Sunday, March 15, 2015

Za Wolność Naszą i Waszą?

Hasło Za Wolności Naszą i Wasza jest drugim argumentem Pana Profesora Nowaka jaki użył w swojej odpowiedzi na pytanie czy Polska powinna pomóc Ukrainie w wojnie z Rosją. Profesor Nowak uważa, że Majdan to narodowy zryw pro-europejskich Ukraińców ku wolności, ku temu co określamy Zachodem, ku zachodniej demokracji. Uważnie słuchając odpowiedzi Profesora Nowaka, można zaryzykować stwierdzenie, że Pan Profesor uważa, że jesteśmy świadkami tworzenia się nowego, nowoczesnego narodu ukraińskiego, który z czasem będzie łącznikiem duchowym, intelektualnym i politycznym miedzy Zachodem Europy a jej wschodnimi rubieżami. Pan Profesor jakby chciał powiedzieć że jesteśmy świadkami mentalnej, trwalej zmiany na Ukrainie i zwyciężają wartości cywilizacji łacińskiej. Może wyciągam zbyt daleko idące wnioski z tego co Pan Profesor Nowak powiedział odpowiadając na pytanie zatroskanej starszej Pani. Ale z uwagą śledzę wypowiedzi i wykłady Pana Profesora, wiec myślę, że dobrze zinterpretowałem odpowiedź Pana Profesora. Ale pozwolę sobie zacytować ten fragment, który uważam za istotny, Pan Profesor powiedział:

Natomiast, chyba ważniejsze jeszcze pytanie, tak sadze, zadała Pani w drugiej kolejności, dotyczące Ukrainy i tego czy warto ją popierać, skoro no Rosjanie być może już nie mają takich możliwości agresji, a wiec ta agresja się wytraci pewnie na Ukrainie i do  nas nie dojdzie, bo już Rosja jest słabsza niż była kiedyś. mniej w związku z tym agresywna, a z kolei Ukraińcy, tradycyjnie nastawieni nacjonalistycznie, antypolsko, jak ich obronimy to wezmą się za nas. Można by tak w skrócie rozumowanie streścić, otóż myślę, że jest w tym rozumowaniu, przepraszam, ale to poddaje pod dyskusje, jednak błąd. Dlaczego? Dlatego, że Ukraina nacjonalistyczna, banderowska, antypolska koncentruje się niewątpliwie byłych województwach drugiej Rzeczpospolitej, i w Kijowie znaleźć takich nacjonalistów a tym bardziej w Charkowie, gdzie też są przecież Ukraińcy, dzisiaj zabijanych przez terrorystów Putina, czy w Sumach czy w Dnietropietlowsku, mowie w ciąż o Ukrainie, która pod władzą Kijowa, a nie o Doniecku, też mieszkają Ukraińcy, którzy nigdy nic złego nie myśleli, nie chcieli Polsce zrobić nic złego, nie sadze żeby wcześniej byli nastawieni antyrosyjsko, dziś już są nastawieni antyrosyjsko no dlatego że ich sytuacja zmusiła, i jeśli spoglądamy na Ukrainę tylko przez pryzmat jej zachodniej, można powiedzieć rzeczywiście tradycyjnie wrogo nastawionej do polski i obciążonej zbrodnia ludobójstwa na Polakach części, to popełniamy błąd, bo po prostu nie jest cala Ukraina. .....
A pod koniec swojej wypowiedzi Pan Profesor powiedział:
Wierze w to w sytuacji kiedy Ukraina będzie musiała borykać się z zadaniem odbudowy całej swojej państwowości od Lwowa do Charkowa, Dniepropietlowska, Sum a daj Boże Doniecka i Ługańska i Symferopola i tam nie da się wprowadzić reżimu benderowskiego, nie da się ponieważ taki reżim można wprowadzić no tylko w warunkach powiedziałbym wyniszczenia tamtej ludności.
Tak, to prawda, że Ukraina nie jest w całości zaczadzona ideologia zbrodniarzy z UPA-OUN. Prawdą też jest, że wschodnia cześć Ukrainy rożni się od tej części Ukrainy, w skład której wchodzą dawne województwa II Rzeczpospolitej. Po prostu te dwa regiony maja inna historie. Błędem jest dzielić Ukrainę na dwie części, wschodnia i zachodnia. Rozumiem ze Pan Profesor dokonał takiego podziału żeby uprościć przekaz swoich poglądów i jest to całkowicie dopuszczalny i zrozumiały zabieg. Jednak takie uproszczenia mogą wprowadzić w błąd osoby, które nie słyszały o Rozbiciu Dzielnicowym Rusi, który zaplanował Jarosław Mądry tuż przed swoja śmiercią. Skutki tego rozbicia ciągną się do dziś. Podział dzielnicowy jaki zafundował Rusi Jarosław Mądry, trwale uformowały myśl polityczna i system polityczny Rusi jako całości. Jest to system oparty na kompletnie obcym kulturze łacińskiej rozumieniu podmiotowości człowieka i jego roli w społeczeństwie. Trzeba uważnie spojrzeć na mapę Rozbicia Dzielnicowego Rusi, żeby w pełni uświadomić sobie z czym mamy do czynienia. Podział Rusi jakiego dokonał Książę Jarosław Mądry w 1054 roku lepiej pozwoli zrozumieć nam problem jaki trawi Ukrainę, niż banalny podział na dwa regiony, wschodni i zachodni.

W 1054 roku Książę Jarosław podzielił Ruś na następujące dzielnice:
 
 Republikę Nowogrodzką
 Księstwo Połockie
 Księstwo Halicko-Wołyńskie
 Księstwo Kijowskie
 Księstwo Turowskie
 Księstwo Smoleńskie
 Księstwo Czernihowskie
 Księstwo Perejasławskie

Teraz popatrzmy jak Rozbicie Dzielnicowe Rusi wygląda na mapie



Tu jest mapa Ukrainy proponowana przez Piłsudskiego Petlurze po zdobyciu Kijowa, oznaczona kolorem filoetowym


A tu jest mapa jakimi językami posługują się dane regiony Ukrainy.



Twierdze ,że podział Ukrainy dokonany przez Jarosława Mądrego w 1054 roku jest kluczem do zrozumienia z czym mamy do czynienia na Ukrainie i systemu politycznego jaki panuje na tych ziemiach. Ów system nie ma kompletnie nic a nic wspólnego z tak zwana demokracja łacińską. Określenie Demokracja Łacińska, moim zdaniem, jest poprawniejsze od Demokracji Zachodniej ponieważ Demokracja Łacińska jest umocowana ideowo i duchowo w wierze katolickiej, zaś Demokracja Zachodnia, moim zdaniem, jest zlepkiem filozofii protestanckiej, idei Rewolucji Francuskiej, niemieckich idei socjalistycznych z XIX wieku i pewna domieszką filozofii marksistowskiej. Na Ukrainie czy też w Rosji wykształcił się zupełnie inny system władzy, w pewnym sensie posiadający elementy demokracji, ale z demokracja łacińską czy zachodnia nie mający nic a nic wspólnego. System Łaciński/Zachodni zupełnie inaczej postrzega role człowieka i jego podmiotowość niż system feudalno-oligarchistyczny jaki funkcjonuje na Ukrainie, Rosji i wszystkich państwach dawnego Związku Radzieckiego. Co ciekawe po 1944 roku, system feudalno-oligarchistyczny zapuścił głębokie korzenie w Polsce. Wcześniej PZPR, a dzisiaj Platforma Obywatelska, są własnie polskimi wersjami systemu feudalno-oligarchistycznego, którego korzenie sięgają Rozbicia Dzielnicowego Rusi w 1054 roku.

Śmieszą nas stwierdzenia Pani Danuty Hübner: To mnie trochę przeraza że doszliśmy do takiego momentu że prawie każdy może być jeśli nie prezydentem to kandydatem...Dla osób którym bliska jest demokracja zachodnia, już nawet nie łacińska, słowa Pani Hübner to kompletny bełkot chorego umysłu, ale błędem by było uważać, że każdy w okół nas tak te słowa odbiera. Śmiem twierdzić, że większość elektoratu Platformy Obywatelskiej przyzna Pani Danucie Hübner racje. Wiele osób może to zaskoczy, ale 60% elektoratu PO, posiada jedynie wykształcenie podstawowe lub zawodowe. Betonowym elektoratem PO są byli członkowie PZPR, którzy szczyt swojego rozwoju intelektualnego i zawodowego osiągnęli w latach 1975-90, a dziś już dziarsko krocza ku emeryturze! Jest to pokolenie aktorów Kowalewskiego, Stuhura, Tyma, Konrata, Olbrychskiego. W tym pokoleniu słowa Pani Hübner nie są śmiesznym idiotyzmem, bomotem którego trzeba się wstydzić. Dla elektoratu PO kandydatem na prezydenta nie może być KAŻDY! To musi być osoba szacowna, taka która nie przyjdzie na imprezę z nieumytymi nogami, w kaloszach uwalonych gnojem i zapita, jak to Bronek Komorowski nam opowiedział w Nowym Targu. Oczywiście ja takich osób, które nie myją nóg w swojej rodzinie nie mam. Moi znajomi także takich osób w rodzinie, a już tym bardziej w swoim gronie towarzyskim, nie maja, ale wystarczy pojechać na Wschód, na Ukrainę do Rosji i słowa Bronka Komorowskiego są świętą prawdą. Ludzie mieszkający na terenach dawnej Rusi Kijowskiej wcale nie będą się śmiać z idiotyzmów wypowiedzianych przez Bronka i Dankę. Ci ludzie nawet nie zrozumieją z co w tych słowach jest śmieszne i dlaczego są one beznadziejnym idiotyzmem. Po prostu poruszamy się w dwóch rożnych systemach filozoficznych i politycznych.

W jednym systemie, demokracji łacińskiej, Bronek i Walesa to kretyni zaś w innym, feudalno-oligarchistycznym, te dwie osoby są szanowanymi przywódcami. Dlatego uważam, że Pan Profesor Nowak popełnia błąd twierdząc, że Ukrainie trzeba pomoc bo teraz tam tworzą się zręby demokratycznego państwa, które będzie częścią szeroko pojętej cywilizacji łacińskiej. Ukraina nigdy nie stanie się buforem miedzy Rosją a Polską. Nie będzie zadnym łącznikiem miedzy cywilizacją łacińską a spadkobiercami Bizancjum. Pozwolę sobie na pewna dygresje malowana szerokim pędzlem. Rosja od wiek wieków uważa się za spadkobierce Bizancjum. Fundamentem etosu Rosji jest koncepcja Trzeciego Rzymu opracowana w XV wieku przez Filoteusza z Pskowa. Według tej teorii, Moskwa po upadku Bizancjum stała się stolicą jedynie prawdziwej wiary chrześcijańskiej. Ożenek Iwana III z Zofią (Zoe) Paleolog (1472) jest uznawany przez Rosjan za odrodzenie Świętego Cesarstwa Rzymskiego. Rosja nie tylko jest spadkobierczynią prawdziwej wiary, ale także jej obrończynią przed herezja jaka się zaległa w Rzymie. Symbolem tych roszczeń jest dwugłowy orzeł Rosji. Dlatego też na zdjęciach z frontu walk ukraińsko-rosyjskich widzimy na rosyjskich czołgach flagi z wizerunkiem Chrystusa.



Dla Polski, w obecnym stanie politycznym, kulturowym, ekonomiczny i społecznym, ten konflikt może zadecydować czy wpływy feudalno-oligarchistyczne zdominują nasz system rządzenia, czy też zdołamy utrzymać się w systemie demokracji zachodniej, ale nie łacińskiej o której mówił w swoich kazaniach i encyklikach Jan Paweł II, czy Ksiądz Jerzy Popiełuszko.

Chyba najlepszym przykładem jak działa demokracja łacińska jest Traktat w Krewie z 1385 roku której rezultatem jest Unia w Horodle z 1413 roku i w końcu zwieńczenie tej myśli polityczno-filozoficznej jakim stała się Unia Lubelska  z  1569 roku. Proszę jednak zauważyć, że do planowanej Unii z Rusią nigdy nie doszło choć Unia Hadzicka została zawarta w 1658 roku. Po mimo usilnych zabiegów ze strony elit polskich, litewskich, ruski, po mimo Unii Brzeskiej z 1596 roku, dzięki której cześć kościoła prawosławnego przyjęła zwierzchnictwo Rzymu, Unia Hadzicka została odrzucona, przez oligarchów, którzy panowali na tak zwanych Dzikich Polach. Dziś jedynym śladem Rzeczpospolitej Trojga Narodów jest herb Związku Narodowego Polskiego w Ameryce Północnej.

Wielkie Księstwo Litewskie dla Jagiełły było własności prywatna. Do Jagiełły należały nie tylko ziemia, chłopi, mieszczaństwo, ale także wszystkie klany szlacheckie. Szlachta litewska nie mogła zawierać żadnych małżeństw bez uprzedniej zgody Księcia Jagiełły. Trzeba pamiętać, ze w ówczesnych czasach, małżeństwa były potwierdzeniem sojuszy politycznych i ekonomicznych. Kontrolowanie owych sojuszy było niezmiernie istotnym czynnikiem sprawowania władzy przez Jagielle na Litwie. Unia z Polska zrównywała prawa szlachty litewskiej z prawami szlachty polskiej. Jagiełło zgodził się pozbyć się części sowich praw książęcych i tym samym pozwolił szlachcie litewskiej na swobodne łączenie klanów wedle swoich własnych interesów. Zrównanie praw szlachty litewskiej z szlachta polska miało olbrzymi wpływ na politykę wewnętrzną Księstwa Litewskiego. Litwa przejęła od Polski także system szkolnictwa i administracji. Wszystkie te zmiany polityczne, ekonomiczne i społeczne, które były wynikiem Traktatu w Krewie, a następnie Unii w Horodle, wymagały od Polski a także od Litwy, przekazanie wielu warstwom społecznym przywilejów, które wcześniej były zarezerwowane przez nieliczna kastę, lub jak kto woli oligarchów. Unia Hadzicka także wymagała szerokich ustępstw i przekazania konkretnych praw i przywilejów ludności, która zamieszkiwała tereny Dzikich Pól. Prawa rządzące Rzeczpospolita obojga narodów, rozszerzały się na ludność Dzikich Pol, która w tamtym okresie była rządzona przez oligarchów. Unia Hadzicka pozbawiała oligarchów prawa do autorytarnego decydowania o losie poddanych. Watażka z Dzikich Pol już nie mógłby handlować niewolnikami z Tatarami. Nie mógłby im sprzedawać w niewole chłopów, kopców, brańców. Mieszczanie, kupcy a nawet chłopi mogliby się skarżyć na watażkę do Korony, a Korona miałaby prawo watażkę powiesić za bandytyzm. Unia Hadzicka w swej istocie głęboko uderzała w system feudalno-bandycki Dzikich Pól. Każdy watażka zadał sobie pytanie, po co ja mam oddawać cześć swoich praw, skoro mogę nadal bezkarnie lawirować na pograniczu Rzeczpospolitej?

Dzisiejsza Ukraina rządzi bodajże piec klanów rodzinnych, które lawirują miedzy Rosja a Unia Europejska. Dzisiejszy układ polityczny pozwala im na dojenie Ukrainy i bezkarność. Ludność zamieszkująca Ukrainę jest traktowana jak własność prywatna, która nie powinna mieć żadnego wpływu na to kto i w jaki sposób tworzy kapitał ekonomiczny Ukrainy. Oni maja jedynie pracować, jeść, rodzic się i umierać. A co ładniejsze dziewczyny z biedoty sprzeda się do burdeli na zachodzie lub do Turcji. Po władzę polityczna nie może sięgnąć każdy, bo to by było straszne! Podważyłoby to pozycje społeczną klanów, które rządzą Ukrainą. Przypomnę słowa Pani Danuty Hübner: To mnie trochę przeraza że doszliśmy do takiego momentu że prawie każdy może być jeśli nie prezydentem to kandydatem... Proszę mi uwierzyć, że klany rządzące Ukraina także są przerażone taka myślą i nawet jej nie dopuszczają pod rozważanie! Jakakolwiek prawna unia Ukrainy z Unia Europejska groziłaby klanom odpowiedzialnością karną za czysty bandytyzm. Wiec nie jest w ich interesie żeby stworzyć system demokracji oparty na demokracji zachodniej/łacińskiej. Skończył by się nielegalny i bezkarny handel bronią, ludźmi, narkotykami i wiele innych patologii.

Oligarchowie rządzący tymi terenami do wieków nie byli zainteresowani tym, aby zmienić patologiczny system feudalno-oligrachistyczny. Taka zmiana położyła by kres intratnym szeroko pojętym interesom. Oligarchowie byli zainteresowani rozszerzeniem swoich wpływów, stad też wybuchały powstania czerni przeciwko Rzeczpospolitej. Watażka bandzior Chmielnicki podburzy motłoch, a ten głupi, rzucił się w obłędzie na państwo, które chciało go ochronić przed jasyrem! Hajdamaczyzna, która jest etosem założycielskim obecnej Ukrainy, jest własnie wzorowym przykładem systemu feudalno-oligarchistycznego, gdzie bandziory używają ogłupiały motłoch, aby utrzymać się u władzy i bezkarnie żerować na tym motłochu. Wina za biedę, upokorzenia, wyzysk bandyci kierowali i będą zawsze kierować przeciwko Rzeczpospolitej. My możemy stanąć na głowie i tańczyć na rzęsach, ale i tak Polska będzie zawsze obarczana winą za wszelkie zło jakie dotyka motłoch. Mam wrażenie, że Pan Profesor Nowak, dokładnie zdaje sobie z tego sprawę, ale uważa, że skoro nadarza się szansa na jakieś pozytywne zmiany, to trzeba ją wykorzystać w imię chrześcijańskiej etyki. W imię hasła Za Wolność Naszą i Waszą. Ja jestem realista. Uznaje etykę chrześcijańską, ale uważam, że wmieszanie Polski w konflikt z Ukrainą, rozszerzy tylko hajdamaczyznę, bandytyzm feudalno-oligarchistycznego systemu na Polskę. Umocni takich Komorowskich, Kulczyków, Dohnalów, Sobiesiaków w Polsce, i jako naród i jako państwo stoczymy się właśnie do poziomu dzisiejszej Ukrainy.

Paweł Szymański                  


No comments:

Post a Comment