urzędem dziedzicznym. Przodkiem Jerzego Waszyngtona był Sir William de Hertburn urodzony w 1150 roku, który otrzymał posiadanie majątek Wessyngton niedaleko of Nottingham. Od nazwy majątku wywodzi się nazwisko Waszyngtona. Rodzina Waszyntontów musiała mieć bardzo silną świadomość rodową skoro daleki kuzyn Jerzego Waszyngtona, Joseph Waszyngton nazwał swoją plantację tytoniu w Tennessee Wessyngton Plantation. Dziadkiem Jerzego Waszyngtona był Lawrence Waszyngton, który otrzymał swoje imię na cześć pastora i prorektora Uniwersytetu Oksfordzkiego Lawrenca Washingtona (1602–1652). Ród sławnego generała Roberta E. Lee wywodzi się z hrabstwa Shropshire w Anglii. Rodzina Lee praktycznie zbudowała Stany Zjednoczone od fundamentów. Generał Robert E. Lee został pozbawiony obywatelstwa Stanów Zjednoczonych po kapitulacji jego armii po bitwie pod Appomattox w rodzinnej Wirginii, dawnej posiadłości rodowej klanu Lee. Dopiero w 1975 roku Kongres USA przywrócił obywatelstwo wybitnemu generałowi i patriocie. Niestety pomniki generała są dziś bezpardonowo usuwane z publicznych placów w ramach toczącej się w USA Rewolucji Ideologiczno-Kulturowej.    


Richard Lee I “The Immigrant” 

Generał Robert E. Lee


Urzędy gubernatorów, sędziów i kluczowych urzędów administracji kolonii były w rękach angielskiej szlachty, często podzielonej politycznie po linii Whigs i Tories. Spór o niepodległość kolonii wygrał obóz polityczny Whigs.

W chwili podpisania Deklaracji Niepodległości, kolonie nie posiadały armii, broni, prochu, armat ani floty wojennej a tym bardziej pieniędzy na prowadzenie wojny z globalnym mocarstwem.   Przypomnę, że w kolonie posługiwały się pieniądzem papierowym opartym jedynie na słowie kolonialnych urzędników. Tak naprawdę były to rządowe obligacje zerokuponowe, w Polsce znane jako obligacje PZC (Point Zero Charge). Na domiar złego, na terenie kolonii stacjonowało około 10 tysięcy brytyjskich żołnierzy posiadających armaty, forty i okręty wojenne. Tylko człowiek obłąkany wszczyna wojnę z gołymi rękoma. Amerykańscy Whigs nie byli wariatami! Zdawali sobie sprawę z ryzyka. Liczyli na pomoc bardzo silnego zaplecza ideologicznego, politycznego i finansowego w samej Wielkiej Brytanii, a także wśród sojuszników ideologicznych we Francji. Zaopatrzenie armii, sprawy finansowania wojny i dyplomacje powierzono Secret Committee of Trade (Tajny Komitet Handlu) do którego zostali powołani Benjamin Franklin, Silas Deane, Robert R. Livingston, John Alsop, John Dickinson, Thomas McKean, John Langdon i Samuel Ward. W miarę rozwoju wojny, komitet powiększono o Roberta Morrisa i Francis Lewisa.                 

 


Benjamin Franklin


Silas Deane

Robert R. Livingston

John Alsop

Governor Thomas McKean | PHMC > Pennsylvania Governors

Thomas McKean


John Langdon

Samuel Ward


Francis Lewis

Robert Morris



Była to grupa osób zamożnych o bardzo silnych osobowościach, bardzo inteligentnych, przebiegłych, posiadających olbrzymie doświadczenie w handlu międzynarodowym i finansach. Pięciu członków Tajnego Komitetu Handlu złożyło swoje podpisy pod Deklaracją Niepodległości, byli to Franklin, Livingston, McKean, Lewis i Morris. Trzech z nich sygnowało Konstytucję USA: byli to Franklin, Langdon i Morris. 

Kongres również powołał Secret Committee of Correspondence (Tajny Komitet Korespondencji) którego zadaniem było utrzymanie łączności z agentami handlowymi i bankierami przede wszystkim w Anglii ale działalność Tajnego Komitetu Korespondencji obejmowała praktycznie całą Europę. Do komitetu należeli Benjamin Franklin, Benjamin Harrison V, Thomas Johnson, John Dickinson, John Jay i Robert Morris 


Benjamin Harrison V

Thomas Johnson

John Dickinson

John Jay

     

Nie były to osoby przypadkowe, ale bardzo uważnie dobrane, wszystkie należały do kolonialnej oligarchii. Syn i prawnuk Benjamina Harrisona V zostali Prezydentami Stanów Zjednoczonych. Wszyscy wymienieni członkowie obydwu komitetów mieli doskonale kontakty w całej Europie, a zwłaszcza w Anglii z którą prowadzili handel, i z którą wiązały ich więzy rodzinne. W obu komitetach zasiadali Franklin i Morris, osoby na których barkach spoczęły losy wojny z Wielką Brytanią! Tajny Komitet Handlu i Tajny Komitet Korespondencji były zalążkami Departamentu Stanu, Departamentu Handlu, a także służb wywiadu i kontrwywiadu USA.

Członkom obu komitetów powierzono zadanie wyposażenia armii, sfinansowanie wojny z Anglią i zbudowanie wymiernych więzów dyplomatycznych z potencjalnymi sojusznikami zbuntowanych kolonii. Armia potrzebowała takich drobiazgów jak muszkietów, szabel, armat, bagnetów, prochu, amunicji, oficerów, mundurów, butów, namiotów, żagli, wozów, lekarzy, szpitali, lekarstw, opatrunków, floty wojennej, siodeł, uprzęży końskich, koni, mułów, jedzenia, kocy, kożuchów, czapek, onuc, pasków, siekier, kilofów, łopat i wszelkiego innego sprzętu bez którego nie da się prowadzić wojny. W Ameryce Północnej nie produkowano broni, nie odlewano armat, ani nie było młynów prochowych. Nawet ołów, niezbędny do odlewania kul muszkietowych, trzeba było sprowadzać z Europy. Kolonie były obszarami rolniczymi, nastawionymi na eksport swoich produktów do Europy. 60% towarów eksportowych kolonii stanowiły ryż, tytoń, maka, suszone ryby, rudy żelaza, drewno i barwnik indygo. Zyski z eksportu i podatki z plantacji nie były w stanie pokryć kosztów związanych z prowadzeniem wojny. Uzbrojenie i niezbędne wyposażenie wojska trzeba było sprowadzić z Europy pokonując Atlantyk na którym królowała flota brytyjska, na dodatek za wszystko trzeba było płacić złotem, którego kolonie po prostu nie miały. Jedynym sojusznikiem skłonnym do pomocy Francja, która przegrała z Anglią Wojnę Siedmioletnią i była bankrutem. Pomimo wielkiego ryzyka buntownicy czuli się pewni zwycięstwa. Dzięki swoim powiązaniom polityczno-handlowym doskonale wiedzieli, że Wojna Siedmioletnia doprowadziła Koronę do katastrofy finansowej. Mieli przed sobą papierowego lwa Albionu. Nadarzyła się wyjątkowa i jedyna okazja oderwania się od macierzy!

Tajny Komitet Handlowy podpisał największy kontrakt na wyposażenie z firma Willing and Morris oraz z pomniejsze kontrakty z firmami związanymi z Silas Deane, Francis Lewis, Robert R. Livingston, i John Alsop. Takie rozwiązanie pociągnęło za soba, zawiść, nienawiść, oskarżenia o korupcję i nepotyzm. Pierwsze armaty dla rewolucjonistów zdobył Benedict Arnold brawurowo opanowując strategiczny Fort Ticonderoga. Sam Benedict Arnold jest postacią bardzo barwną, wyrazistą i tragiczną. Miłość do 18 letniej Peggy, wybujała ambicja, wybuchowy temperament, rozgoryczenie i rozczarowanie rewolucjonistami, przemieniło idealistę i bohatera w cynika i zdrajcę. Firma Willing and Morris dostarczyła proch, muszkiety, amunicje i resztę zaopatrzenia. Jej szef, Robert Morris, stworzył także zalążek amerykańskiej marynarki wojennej.


No comments:

Post a Comment